PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31636}

W samo południe

High Noon
7,7 19 329
ocen
7,7 10 1 19329
7,8 18
ocen krytyków
W samo południe
powrót do forum filmu W samo południe

Interpretacja

ocenił(a) film na 8



Inaczej interpretuję ten film ale to tylko dobrze o nim świadczy. Moim zdaniem mieszkańcy miasta nie byli trzórzami . Bandyci, którzy mieli przyjechać nie chcieli zniszczć miasta tylko dopaść Kane, z którym mieli porachunki. Kane nie był już szeryfem, ponieważ mieszkańcy miasta go z tego obowiązku zwolnili(na dzikim zachodzie to mieszkańcy miasta wybierali szeryfa i to oni decydowali kiedy szeryf powinien interweniować a kiedy nie). Warto o tym pamiętać, ponieważ to całkowicie zmienia obraz rzeczy. Kane nie reprezentuje w tym filmie interesów mieszkańców miasta jako ich szeryf tylko załatwia prywatne porachunki. Zresztą jego przyjaciele radzą mu aby wyjechał, on jednak decyduję się zostać(mając pewne objekcję co do tego gdzie będzie bardziej bezpieczna jego żona). Także nazywanie mieszkańców miasta trzórzami to moim zdaniem nadużycie.

ocenił(a) film na 9
Rudolfo

Może i masz rację jeśli chodzi o mieszkańców. Nie byli tchórzami, ale nie chcieli mu pomóc to tak jakby chcieli żeby zginął. Jak był szeryfem i ich bronił było dobrze, ale jak się rolę odwróciły i szeryf chciał pomocy, odwrócili się od niego. Film nie jest prosty jakby się mogło wydawana na pierwszy rzut oka. Mam na myśli rewolwerowca z honorem, który pomimo tchórzliwego zachowania przyjaciół i mieszkańców rozprawia się z czterema bandziorami. W filmie jest masa dylematów, skomplikowanych więzi pomiędzy mieszkańcami, nawet pastor w chwili zagrożenia zamiast wesprzeć i doradzić coś podnoszącego morale mieszkańców, mówi że nie wie co zrobić. Film rewelka mimo 60 lat, czarnobiałego obrazu oraz znanego zakończenia trzyma w napięciu, szczególnie te sceny z zegarem, czuć klimat i każdą minutę tego filmu.

ocenił(a) film na 8
Rudolfo

Nie przyjaciele, tylko mieszkańcy miasta. Przyjaciele raczej pomogą mimo wszystko. Ale do sedna. Każdy z "doradzających" na miejscu Kayna by wyjechał i uciekł przed konfrontacją - takich osób odważnymi nie można nazwać. Po 2 to nie tylko osobiste porachunki, bo dzięki szeryfowi miasto stało się bezpieczne, kobiety mogły bez strachu chodzić po ulicy oraz wychowywać dzieci. Po ponownym opanowaniu miasta przez bandytów historia zatoczyłaby koło. Z resztą w kościele o tym rozmawiali. Także moim zdaniem nazywanie mieszkańców tchórzami jest jak najbardziej zasadne.

ocenił(a) film na 8
fitszymon

Bandyci nie chcieli ,,opanowywać miasta" tylko zabić Kana. Kane miał dwa wyjścia zostać i dać się zabić(co było bardzo prawdopodobne) albo wyjechać z miasta i nie narażać na utratę życie siebie i swojej żony.

ocenił(a) film na 8
Rudolfo

Źle się wyraziłem. Ponowne pojawienie się bandytów w mieście mogło skutkować tym, że w ludność znów bałaby się wyjść na ulicę, była przestraszona i zniewolona, a miasto popadłoby w ruinę. Mieszkańcy zdawali sobie z tego sprawę (vide - scena w kościele).

ocenił(a) film na 10
Rudolfo

Obawiam się, że niestety nie masz racji. Skoro to były tylko prywatne porachunki i nikomu nie zależało na przepędzeniu bandy, to dlaczego na końcu wszyscy przyszli pogratulować Kane'owi?

ocenił(a) film na 6
rock79

Bo to Hollywood i tego typu zakończenie było konieczne, aby podkreślało heroiczną postawę i bohaterstwo Kane'a. Poza tym ludzie tacy są...jakby wygrał Miller, to by wyszli pogratulować Millerowi, zapewne.

ocenił(a) film na 10
szczawik151

"jakby wygrał Miller, to by wyszli pogratulować Millerowi, zapewne."
"Bo to Hollywood i tego typu zakończenie było konieczne"

?

ocenił(a) film na 6
rock79

No pytales, wiec masz 2 alternatywne odpowiedzi. Pzdr.

ocenił(a) film na 10
szczawik151

A co ma do tego Hollywood. Film jest wzorowany i ma wszystkie elementy antycznego dramatu.

ocenił(a) film na 6
rock79

Cholera, trochę już nie pamiętam filmu, ale zapewne chodziło o to, że producenci czy właściwie studia filmowe w Hollywood baaardzo często naciskają na twórców, aby realizowali film w taki sposób, aby lepiej się sprzedał, oddziałując tym samym na scenariusz, a co za tym idzie - na fabułę.

rock79

Oni raczej nie wyszli mu pogratulować, zdaje się, że chcieli tylko popatrzeć na martwych bandytów. Tak jak zawsze ludzi zżerała ciekawość.

ocenił(a) film na 10
YetQ

Dziwne rzeczy opowiadasz, skoro wszyscy go poklepywali i chcieli żeby został.

rock79

Nikt go tam nie poklepywał. Zauważ, że na początku co ludzie zrobili to podbiegli do martwego Franka. Dopiero potem kiedy podjechał młody zaczęli zwracać na niego uwagę. Może chcieli by został, ale chyba bardziej gryzło ich sumienie. Wyrzucenie odznaki zmusiło ich do pomyślenia nad swoją podstawą.

fitszymon

"Nie przyjaciele, tylko mieszkańcy miasta. Przyjaciele raczej pomogą mimo wszystko. Ale do sedna. Każdy z "doradzających" na miejscu Kayna by wyjechał i uciekł przed konfrontacją - takich osób odważnymi nie można nazwać."
jak wjeżdża na Ciebie czterech dresów i chcą Ci oklepać morde to dzielnie zostajesz i podejmujesz heroiczną walką czy może wolisz nie skończyć w szpitalu i chodzić o własnych nogach ? ( odwaga =/= głupota )

artialpha

Chyba ze skrzykuje 10 kolegow i to dresy maja sklepane mordy i juz wiecej sie na osiedlu nie pojawiaja.

Sherlock91

bo oni grzecznie będą czekać aż wezwiesz kumpli i honorowe podejmą rękawicę widząc przewagę liczebną przeciwnika :)

artialpha

Jesli wjezdza juz, to w miare mozliwosci spie.....
Ale w kontekscie filmu to do tego wjazdu jeszcze jest czas. Ich bylo 4 z czego trzech to mozna bylo chyba zdjac od reki zanim szef sie pojawil.
Na samych gosci na slubie to tak 1:3, wiec albo by sie z zyciem zegnali, albo odjechali by tym samym pociagiem z ktorego szef wyszedl.

Sherlock91

mam nadzieje, że jaja sobie ze mnie robisz bo szeryf szukał zastępców ale wszyscy go olali bo " to nie ich sprawa " oraz "nie ma powodu by rozpętać wojnę " ( coś w tym kontekście ), z resztą w tamtych czasach TO LUDZIE WYNAJMOWALI SZERYFA i decydowali kiedy ma zareagować więc w tym wypadku działał na własną rękę a nie jako stróż prawa

artialpha

Tez mam nadzieje ze sobie robisz jaja.
Powtorze: Gdyby byli po jego stronie to przegnali by bandytow i urzad szeryfa bylby "bezpieczny". Kane to frajer bo powinien odjechac jak mu radza a bandyta po dotarciu do miasta moglby uznac ze po co mu uganiac sie za facetem ktory juz raz go zamknal - zostanie w miescie i odbije sobie na mieszkancach wszystkie krzywdy i to ze go kiedys chcieli sie pozbyc.
Jaka kondycje ma "sprawiedliwosc" czy chocby "prawo" skoro funkcjonariusz na emeryturze zostaje z palcem w dupie i kazdy kto zechce moze go odjeb*c.
Ty mowisz jak bylo formalnie a zwracam uwage na fakt ze piekna idea szeryfa broniacego mieszkancow poszla w piach.
A jak szeryf bedzie swiadkiem napadu a dajmy na to pracownik lokalnego sklepu bedzie nieprzytomny, napad odbedzie sie w srodku nocy wiec wszyscy spia w domach, to szeryf moze olac sprawe bo nikt mu nie wydal polecenia ze ma reagowac. "sorry ludzie, nie wiedzialem ze to dla was wazne"?
Trudno nazwac to inaczej jak tchorzostwem i glupota - za mozliwosc spokoju sprzedali szeryfa, zaslaniajac sie ze juz nim nie jest.
A gdyby do miasta zajechala inna banda, to co? "Nara chlopaki ja wyjezdzam z zona a wy szybko wybierzcie nastepce bo wam zaraz wszystkie domy popala".

Poza tym co w tym zabawnego?
Wysiada jeden facet, a na stacji jego 3 kumpli i 10 uzbrojonych, gotowych do stralu mieszkancow + szeryf. I jak Twoim zdaniem reaguje?
- "dobra, panowie kazdy musi zdjac po 2, ale nie ma sie co martwic w czasie podrozy ogladalem Matrixa, damy rade"?

Sherlock91

Tylko szkoda, że ja zasugerowałem, że on powinien uciec a Ty teraz piszesz to samo naskakując na mnie
koniec dyskusji bo nawet nie wiesz co piszesz, życzę miłego dnia

artialpha

Skoro twierdzisz ze zasugerowales ze powinien uciec, to wychodzi na to ze Ty nie wiesz co piszesz.

"szeryf szukał zastępców ale wszyscy go olali bo " to nie ich sprawa " oraz "nie ma powodu by rozpętać wojnę " ( coś w tym kontekście )" - Tu widze tlumaczenie dlaczego mieszkancy nie pomogli i mnieli go w nosie.

"z resztą w tamtych czasach TO LUDZIE WYNAJMOWALI SZERYFA i decydowali kiedy ma zareagować więc w tym wypadku działał na własną rękę a nie jako stróż prawa" - A tu widze usprawiedliwianie tego postepowania faktem ze formalnie nie byl on juz szeryfem i ze to od mieszkancow zalezalo jego dzialanie lub nie.
Gdzie wiec sugerujesz ze powinien uciec?

Gdzie naskakuje? Jezeli masz na mysli ten fragment o robieniu jaj, to odsylam do Twojego poprzedniego posta.


Rozpoczales nieadekwatna do sytuacji historyjka o dresach zupelnie pomijajac fakt ze na poczatku mial szanse na wsparcie, pod koniec nie mial za bardzo czasu uciekac i zapominajac ze jednak glownym elementem dyskusji jest ocena postepowania mieszkacow a nie to czy mogl uciekac.
I to ja nie wiem co pisze?

Sherlock91

Jeszcze tytulem wyjasnienia, fragment mojej wypowiedzi, o tym ze Kane powinien wyjechac to byl sarkazm. Dlatego wlasnie w mojej wypowiedzi po jego wyjezdzie nastepuje "ukaranie" mieszkancow za ich postawe poprzez powrot tyrana.

Sherlock91

naprawdę zabawny jesteś :)
ja powiedziałem, że skończyłem rozmowę a Ty dalej się produkujesz, niczego nowego Ci nie przekaże bo TY NIE CHCESZ ROZMAWIAĆ tylko nawijasz i niczego nie wyciągasz z tego co ja napiszę

artialpha

"ja powiedziałem, że skończyłem rozmowę a Ty dalej się produkujesz,", "bo TY NIE CHCESZ ROZMAWIAĆ" - Racja to ja nie chce rozmawiac.
Twoja najdluzsza tworczosc to 3 linijki, a ja sie "produkuje" , ale to nadal ja nie chce rozmawiac.

"tylko nawijasz i niczego nie wyciągasz z tego co ja napiszę" - Za kazdym razem odnosze sie do konkretnego fragmentu wypowiedzi, cytuja ja.
Ty nie uzyles takiego zabiegu ani razu - Ale to ja "tylko nawijam" i "niczego nie wyciagam z tego co napiszesz".
Napisz od razu ze jedyna akceptowalna przez Ciebie forma dyskusji to przytakiwanie Tobie, a reszta to dla Ciebie spam, to wielu osobom oszczedzisz czasu.

Sherlock91

nawiązujesz do konkretnych cytatów ? tylko wklejasz to co napisałem a odpowiadasz i tak po swojemu, inaczej mówiąc ja swoje, Ty swoje tylko że ja wiem co mówię

artialpha

"tylko wklejasz to co napisałem a odpowiadasz i tak po swojemu" - Nie wiedzialem ze powinienem odpowiadac po Twojemu. Moj blad.

"tylko że ja wiem co mówię" - A jaki skormny. Nie martw sie ja tez wiem co mowisz.

Sherlock91

odpowiadasz "po swojemu " = masz gdzieś co napisałem i tylko bredzisz w kółko jedno i to samo
przepraszam za nieporozumienie

artialpha

-Ty: 'TO LUDZIE WYNAJMOWALI SZERYFA"
-Ja: "Ty mowisz jak bylo formalnie a zwracam uwage na fakt ze piekna idea szeryfa broniacego mieszkancow poszla w piach."

Niby nie potrafie rozmawiac ale jednak w pewnym punkcie nieopatrznie przyznales mi racje.

-"bo oni grzecznie będą czekać aż wezwiesz kumpli i honorowe podejmą rękawicę widząc przewagę liczebną przeciwnika" = " Bandyta zjawia sie z gangiem i zastaje 15 osob z karabinami lub rewolwerami. Spora szansa na to ze banda odjedzie nie robiac nikomu krzywdy z pouczeniem ze jak sie jeszcze raz w miescie pojawia to beda mieli tarcze strzelnicza na plecach."

Poza tym, naprawde wierzysz ze przestepcy widzac niechronione miasto z ktorego ich "wygnano" scigali by dalej jakiegos tam szeryfa?

Sherlock91

tak przyznałem Ci racje bo ja od początku mówię, że on powinien uciec i się z Ciebie nabijałem bo stwierdziłeś, że byś się obronił przed bandą dresów na co Ty ... odczytaj posty od początku i nie zgrywaj idioty bo już mnie to nie bawi :<
PS: jakie jest powiązanie miedzy tym, że szeryf reaguje tylko na prośby mieszkańców a tym, że "piękna idea szeryfa poszła w piach " ? przecież równie dobrze nowy szeryf mógł ich bronić
to ostatnie moje zdanie i pozdrawiam twój piękny świat w którym tylko Ty masz racje

artialpha

"tak przyznałem Ci racje bo ja od początku mówię, że on powinien uciec i się z Ciebie nabijałem bo stwierdziłeś, że byś się obronił przed bandą dresów na co Ty" - Eksperyment myslowy: Wracaja panowie metale w grupie dajmy na to 20 osob, po koncercie, przechodza obok budki z piwem gdzie stoi 3 dresow.
Pytania:
Czy zaczepia owych metali?
Jesli tak, to czy maja jakies szanse by nie zakonczyc tego dnia na pogotowiu w ciezkim stanie?

"odczytaj posty od początku i nie zgrywaj idioty bo już mnie to nie bawi :<" - Mnie tez to nie bawi. Szeryf mial czas by zorganizowac sobie wsparcie. Gdybym mial sie bronic przed 4 dresami majac wsparcie chocby 10 kolegow, to tak poradzil bym sobie.
Jezeli juz ktos zgrywa tu idiote, to przypomnijmy kto sytuacje przyjazdu w niedalekiej przyszlosci 4 bandytow (upraszczajac) z mozliwoscia przeciwstawienia im sily 4 razy wiekszej porownal do ataku majacego miejsce w terazniejszosci gdzie to atakujacy maja czterokrotna przewage. Czyli mamy przeinaczenie czasu wydarzenia, i rozkladu sil.


" jakie jest powiązanie miedzy tym, że szeryf reaguje tylko na prośby mieszkańców a tym, że "piękna idea szeryfa poszła w piach " ? przecież równie dobrze nowy szeryf mógł ich bronić
to ostatnie moje zdanie i pozdrawiam twój piękny świat w którym tylko Ty masz racje" - I teraz chcialbys bym odpowiadal na Twoje pytania nie zwazajac na to ze Ty ignorujesz moje?
Troche to niegrzeczne i egocentryczne, ale widac to ja zyje we wlasnym swiecie ktorego jestem pepkiem.
Zalozmy taka sytuacje:
Jest zwiazek zawodowy, jego przewodniczacy odbierajac sygnaly od pracownikow naciska na przelozonych by przeprowadzono rozmowy z pracownikami (Dziala na ich prosbe i sam).
Gdy juz dochodzi do rozmow pracownicy chowaja ogon pod siebie i raptem dwoch cos tam leniwie przebakuje o zmianach. (boja sie zaangazowac we wspolna sprawe). W efekcie (sytuacja hipotetyczna, nie wiem czy prawnie cos takiego by przeszlo) przelozeni wyciagaja konsekwencje wobec przewodniczacego, za marnowanie ich czasu, bo ponoc wszyscy pracownicy chcieli rozmow. W efekcie stanowisko sie zwalnia i nalezy wybrac nowego przewodniczacego - jak myslisz, wielu jest kandydatow na to miejsce?
Taka to roznica.
Poza tym powtorze, jezeli mieszkancy pokarza ze do szeryfa po sluzbie mozna strzelac jak do psa to po pierwsze uderzy to w aktualny urzad szryfa a po drugie bedzie skutecznie odstraszac od pelnienia tej funkcji, bo jedyne co takiemu szeryfowi mozna zaproponowac to: uciekaj, a moze Cie nie dorwie i nie zabije.

Sherlock91

TYLKO, ŻE ON CHCIAŁ ZORGANIZOWAĆ WSPARCIE ALE GO OLALI
ROZUMIEM, ŻE SAM JESTEŚ macho i dajesz radę jeden na trzech nie wnikam ( może teraz zrozumiałeś co pisałem _

artialpha

Nadal nie rozumiesz - ale znowu to ja jestem ograniczony.
Ma godzine kiedy sie o tym dowiaduje i zaczyna szukac wsparcia. Ile czasu zostaje gdy okazuje sie ze zadnego nie dostanie?
Myslisz ze jadac powozem z klamotami na 15 minut przed przyjazdem uciekl by daleko?
Wybral pozostanie, moze nie chcial byc zabity w czasie rozpaczliwej ucieczki. Tylko jak to sie ma do postawy mieszkancow?
Oni poprostu umyli po nim rece i mieli to gdzies. Fakt ze pokonuje samemu czala trojke to fantastyka, ale ze wsparciem mial na to wielka szanse. Rozumiesz? Nie uciekal bo liczyl ze mu pomoga, jak sie okazalo ze nie to bylo za pozno.
Ale na poczatku o tym nie wiedzial.

Sherlock91

ja wiem o wszystkim co napisałeś
co w związku z tym ?

artialpha

PS Zauwazyles ze mowisz o nowym szeryfie broniacym MIESZKANCOW?
Czyli, mieszkancy zapewniaja sobie nowego szeryfa (czyli juz maja kogo innego do ochrony wiec poprzedniego nie potrzebuja), a jak rozumiem powiedza bandycie, "uciekl i juz go tu nie ma", to moze sie zajmie szukaniem Kane'a a ich oszczedzi. Zmyslne bo ochrone maja z Kane'a zrobia kielbase do zycenia psu, aby ich nie pogryzl. Przyznam zmyslne ale jednak podle i dwulicowe.

Sherlock91

nie patrz na to z logicznego punktu widzenia tylko tak jak to było przedstawione w filmie ale twój ograniczony umysł nie potrafi zrozumieć, że rozmawiamy O FILMIE a NIE O RZECZYWISTOŚCI
w filmie jest przedstawiona pewna sytuacji która potoczyła się w ten a nie inny sposób a Ty cały czas mówisz " a co by było gdyby " ... to jest bezsensowne

artialpha

W takiej sytuacji to nawet pokemony sa sensowne.
Jasne ze patrzymy na filmy przez pryzmat swiata przedstawionego ale nic nie przemawia za faktem ze postepowanie wymyka sie zasadom logiki.
Bo czy mozna powiedziec ze postepowali godnie i sprawiedliwie dlatego ze przeciez Kane przezyl?
Na tym polega istota problemu ze kiedy oni potrzebowali pomocy to ok, ale jak on to juz nie.
Poza tym co ma do filmu fakt ze to oni decydowali kiedy szeryf ma dzialac? To tez logika a mowimy o filmie ktory jednoznacznie wskazuje ze mieszkancy zrobili swinstwo. Wiec wychodzi na to ze przegrywasz nawet jak sam ustalasz zasady, bo film pokazuje ze zrobili zle, to Twoja wiedza/logika nakazuje Ci nie zgadzac sie z tym.

Sherlock91

ostatni post bo nie rozróżniam fikcji od rzeczywistości w twoim wypadku ( czy jesteś idiotą czy tylko udajesz)
"Bo czy mozna powiedziec ze postepowali godnie i sprawiedliwie dlatego ze przeciez Kane przezyl?"
nie i nic takiego nie pisałem
"Na tym polega istota problemu ze kiedy oni potrzebowali pomocy to ok, ale jak on to juz nie."
Ja bardzo dobrze o tym wiem ?
"Poza tym co ma do filmu fakt ze to oni decydowali kiedy szeryf ma dzialac? "
Nie jestem pewien ale DOSŁOWNIE WSZYSTKO ?
"To tez logika a mowimy o filmie ktory jednoznacznie wskazuje ze mieszkancy zrobili swinstwo"
Wiem i nigdzie temu nie zaprzeczyłem
"Wiec wychodzi na to ze przegrywasz nawet jak sam ustalasz zasady, bo film pokazuje ze zrobili zle, to Twoja wiedza/logika nakazuje Ci nie zgadzac sie z tym."
Ja przegrywam? My w coś gramy w ogóle ? Jeżeli tak to w tej grze nie ma zasad bo robisz co chcesz = jest bezsensowna co oznacza, że określenie zwycięscy/ przegranego jest niemożliwe bo nie określają tego zasady ( ja żadnych nie ustalałem)
"bo film pokazuje ze zrobili zle, to Twoja wiedza/logika nakazuje Ci nie zgadzac sie z tym."
Ja wiem, że zrobili źle i nie mam pojęcia o czym Ty piszesz.. Co mi nakazuje się nie zgadzać z tym ? JA NIGDZIE NIC TAKIEGO NIE NAPISAŁEM
BTW: jeżeli jeszcze raz napiszesz coś co sobie wyobraziłeś to zapraszam na inny chat/forum bo tutaj nie mam zamiaru dostać bana [tak chcę Ci za jednym razem dosadnie wszystko wytłumaczyć, oczywiście jeśli masz ochotę ]
Tutaj już nie odpisuje bo twój potencjach do "bajkopisarstwa" i przeinaczania faktów uczyniłby Cię niezłym politykiem

artialpha

To wytlumacz mi prosze na jaki gwizd to pisales:
""Nie przyjaciele, tylko mieszkańcy miasta. Przyjaciele raczej pomogą mimo wszystko. Ale do sedna. Każdy z "doradzających" na miejscu Kayna by wyjechał i uciekł przed konfrontacją - takich osób odważnymi nie można nazwać."
jak wjeżdża na Ciebie czterech dresów i chcą Ci oklepać morde to dzielnie zostajesz i podejmujesz heroiczną walką czy może wolisz nie skończyć w szpitalu i chodzić o własnych nogach ? ( odwaga =/= głupota )"


""Bo czy mozna powiedziec ze postepowali godnie i sprawiedliwie dlatego ze przeciez Kane przezyl?"
nie i nic takiego nie pisałem" - To tyczy sie rozmowy na temat rzeczy przedstawionych w filmie. Kurczowe trzymanie sie tego co w filmie moze prowadzic do takiego wniosku ze przeciez sobie poradzil wiec szkody nie ma. Rozmyslania nad tym jakie mial szanse i jakie byly inne wyjscia to wlasnie ta logika ktora krytykujesz.

""To tez logika a mowimy o filmie ktory jednoznacznie wskazuje ze mieszkancy zrobili swinstwo"
Wiem i nigdzie temu nie zaprzeczyłem" - To po co wogole zaczales powtarzac o tym ze to oni decydowali i ze bylo uciekac - bo to wskazuje na rozgrzeszenie mieszkancow. Bo obie te wypowiedzi wskazuja na kolejno: Samowole, brak logiki u Kane'a, czyli ze to byla JEGO WINA.

"Ja przegrywam? My w coś gramy w ogóle ? Jeżeli tak to w tej grze nie ma zasad bo robisz co chcesz = jest bezsensowna co oznacza, że określenie zwycięscy/ przegranego jest niemożliwe bo nie określają tego zasady ( ja żadnych nie ustalałem)" - Wprowadziles kryterium oddzielenia logiki od wydarzen w filmie. Wydarzenia w filmie wskazuja na negatywna ocene mieszkancow przy pewnej Pyrrusowej gloryfikacji szeryfa. Skoro wiec zwalasz wine na szeryfa i rozgrzeszasz mieszkancow (a dlaczego tak twierdze to patrz punkt wyzej) wiec przeciwstawiasz sie wydarzeniom w filmie. Jezeli wedle tego kryterium uznamy ze oddzielamy swiat w filmie od naszej logiki, to skoro przedstawiasz opinie sprzeczne ze swiatem filmu, Twoje argumenty sa obalone.


"Ja wiem, że zrobili źle i nie mam pojęcia o czym Ty piszesz.. Co mi nakazuje się nie zgadzać z tym ? JA NIGDZIE NIC TAKIEGO NIE NAPISAŁEM" - Nie moge udowodnic nieistnienia czegos. Jezeli podajesz argumenty przenoszace odpowiedzialnosc na Kane'a i nigdzie ni piszesz ze mieszkancy zrobili zle (poza tymik ostatnimi postami) to uznaje ze nie widzisz ich winy. Poniewaz nigdzie nie dales znaku ze ja widzisz natomiast dajesz znaki o winie szeyfa. Nie czytam Ci w myslach, reaguje na to co napiszesz.

"BTW: jeżeli jeszcze raz napiszesz coś co sobie wyobraziłeś to zapraszam na inny chat/forum bo tutaj nie mam zamiaru dostać bana [tak chcę Ci za jednym razem dosadnie wszystko wytłumaczyć, oczywiście jeśli masz ochotę ]" - Wypadalo by podac przyklady skoro zarzucasz mi konfabulacje. Chyba ze przyklady to wczesniejsze punkty wypowiedzi wiec juz na nie odpowiedzialem.



" bo nawet nie wiesz co piszesz, życzę miłego dnia"
" Ty swoje tylko że ja wiem co mówię"
"bredzisz w kółko jedno i to samo"
" nie zgrywaj idioty bo już mnie to nie bawi "
"pozdrawiam twój piękny świat w którym tylko Ty masz racje"
" twój ograniczony umysł nie potrafi zrozumieć, że rozmawiamy O FILMIE a NIE O RZECZYWISTOŚCI"
"ostatni post bo nie rozróżniam fikcji od rzeczywistości w twoim wypadku ( czy jesteś idiotą czy tylko udajesz)"
"Tutaj już nie odpisuje bo twój potencjach do "bajkopisarstwa" i przeinaczania faktów uczyniłby Cię niezłym politykiem" - Na 11 wypowiedzi do mnie 8 razy mnie obraziles. Mamy tutaj zarowno zarzucanie mi braku zdolnosci intelektualnych jak i zarzucanie mi konfabulacji.
Znasz takie powiedzenie ze dyskusje przegrywa ten kto pierwszy zacznie obrazac wspoldyskutanta?
Skoro nie potrafisz sie pohamowac z obelgami (jak sam piszesz nie chcesz dostac bana wiec wyciagasz mnie "na zewnatrz") to Ci pomoge, kazdy nastepny wpis zawierajacy tego rodzaju tresc jak wymienione powyzej zglosze do usuniecia.


"ŻE SAM JESTEŚ macho i dajesz radę jeden na trzech nie wnikam"
"że byś się obronił przed bandą dresów na co Ty ... odczytaj posty od początku" - Skoro juz zarzuciles mi bajkopisarstwo, zycie we wlasnym swiecie, niesluchanie, bredzenie i inne kwestie, to moze wytlumaczysz mi w ktorym momencie powiedzialem ze pokonal bym samodzielnie trzech dresow.



ocenił(a) film na 8
artialpha

To się nazywa riposta. Gratulację dawno się tak nie uśmiałem.

ocenił(a) film na 7
Rudolfo

Chodzi o zasady. Kiedy mieszkancy byli w potrzebie, szeryf zawsze im pomagal i ich chronil, natomiast kiedy to on potrzebuje wsparcia, mieszkancy odwracaja sie do niego plecami.

ocenił(a) film na 8
Ibrah

Szeryfowi za to płacili, ponieważ była to jego praca.

ocenił(a) film na 7
Rudolfo

Ktora wykonywal wzorowo, przywracajac porzadek i bezpieczenstwo w miescie. Zaslugiwal na odrobine wdziecznosci. Poza tym logicznym wyjsciem byloby pomoc szeryfowi w zalatwieniu porachankow i w rezultacie zatrzymanie dobrego szeryfa w miescie. Kto wie jaki moze byc jego nastepca. Osamotniony szeryf to tez znak dla bandytow ze mieszkancy sie boja z nimi zadzierac, czyli po wyeliminowaniu jednego czlowieka brany miasta stoja otwora dla przestepcow.

ocenił(a) film na 10
Rudolfo

Niestety Twoja teoria ma słaby punkt. Na końcu wszyscy mieszkańcy gratulują Kane'owi i chcą żeby piastował urząd szeryfa. To znaczy, że faktycznie bali się bandy.

ocenił(a) film na 9
Rudolfo

Male miasteczko. W takich miejscach ludzie sa bardziej zzyci ze soba, bo sie prawie wszyscy bardzo dobrze znaja. Mozna tu spokojnie mowic o przyjazni. Gdyby Kane zostal zabity - wowczas z cala pewnoscia Miller opanowalby miejscowosc i byloby tak jak dawniej, gdy wszyscy byli zastraszeni przez bandytow. Wielu mieszkancow zachowuje sie nie tyle tchorzliwie, co glupio, zwazajac na swoj jednorazowy interes. Zastepca chce tytulu, zule rozrywki, burmistrz (gosciu, ktory podejmuje decyzje w kosciele) liczy na "lepsza" protekcje z polnocy, brunetka na spokoj, a zul na monete, ktora bedzie mogl przechlac. Ciekawa jest postawa wlasciciela (?) hotelu, ktory otwarcie przyznaje, ze przedklada zysk nad bezpieczenstwo.Tchorzem jest typek, ktory kaze zonie sklamac i nie ma odwagi powiedziec Kane'owi wprost, ze nie chce z nim umierac. Ksiadz jak to ksiadz - lubi gadac, ale zadnych konkretnych dzialan za tym nie ma i nie bedzie.
Bylo jednak wiele osob, ktore chcialy pomoc bez zastanowienia, lecz (jak mi sie wydaje) powstrzymal ich najzwyklejszy w swiecie konformizm.
Ktos napisal, ze Kane rozprawil sie z czterema bandytami. Conajmniej jednego, jak nie 1,5 zabila malzonka ;)

Rudolfo

Jak to napisal Ibrah, to moze nie tyle tchorzostwo co glupota napewno.
Rozwazmy 2 sytuacje:

1. Bandyta zjawia sie z gangiem i zastaje 15 osob z karabinamilub rewolwerami. Spora szansa na to ze banda odjedzie nie robiac nikomu krzywdy z pouczeniem ze jak sie jeszcze raz w miescie pojawia to beda mieli tarcze strzelnicza na plecach.

2. Jest sam szeryf, robia z niego durszlak i (co niewiarygodne i naiwne) odjezdza. Przychodza do Ciebie mieszkancy i chca bys byl nowym szeryfem, stanowil prawo i ryzykowal zycie w ich obronie robiac sobie wrogow.
Zgadzasz sie?
Bo ja bym kazal spier....
Jezeli wytworzymy atmosfere ze funkcjonariusza sie nie tyka, to jest stosunkowo bezpiecznie, jesli tworzymy atmosfere ze mozna go zastrzelic jak psa bo nikt palcem nie kiwnie, to nastepnego glupiego na objecie stanowiska juz nie bedzie, a nawet jesli tak to w razie problemow zwieje, wiedzac ze na mieszkancow nie ma co liczyc.

Rudolfo

W każdym razie, skoro nie mówisz, że mieszkańców miasta nie należy nazywać tchórzami, to jak winno się ich określać?

Czy człowiek, który szuka pomocy powinien ją dostać? Zapewne tak. Lecz na co się tutaj ludzie powołują? Mówią, że są to osobiste porachunki tych dwóch panów, że w mieście nie może dochodzić do takich rzeczy, bo zepsuje to reputację. A przede wszystkim karzą mu uciekać, jak tchórzowi. Czyż tylko tchórz ucieka? Zatem proponują mu dokładnie to, co sami by uczynili na jego miejscu. Skoro tak mówią, to sami muszą być tchórzami. Boją się o własne życie i zdrowie swoich rodzin. Nie mówią tego wprost, lecz jest możliwe, że karzą mu uciekać, nie dlatego że martwią się o niego, ale dlatego, że wiedzą, że bandyci podążą za nim, a w miasteczku zapanuje spokój. Być może jest to lekka nadinterpretacja, choć może tkwi w tym ziarenko prawdy.

ocenił(a) film na 8
Rudolfo

Mieszkańcy są jak najbardziej tchórzami. Pomijając mnóstwo pojedyńczych przykładów na zachowania tego typu, które można jeszcze jakoś od biedy wytłumaczyć - fragment w Kościele udowadnia, ze ludziom jednak było źle kiedy w mieście panoszyli się bandyci i zachowanie szeryfa nie wynika z chęci załatwienia swoich porachunków...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones