Jedyny plus tego filmu to Karolina Sawka - beztalencie (aktorskie), ale całkiem urodziwe beztalencie (przynajmniej kilka lat później, kiedy wydoroślała). Nieco swawolny film, który wypaczył mi obraz książkowego pierwowzoru. Nie polecam! I pomyśleć, że w szkole podstawowej wzięli nas na seans do kina, żeby później na podstawie tej szmiry pisać wypracowanie. Ja wiem, dzieci wszystko przyswoją - jak ja wtedy, kiedy ten film był dla mnie całkiem miłym obrazem. A teraz, kiedy wydoroślałem i obejrzałem go ponownie? Zestarzał się. Nie tylko on. Fabularne płycizny, ch....a realizacja. To po protu kino klasy "B" (przy wielkim budżecie!), i o ile takie kino potrafi czasem zachwycić, to ten film nie jest w stanie.