PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=503173}

W samym sercu morza

In the Heart of the Sea
6,8 42 818
ocen
6,8 10 1 42818
5,4 7
ocen krytyków
W samym sercu morza
powrót do forum filmu W samym sercu morza

nie jestem w stanie sie wczuc w tych ludzi

ocenił(a) film na 7
marajka

Ja też,bo kocham wszystkie zwierzaki,jak się nie wchodzi im w drogę,to bez przyczyny nie atakują.

użytkownik usunięty
marajka

Sam film to pewnie głównie same efekty specjalne. Też nie jestem za zabijaniem niewinnych zwierząt, w tym wielorybów ( i nie tylko dlatego że pewne trolliki mnie tak nazywają). Wieloryby mają swoją ważną rolę w ekosystemie, jak zresztą każde inne zwierze, ich wyginięcie też może spowodować negatywne zmiany. Niemniej jednak sama historia filmu oparta chyba Moby Dicku Hermana Melville'a (?) już tez kidyś powstał inny fajny film z tym http://www.filmweb.pl/film/Moby+Dick-1956-32061

ocenił(a) film na 5

Film zastał nakręcony na podstawie książki Nathaniela Philbrick'a pt. "In the Heart of the Sea: The Tragedy of the Whaleship Essex ", za którą autor otrzymał National Book Award for Nonfiction (dostępne jest wznowienie polskiego tłumaczenia).

Melville opisywał tę samą historię, która faktycznie się zdarzyła, w "Moby Dicku", ale w formie powieści, no i w XIX wieku.

użytkownik usunięty
Kaziut73

A to nie wiedziałam, dziękuje za informacje

użytkownik usunięty

Nikt nie chce, żeby wyginęły, to oczywiste.
Historia z XIX wieku, a ty porównujesz to do dzisiejszych standardów.
Z resztą, gdy ginie jakiś gatunek, pojawia się nowy. Takie są prawa natury.

użytkownik usunięty

Porównuje, bo dzisiaj wcale pod tym względem nie jest lepiej.
No ale szkody wyrządzone naturze pozostają nieodwracalne, dokonuj się wtedy "gwałtu na naturze" jakby to stwierdził dr Ian Malcolm z Parku Jurajskiego.

użytkownik usunięty

"Porównuje, bo dzisiaj wcale pod tym względem nie jest lepiej."
Wiesz ile ustaw weszło w życie i ile państw wycofały okręty, łodzie z terenów antarktycznych? Masa.
W porównaniu do XIX wieku, spadek jest przeogromny, wielorybnictwo wręcz nie istnieje.

Jakie szkody? Argumenty. Z tego co widzę, żaden z gatunków nie wymarł przez ten czas, i raczej nie wymrze. No chyba, że w jakiejś katastrofie ekologicznej/militarnej.

Gwałtu, to ty dokonujesz, ale na rozumowaniu tego co się dookoła ciebie dzieje.

ocenił(a) film na 5

To, co piszesz, jest nieprawdą. Japonia, która została zmuszona do zaprzestania połowów wielorybów, właśnie je wznowiła. Eksploatacja Arktyki dopiero się rozpoczyna i to masową skalę, wiąże się to z ociepleniem klimatu i dostępem do wewnętrznych obszarów (wyznaczono już nawet trasę dla statków handlowych nie wokół, a przez biegun) oraz z odwiertami ropy.

"Z tego co widzę, żaden z gatunków nie wymarł przez ten czas, i raczej nie wymrze." - masz wysokie mniemanie o sobie, swoim "wzroku" i możliwościach ogarniania danych :D Wymarłe gatunki idą już w setki tysięcy, na im miejsce przyjdą co najwyżej kurczaki z czterema nogami, hodowane dla KFC (official).

użytkownik usunięty
Kaziut73

Myślisz, że oni w ogóle zaprzestali połowów? Jesteś naiwny, to jest u nich tradycja. Natomiast obecnie na tym tracą kupę kasy, jest to nieopłacalne i z taką częstotliwością połowów nie są szkodliwi.

Ja nie piszę o Arktyce, a o samych polowaniach na walenie. To prawda, teraz tam eksploatacja ekonomiczna kwitnie, ludzie są ciekawi co można znaleźć na tych terenach oprócz wcześniej wspomnianej ropy.

Jesteś pewny, że piszesz o gatunkach? Cytat:
"Do połowy XX. wieku wielorybnictwo doprowadziło wiele populacji niemal do wyginięcia. Od 1985 r. międzynarodowe umowy zabraniają zabijania waleni dla celów komercyjnych." - niemal, czyli populacje żyją, ale wiele jest zagrożonych. Nigdzie nie jest podana informacja jakoby przez ostatnie paręnaście lat wyginął jakiś gatunek.

Mogę tą informacje z kurczakami z KFC? Wydaje się to śmieszne, ale jednak niemożliwe :P

ocenił(a) film na 5

Wystarczy wpisać w google "kurczaki z czterema nogami", a wyskoczy 18 700 wyników - samego linka nie da się wkleić, bo filmweb blokuje publikację takiego posta.

użytkownik usunięty
Kaziut73

Masakra, co za ludzie. Natomiast to jest objaw patologii, który przejawia się niestety w każdej dziedzinie. Dobrze, że od razu sprawą zajęły się odpowiednie organy i umieściły grzywny.

ocenił(a) film na 5

Patologia? Nagle się zrobiło szkoda zwierzątek?

Tylko, że ta patologia jest konsekwencją myślenia, iż człowiek został stworzony, by panować nad zwierzętami, co raczysz lansować na tym forum - kiedyś człowiek panował przy pomocy łuku, a teraz przy pomocy inżynierii genetycznej (ot i kwestia dostępnych narzędzi)...

użytkownik usunięty
Kaziut73

"Nagle zrobiło się szkoda zwierzątek"
Jesteś kretynem, polecam się leczyć. Porównywanie cywilizowanego zabijania zwierząt do mutowania ich by te (zapewne) cierpiał przez CAŁE swoje życie. Inteligentne, nie ma co.
Jeżeli uważasz, iż codziennością jest to, że człowiek panuje nad zwierzakami inżynierią genetyczną, to jesteś (patrz 2 linijka).

Żegnam ozięble.

ocenił(a) film na 5

Nie ma czegoś takiego jak cywilizowane zabijanie - to jedynie wymówka prostaków, żeby się lepiej poczuć, gdy się obżerają mięchem "upolowanym" w sklepie :D

Kretynów poszukaj sobie w domu - ktoś Cię w końcu na takiego debila i chama wychował buhahaha

użytkownik usunięty
Kaziut73

"kiedyś człowiek panował przy pomocy łuku" - Wydaje mi się, że to bardziej bestialski sposób zabijania zwierząt, niż szybki cios toporkiem w głowę. Byłeś kiedyś w jakiejś dobrej rzeźni? Jeżeli nie, to polecam się wybrać, tylko się nie popłacz z wrażenia.

btw. cywilizowany
1. «korzystający z osiągnięć cywilizacji, zwłaszcza w zakresie techniki i prawa»
2. «postępujący zgodnie z prawem i etyką»
Chyba nie rozumiesz, czym jest słowo "cywilizowane", jeżeli sądzisz, że nie ma czegoś takiego jak cywilizowane zabijanie zwierząt.

Buahahahahaha, ale śmieszne. Do maratonu uśmiechu się zgłoś, znajdzie się tam więcej takich jak ty. Niekumatych.

ocenił(a) film na 5

Każdy kurczak, którym się obżerasz, jest genetycznie zmodyfikowany, bo genetycy manipulowali przy genach przyrostu masy. Co? Bozia znowu rączek nie dała, żeby wpisać sobie w google słowo "brojler", "chów przemysłowy", "chów klatkowy". A może nie dała rozumku, żeby samodzielnie myśleć? A może księżulo objawił, że człowiek jest dobrym panem, a fermy to senatoria, albo nawet spa... więc wszystko jest git i na swoim miejscu... buhahhah

użytkownik usunięty
Kaziut73

Kaziu, puknij się ty w główkę. Nie zapomnij także wziąć leków, bo już chyba odpowiednia pora.
Jeżeli twoim zdaniem każdy kurczak jest genetycznie modyfikowany, to w tym momencie zgłoś się do najbliższej poradni psychiatrycznej.
Owszem, znam te terminy, ale wiesz, że w takich miejscach stosuje się odpowiednią paszę? Wygoogluj sobie jeśli nie wiesz co to, a nie manipuluje się przy genach! Człowieku, opanuj się. To tak jakbyś uważał, że osoby pijące koktajle proteinowe, oraz zażywające suplementy manipulują przy swoich genach.
Nigdy nie twierdziłem, że wszystkie fermy, bądź chowy są senatoriami. Zysk musi być, więc ludzie idą po kosztach. Głównym kosztem oczywiście jest miejsce. Im więcej zwierząt na mniejszym obszarze, tym lepiej.
Natomiast mam wielu znajomych, którzy mają swoje własne pastwiska, oraz fermy, gdzie są konie, świnie, krowy, owce, oraz wspomniane kurczaki i mają się świetnie. Sam miałem okazję w ramach pomocy popracować i wiem z czym się to je.
P.S. Nie zapomnij o lekach.

ocenił(a) film na 5

Twoja wiedza to stek banałów albo obiegowych bzdur, za które wielokrotnie musiałeś przepraszać na tym forum, gdy wiele osób wykazywało ci ignorancję w kwestiach, w których się tak hojnie pyszczysz. Łyknij, karku, swoje proteinki, wyżyj się na siłce i nie udawaj kogoś kim nie jesteś. A protekcjonalny ton zachowaj dla mamusi.

użytkownik usunięty
Kaziut73

Szkoda, że znowu zabrakło ci argumentów i udałeś się w prostackie wycieczki personalne, do tego błędne. Jesteś śmieciem, nikim więcej.

Wielokrotnie przepraszać? Chyba ci się fora, albo osoby pomyliły, bo nic takiego tu nie miało miejsca.

Ponownie, nie wiesz do kogo piszesz. Jedyne na kim chciałbym się wyżyć to na tobie, za te kłamstwa, oraz ad personam skierowane do mnie.

Muszę być protekcjonalny, bo chyba nikt ciebie dawno na ziemię nie sprowadził.

Nara

ocenił(a) film na 5

BUHAAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAA !!!!!!!!!!

użytkownik usunięty
Kaziut73

https://49.media.tumblr.com/d9eabccb0363eb26ca98c11067712706/tumblr_n8ge36OG2O1q hkx7yo1_400.gif
Tak bardzo ty ;D

cywilizowanego zabijania? nie wyrosles z bajek czlowieku? doczytaj jak to cywilizowane jest i czy takie np hodowlane nie cierpia cale zycie. Jest dosc dowodow w internecie o tym jak to zabijanie wyglada w realiach.

Czytam i czytam i az zal, jak ludzie sa slepi xd
Sprawdz temat to bedzie Ci wstyd za te slowa madrosci w jakie wierzysz.

Dobrze, ze farmer z mojej okolicy nie podziela takiego zdania i nie kupuje nawet miesa czy nabialu ze sklepu, bo wie jak jest.
a Kaziut73 gratuluje swiadomosci :)
Garstka ludzi patrzy jak jest, nie jak chce myslec, ze jest...

użytkownik usunięty
FioletowaCzarownica

Mój kumpel ma świnie. Hoduje je, żyje im się dobrze, a potem wiezie je do rzeźnika i tyle.
Nie wiem czy ochrona, miejsce gdzie mogą sobie pochodzić, stała żywność, oraz pewien rodzaj opieki są gorsze, niż np. wypuszczenie ich na wolność, gdzie mogłyby zginąć na wiele różnorakich, brutalnych sposobów. Spójrz jak zabijają zwierzęta, a jak ludzie. Nie widzisz różnicy? Może to ty nie wyrosłaś z bajek? ;)

Ciężko nie wierzyć w fakty, ale cóż... Są różni ludzie.

Nie farmer, lecz rolnik jeżeli trzymamy się polskich określeń. Posłuchaj może jest (za przeproszeniem) tak wrażliwy jak ty? Ja gdy byłem mały odcinałem głowy kurom, skubałem i patroszyłem, żeby był pyszny rosół. Takie jest życie. Jeżeli ktoś wierzy, że kurczaki na fermach biegają z 3-4 głowami i maja po 6 par stów to jest idiotą. Kaziu jest albo chory psychicznie albo nie wie co się dzieje na świecie. Zwierzęta są karmione NORMALNĄ paszą, która zapewnia im odpowiednie składniki i zapewnia szybszy rozwój (patrz: suplementy, odżywki itd. u ludzi). Oczywiście, że znajdą się idioci, którzy wstrzykują odpowiednie hormony, ale takich jest znikoma ilość. Czasem dodaje się do paszy jakieś mączki kostne itd., ale to też zdarza się rzadko.

Gratuluję ślepego brnięcia za głupstwami i oczerniania hodowli bydła. Wy wegetarianie to najchętniej nawet zwierzęta karmilibyście swoimi roślinkami (pomimo, że wmawiacie, iż one nie mają wyboru i MUSZĄ jeść mięso co jest idiotyzmem, ponieważ ich organizm zbudowany jest podobnie).

ocenił(a) film na 6
marajka

Jak można mieć żal do ludzi za to że zabijali zwierzęta (olej z głów kaszalotów był wykorzystywany do lamp naftowych) ponad 200 lat temu ? Jestem za ochroną zagrożonych gatunków, ale postawa wyżej przeze mnie opisana jest irracjonalna.

użytkownik usunięty
rasta_man

Wtedy to było jak najbardziej uzasadnione, lecz dzisiaj jest więcej źródeł mięsa niż wieloryby, których naprawdę nie powinno się zabijać. Są miliardy świń, kurczaków, krów, a ponadto wieloryby są niezwykłymi zwierzętami. Nie jestem wegetarianinem, ale sapanie do ludzi, którzy nimi są, według mnie to jakieś banialuki, skoro czasy są jakie są i ludzie już nie są uzależnieni od mięsa to mogą sobie wybrać co chcą, byleby nie indoktrynowac ludzi jedzacych mięso. Zalecam zdrowe podejście zarówno z jednej, jak i drugiej strony. Ktoś napisał jak może jeść rośliny ironicznie, pewnie dlatego, że są jedynymi producentami materii organicznej. Wróć do szkoły, albo popisuj się tymi "śmieszkowo-demotywatorowymi" tekstami w swoim towarzystwie.

użytkownik usunięty

Trzeba odróżnić barbarzyństwo od zabijania dla postępu/wyżywienia ludzi, czy pozyskania potrzebnych składników. Zabijanie słoni dla kłów, to objaw barbarzyństwa.

Natomiast inaczej się miała i ma sprawa z wielorybami. Kiedyś rzeczywiście połów był zbyt duży, ale ludzie musieli jakoś wyżyć, tym bardziej potrzebny był olej do lamp naftowych, które kiedyś pełniły podstawową funkcję światła w ludzkich domach.

Teraz połowy nie są duże, ba! prawie ich w ogóle nie uświadczymy, bo są niepotrzebne i parę gatunków jest zagrożonych. Natomiast czasem zdarzy się połów w celu zbadania/dowiedzenia się czegoś nowego, co być może pozwoli na dalszy rozwój.

Wiesz ludzie mają również wybór, żeby jeść własne odchody, ale nie jest to wskazane. Krytykuję wegetarian, ponieważ sami sobie szkodzą, a przy tym (nie spotkałem innych, serio) indoktrynują "mięsożerców", a to już mnie irytuje.

Równie dobrze można powiedzieć, że jedzenie roślin jest szkodliwe. Ludzie powinni czerpać garściami, rozwijać się, takie podejście wegetarian jest przeciw ewolucjonizmowi, który tak jak ci podobno zacofani ludzie na filmie powstał w XIX wieku. Śmieszne, prawda?

użytkownik usunięty

Z tego co wiem, to w Japonii połowy wcale nie są małe i mają za nic jakiekolwiek zakazy uprawiania wielorybnictwa.
"Wiesz ludzie mają również wybór, żeby jeść własne odchody, ale nie jest to wskazane."
Nie, nie mają wyboru, bo by zginęli, nie jesteśmy koprofagami, zdanie kompletnie niepotrzebne i nie wiem po co zostało wtrącone. Nie wyobrażam sobie życia bez mięsa, ale nie sądzę, żeby wegetarianin sobie czymś szkodził nie spożywając go, wszystkie aminokwasy egzogenne mogą być już dostarczane bez jedzenia mięsa, nie wiem w czym widzisz problem i nie mam pojęcia w jaki sposób taka postawa jest przeciwko ewolucjonizmowi. Indoktrynacja o której obaj wspomnieliśmy jest rzeczywiście straszna, ale myślę,że tak naprawdę to jednostki rzutują na całą "populację" (całkiem normalne). Pozdrawiam!

użytkownik usunięty

Natomiast ocean nie składa się (na szczęście) tylko na Japonię, a inne kraje skutecznie im tego zabraniają/upominają się.

Mają wybór jeść odchody, natomiast nie mogą się tym żywić stale, tak jak i wegetarianie częściej chorują na różne paskudztwa, co zostało potwierdzone. Na przykład bardzo często mają problemy z odpowiednim krążeniem, i przestań opowiadać o aminokwasach egzogennych, bo wpakowujesz się w tematy, o których nie masz pojęcia. Serio. Inaczej nie pisałbyś, że dostają ich całą ilość, a bardziej porcję zastępczą.

Jest przeciw ewolucjonizmowi, ponieważ ten rodzaj nauki, myśli filozoficznej zakłada, że czerpiemy z życia garściami, próbujemy wszystkiego, nie ograniczamy się tylko do jednej rzeczy, czyli jesteśmy postępowi. Niejedzenie mięsa to tkwienie w miejscu, ot co.

Nie wiem, nie wypowiem się, być może.
Również pozdrawiam.

użytkownik usunięty

Może nie tyle ilość zastępczą, co ilość umożliwiającą pracę organizmu, przykro mi, że potraktowałeś mnie jak ignoranta ;) Co do trzeciego akapitu mogę się już zgodzić.

użytkownik usunięty

Nie ignoranta, ale raczej osobę coś wiedzącą z danego tematu, ale nie zupełnie obeznaną. Nic więcej.

użytkownik usunięty

Wszystko jasne ;)

ocenił(a) film na 7

Problemy z "odpowiednim krążeniem" mają raczej mięsożercy a to z tej przyczyny, że tzw zły cholesterol zapychający żyły jest obecny tylko w tłuszczu zwierzęcym. Tłuszcze roślinne nie wpływają negatywnie na zdrowie człowieka pod warunkiem, że nie są utwardzone. Wegetarianom nie grożą również leki wszelakie, które aplikuje się zwierzętom hodowlanym
Jeśli chodzi natomiast o aminokwasy egzogenne to jest w stanie dostarczyć sobie ich odpowiednią ilość zarówno laktoowowegetarianin (często słyszy się o idealnym składzie aminokwasowym jajka) jak też i weganin (wystarczy, że oprze swoją dietę na pełnoziarnistych produktach zbożowych i roślinach strączkowych, zwłaszcza bogatej w najwartościowsze białko roślinne soi). Weganin może mieć problem z wit B12, ale bardzo łatwo może ją uzupełnić za pomocą jakiegoś suplementu.

A co do rzekomej ewolucyjnej wyższości mięsożerstwa nad wegetarianizmem to przeczy jej:
- proces wypierania populacji łowiecko-zbierackich przez populacje osiadłe, samodzielnie produkujące żywność i zdecydowanie mniej mięsożerne, miał on miejsce praktycznie na wszystkich kontynentach, na niektórych bardzo dawno, na niektórych nie aż tak dawno (polecam nagrodzoną Pulitzerem książkę Jareda Diamonda "Strzelby, zarazki, maszyny. Losy ludzkich społeczeństw.")
- najbardziej mięsożerną społecznością żyjącą obecnie na Ziemi są Eskimosi, ci jeszcze "nieucywilizowani" czyli rozpaczliwie trwający przy swojej, składającej się w 100% z mięsa, diecie
- wegetarianin ma tę przewagę nad mięsożercą, że żywność wystarczająca mu do przeżycia może być wytworzona na trzykrotnie mniejszym obszarze niż żywność wystarczająca do przeżycia mięsożercy, biorąc pod uwagę ograniczoną powierzchnię naszej planety i w coraz szybszym tempie rosnącą liczbę ludności powszechność wegetarianizmu jest kwestią czasu.

użytkownik usunięty
taksidrajwer

Samo jedzenie mięsa też może być szkodliwe, ale my mówimy o normalnych ludziach. Nigdy nie miałem problemu z cholesterolem, bo umiem wyważyć moje posiłki.

Z resztą co ty mi chcesz wmówić, że jedząc rośliny nie będziesz miał większych kłopotów z krążeniem? Głupota. Odsyłam do jakiejś (porządnej) książki o tej tematyce.

Wegetarianie częściej są narażeni na stres, oraz raka jelita grubego. Nie dostarczają odpowiednich składników do swojego organizmu przez co również mają osłabioną odporność co się równa temu, że częściej chorują. To są fakty, przykro mi.

Strasznie irytuje mnie twój styl pisania. Bierzesz wszystko ogólnikowo, bo stwierdzenie "tłuszcze roślinne nie wpływają negatywnie na zdrowie człowieka pod warunkiem, że nie są utwardzone" jest prawdziwe, tylko nie o tym mowa. Samo spożywanie tłuszczy roślinnych na dłuższą metę prowadzi do wyżej wymienionych problemów, bądź chorób.

Nie, to dalej tylko zastępuje aminokwasy egzogenne.Nie wspominam już o aminokwasach biogennych, których będzie zdecydowany ubytek. Takiej tyrozyny nie znajdziesz w swoim zielonym jedzeniu. Możesz oszukiwać organizm, jasne. Tylko jak długo? Co ciekawe weganie statystycznie szybciej umierają od przeciętnego Kowalskiego o 3-4 lata, czytałem o tym bardzo ciekawy artykuł. Jak znajdę to z chęcią ci podlinkuje.

To tak jakbyś żył na suplementach diety, koktajlach proteinowych itd. Można, tylko się chłopie wykończysz, zrozum to.

Jak poprzednio, nie wiesz o czym piszemy. Dlatego dyskusja w internecie jest zbędna. Ja piszę o normalnych ludziach, nie o osobach, które żywią się tylko i wyłącznie mięsem. Takie postacie również neguje, ale takowych jest bardzo mało, jakiś 1 promil, jak mniemam. Częściej spotyka się wegan i to o nich dyskusja.

Za ewolucjonizmem nie jest ani wegan, ani "mięsożerca", jak to ująłeś. Przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedź, bo nie mam sił, czasu i chęci się powtarzać.
Także wszystkie twoje argumenty są inwalidami, nieskierowanymi do mnie. Niepotrzebnie się trudziłeś. Natomiast najlepsze zostawiłem na koniec.

" wegetarianin ma tę przewagę nad mięsożercą, że żywność wystarczająca mu do przeżycia może być wytworzona na trzykrotnie mniejszym obszarze niż żywność wystarczająca do przeżycia mięsożercy, biorąc pod uwagę ograniczoną powierzchnię naszej planety i w coraz szybszym tempie rosnącą liczbę ludności powszechność wegetarianizmu jest kwestią czasu."

O boże, co to za głupoty? Żyjesz w jakimś innym świecie. Może jeszcze powiesz mi, że nasza planeta jest przeludniona? Nie poniżaj się.
Co to za argument, gdzie miejsca na naszej planecie jest jeszcze ogrom. Zanim się ono skończy to kolejne 20 pokoleń zdąży wymrzeć, serio. Ludzi kiedyś było więcej, a gdzieś mieszkać musieli.
Świetnie, że roślinki możesz sobie posadzić w ogródku, sadź sobie. Tylko mnie to, ani grzeje, ani ziębi, bo nie ma to kompletnie znaczenia, ponieważ hodowle bydła, drobiu itd. również mają się znakomicie i nikt nie narzekał na "brak miejsca".

Jeżeli ludzie staną się wegetarianami, to będzie koniec naszej cywilizacji i wyginiemy. Pisało już o tym wielu autorów.
Jest jedna poważna osoba z wieloletnim doświadczeniem, która popiera wegetarianizm (nie pamiętam autora i nie chce mi się sprawdzać), ale książka nosiła tytuł: "Nowoczesne zasady odżywiania". Spodoba ci się, dużo jest tam bredni, ale też ciekawych spostrzeżeń. Autor dochodzi ostatecznie do wniosku, że niby mięso szkodzi, że rośliny niekiedy też (ale broni się rękami i nogami, żeby tego nie napisać) i ostatecznie powinniśmy jeść wszystko.

Najlepszy jest tam fragment, gdzie pisze, że należy dbać o środowisko, gdzie jego książka została wydana na papierze, na który złożyło się pewnie setki drzew, bo ta nie wyszła w jednym egzemplarzu. Ah ta ludzka głupota.

ocenił(a) film na 7

"Jak znajdę to z chęcią ci podlinkuje"
"nie pamiętam autora i nie chce mi się sprawdzać"

No mi się chce więc podrzucę Ci kilka linków.

"Z resztą co ty mi chcesz wmówić, że jedząc rośliny nie będziesz miał większych kłopotów z krążeniem? Głupota."
"Wegetarianie częściej są narażeni na stres, oraz raka jelita grubego. Nie dostarczają odpowiednich składników do swojego organizmu przez co również mają osłabioną odporność co się równa temu, że częściej chorują. To są fakty, przykro mi."

To może najpierw zajrzyjmy tutaj:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wegetarianizm

"Wegetarianie umierają na choroby serca o 29% rzadziej niż nie-wegetarianie, a na raka 18% rzadziej, Dieta wegetariańska zmniejsza też ryzyko i objawy cukrzycy i otyłości"

Wniosek nr 1 - NAGINASZ FAKTY DO JAKIEJŚ TAM SWOJEJ TEORII

"Nie wspominam już o aminokwasach biogennych, których będzie zdecydowany ubytek. Takiej tyrozyny nie znajdziesz w swoim zielonym jedzeniu."

Hm... a co to są aminokwasy biogenne?
Może poradźmy się znowu cioci Wikipedii:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Aminokwasy_biogenne
https://pl.wikipedia.org/wiki/Tyrozyna

A więc aminokwasy biogenne to nic innego jak aminokwasy wchodzące w skład białek dzielące się na aminokwasy endogenne i... egzogenne a tyrozyna jest aminokwasem endogennym czyli... organizm sam jest w stanie ją syntetyzować.

Wniosek nr 2 - NIE MASZ ZIELONEGO POJĘCIA O CZYM PISZESZ

"Jest przeciw ewolucjonizmowi, ponieważ ten rodzaj nauki, myśli filozoficznej zakłada, że czerpiemy z życia garściami, próbujemy wszystkiego, nie ograniczamy się tylko do jednej rzeczy, czyli jesteśmy postępowi. Niejedzenie mięsa to tkwienie w miejscu, ot co."

Gdybyś przeczytał chociaż jedną książkę poruszającą temat ewolucjonizmu to wiedziałbyś, że mechanizm doboru naturalnego napędzający ewolucję opiera się na rywalizacji pomiędzy osobnikami faworyzujący te lepiej przystosowane do warunków, w których żyją i prowadzi do tego, że osobniki lepiej przystosowane stopniowo osiągają przewagę liczebną po czym zazwyczaj całkowicie wypierają te gorzej przystosowane. Jak wykazałem w swoim poprzednim poście wegetarianie efektywniej wykorzystując płody rolne mają znaczną przewagę nad niewegetarianami.

Wniosek nr 3 - PISZESZ BZDURY

" Ludzi kiedyś było więcej, a gdzieś mieszkać musieli."

http://www.se.pl/wiadomosci/swiat/jutro-liczba-mieszkancow-ziemi-bedzie-wynosic- 7-miliardow-wideo_211868.html

Wskaż mi na powyżej podlinkowanym wykresie kiedy ludności było więcej niż obecnie?

Wniosek nr 4 - BREDZISZ

Ja NIE jestem wegetarianinem i "lekko" irytuje mnie przedkładanie życia kaszalota nad życie załogi statku wielorybniczego więc teoretycznie powinienem grać tutaj razem z Tobą w jednej drużynie, ale nie wyobrażam sobie aby zawierać jakikolwiek sojusz z takim leniwym, nideouczonym ignorantem jak Ty, któremu wydaje się, że swoje nieuctwo jest w stanie zastąpić arogancją i bezczelnością, po prostu GARDZĘ aroganckimi ignorantami.
Mam nadzieję, że Cię nie uraziłem, słowo "gardzić" nie ma przecież dla Ciebie negatywnego wydźwięku :)

"Najlepszy jest tam fragment, gdzie pisze, że należy dbać o środowisko, gdzie jego książka została wydana na papierze, na który złożyło się pewnie setki drzew, bo ta nie wyszła w jednym egzemplarzu. Ah ta ludzka głupota."

Dbanie o środowisko nie ma polegać na rezygnacji z eksploatacji tego środowiska tylko na eksploatowaniu go w sposób racjonalny, aH ta ludzka głupota.

użytkownik usunięty
taksidrajwer

Tak bardzo nie chce mi się odpowiadać. Jest późno, chce mi się spać i jestem głodny. Zostawiłbym to, ale napiszę jeszcze jedną, ostatnią wiadomość do ciebie w tym temacie i dam sobie spokój, bo i tak owa dyskusja będzie bezcelowa. Ja podam swoje argumenty, ty podasz swoje usilnie próbując przekonać mnie do nieprawdziwych stwierdzeń, strata czasu.

Na poparcie swoich racji bierzesz wikipedie, ciekawe. No cóż, ale gdy się wczytamy:

"Stwierdzono, że w pewnych okresach życia, jak przy każdej niewłaściwie skomponowanej diecie, również przy wegetariańskiej, mogą występować niedobory – w tym wypadku głównie witaminy B12 (ale mogą one występować także u osób starszych, odżywiających się „wszystkożernie”, z powodu zaniku czynnika wewn. umożliwiającego przyswajanie), witaminy D (u dzieci i młodzieży), żelaza i cynku."

"Krytycy wegetarianizmu wskazują na zagrożenia zdrowia, które są związane z niewystarczającym zaopatrzeniem organizmu w witaminy i minerały. Przytaczają też argumenty, że człowiek może łatwiej przetwarzać białko pochodzenia zwierzęcego niż roślinnego. W Niemczech, gdzie średnia ilość dostarczanego do organizmu przeciętnego obywatela białka, znajduje się powyżej średniej Niemieckiego Stowarzyszenia Żywieniowego, może się to wiązać ze spadkiem kondycji i wytrzymałości fizycznej"

No i oczywiście standardowe pieprzenie o suplementach, zastępowaniu jednych składników innymi, czyli to o czym pisałem ci wcześniej. Jednak nie naginam faktów, co? Ba! nawet przewidziałem kontrargumenty, które ktoś na wikipedii próbuje uznać za coś małego, a nie porusza tematu głębiej, nie powołuje się na żadne badania (z wyjątkiem jednego akapitu).

Wszędzie ci napiszą tak: "Ogólnie weganie są zdrowi, mniej chorują na (patrz same choroby związane ze zbyt dużym spożywaniem mięsa), ale ogólnie brak im wielu składników (nie jest napisane co powoduje ich brak, oraz jakie choroby może wywołać), ale można je uzupełniać "suplementami", czyli tak naprawdę niczym. Nie jest tak? Jest.
Wegetarianizm jest obecnie promowany, a nie powinien być.

Tymczasem moje linki:
https://portal.abczdrowie.pl/wplyw-wegetarianizmu-na-zdrowie - znają się na rzeczy. Szkoda, że nie poruszyli tematu głębiej, ale wiadomo, że wegan trzeba promować.

http://nauka.newsweek.pl/wegetarianie-czesciej-cierpia-na-zaburzenia-psychiczne- raka-i-alergie,artykuly,283391,1.html - materiał z newsweeka na podstawie BADAŃ naukowców i to uznanych za naprawdę znających się w dziedzinie, sprawdź sobie jeśli mi nie ufasz.

Mogę jeszcze parę dodać. Często się też mówi, że weganie są bardziej zdrowsi fizycznie/psychicznie, ale gdzie wśród sportowców są weganie? Może 2-3 się znajdzie, natomiast reszta się jakoś nie przebija. Również zapoznaj się z jakimi chorobami borykała się Małgorzata Braunek, ponad 30 lat była weganką i jej cera bez kolagenu wyglądała pod koniec życia okropnie.

Wniosek nr 1 - NIE NAGINAM FAKTÓW

Co ty tak się tej wikipedi uczepiłeś? Dlaczego nie czerpiesz wiedzy z wielu źródeł i ich nie porównujesz?
Masz rację. Tylko aminokwasów biogennych jest cała masa i każdy pełni ważną rolę w naszym organizmie. Szkoda, że się do tego nie odniosłeś.
I to ty nie masz pojęcia o czym piszesz, głupku. Tak, inaczej ciebie nazwać nie mogę. Organizm może syntezować tyrozyne, ale bez fenyloalaniny nie da rady tego robić w pełni. Fenyloalanina natomiast (żebyś nie musiał znowu wikipedi odpalać) wchodzi w skład naszych naturalnych białek, która jest kontrolowana za pomocą dostarczania odpowiednich substancji do organizmu, których w diecie wegańskie próżno szukać. Rozumisz?

Wniosek nr 2 - TO TY NIE MASZ ZIELONEGO POJĘCIA O CZYM PISZESZ

Co to za pier....? Chcesz może jeszcze udowodnić, iż wegetarianie to nadludzie? Otóż muszę ciebie zmartwić, jedzenie samych roślin i jedzenie samego mięsa jest szkodliwe, skończyłem.
Widzę, że nie masz również pojęcia czym jest ewolucjonizm.
Krótka notka historii i zdefiniowanie pojęcia, specjalnie dla ciebie: (Herbert Spencer - twórca), przeniósł on teorię Darwina do socjologii i zajął się badaniem budowy organizmu społecznego. Świat zmienia się powoli, stopniowo, ale stale według określonych zasad (ewolucjonizm społeczny). Człowiek i społeczeństwo są takimi samymi organizmami jak wszystko co żyje na Ziemi i podlegają takim samym prawom.

Mamy już ogólną wiedzę czym jest ewolucjonizm, czym się cechuje oprócz wcześniej wspomnianego przez ciebie mechanizmu doboru naturalnego? Tym, że bez wiedzy u wielu źródeł, istota (w tym wypadku człowiek) nie jest wstanie się rozwijać, ponieważ ma porównanie tylko do znanej mu, jednej rzeczywistości. Osoba jedząca zarówno mięso, jak i warzywa, rośliny itd. ma większy pogląd, dzięki czemu szybciej może coś nowego stworzyć. Jak myślisz kto wymyślił wegetarianizm? Ludzie, którzy jedli dwa typy żywności i zauważyli, iż "roślinki" dają czasem fajne efekty zdrowotne, oraz mają wiele potrzebnych witamin. Niektórzy to podłapali i teraz mamy epidemię wegan, którzy nie rozumieją, iż ich dieta nie jest w 100% zdrowa, i równie dobrze można sobie skomponować racjonalną dietę z mięsa, która nie będzie szkodliwa, ale też nie do końca. To działa w dwie strony.

Wniosek nr 3 - SAM SOBIE WYWNIOSKUJ

"W XX wieku wskaźnik urodzeń spadł z poziomu 40 na 1000 do 31 w 1995 r. Dziś wynosi jedynie 23. W przeszłości na 1000 ludzi musiało rodzić się jednak aż ok. 80 dzieci, ponieważ średnia długość życia była krótsza i częściej zdarzały się zgony niemowląt. - W dzisiejszych czasach średnia długość życia sięga 75-80 lat, co nie miało nigdy miejsca wcześniej. Mamy pewne dane ze średniowiecza, z których wynika, że średnia wynosiła 10-12 lat, czyli wiele osób nie dożywało wieku dorosłego. Nawet jeśli urodzeń było dużo, wielu z żyjących nie doczekiwało się potomstwa.

Innymi słowy bardzo łatwo pomylić się w oszacowaniu liczby ludzi, którzy się urodzili, żyli i umarli w dawnych czasach. Znacznie łatwiej jest z czasami współczesnymi, szczególnie od początku XIX w. Jak dodaje Baldwin, spisy dostarczają wartościowego materiału do oszacowania liczby ludności w danej epoce. Szybszy wzrost populacji wiązał się już z okresem, kiedy funkcjonowały cenzusy ludności. Jak mówią uczeni, brak dokładnych danych nie zmienia drastycznie szacunków ilości zmarłych mieszkańców Ziemi do liczby jej obecnych mieszkańców.

Jak kształtują się te liczby? Obecnie na Ziemi żyje ok. 7 miliardów ludzi, zaś według danych PRB dotychczas planetę zamieszkiwało 107 miliardów przedstawicieli Homo sapiens (dokładnie 107602707791). Liczby mówią same za siebie – na jedną żyjącą obecnie osobę przypada 15 zmarłych. Liczba 7 miliardów zmarłych została przekroczona w okresie do ośmiu wieków przed naszą erą." - cytat wprost ze strony, z której znam parę magistrów, oraz inżynierów. Ludzie, którzy zjedliby mnie, ciebie i cały filmweb swoją wiedzą. Raczej się nie mylą.

WNIOSEK nr 4 - A DAJ MI SPOKÓJ, PANIE

Nie jesteś wegetarianinem, a bronisz ich niemiłosiernie. Wykazujesz, że są postępowi, lepiej wykorzystują płody rolne (w ogóle skąd taka wiedza? Przecież roślinki hodować może każdy, z tego co mi wiadomo), że nie ma szans, iż na coś zachorują. Jakby weganie byli tacy super zdrowi, bystrzy, to by wszyscy przechodzili na takową dietę, a tak się jednak nie dzieje. Zadaj sobie pytanie dlaczego i zapytaj jeszcze sam siebie dlaczego usilnie promują nam żywienie za pomocą roślin. Katastrofa? Problemy z wyżywieniem ludzkości? GMO? To pytanie pozostawiam tobie.

Jasne, że mnie nie uraziłeś słowem gardzić. Po prostu mną gardzisz, mam się popłakać z tego powodu? Twoja wola. Natomiast uraziło mnie słowo "leniwy", na jakiej kur... podstawie? Czekam na wyjaśnienia, a w zasadzie to nie, jest to mój ostatni post do ciebie, bo to ja nie mam zamiaru dyskutować z tak niedouczonym osobnikiem jak ty. Co ci wykazałem.

Nieuctwo? Widziałem tylko linki z wikipedi, jedynie twój fragment o ewolucjonizmie był poprawny. Uważaj do kogo piszesz, bo jesteś za cienki w uszach. Powinieneś przeprosić, bo specjalnie dla ciebie leniwy, niedouczony ignorant przygotował wykład z paru rzeczy.

Bezczelność? Gdzie, w którym momencie? Pisałem prosto, nie prostacko. Starałem się wszystko klarownie przedstawiać, bez uszczypliwości, chociaż kusiło. W prawdziwym życiu zapewne wyglądałoby to nieco inaczej, uwierz mi. Tam po prostu dałbym ci książkę do ręki, publicznie wyśmiał i czekał wtedy aż wygooglujesz przykłady z wikipedii. Takimi już jestem.
Arogancki? Fakt. Często łącze to z ironicznym podejściem do sytuacji To cecha, którą w sumie w sobie lubię. Niby negatywna, ale objawia się u mnie, gdy ktoś gada bzdury, a ja jestem obeznany w temacie. Niekiedy się mylę, to prawda, ale wtedy okazuje skruchę. Nie zdarza się to prawie wcale, ale jednak.
Ignorant? Przeproś, bo wykazałem ci, że wiem coś, cokolwiek, jeżeli tego nie zauważasz, to jesteś ślepy, albo niedouczony...

Jak można eksploatować środowisko w sposób racjonalny, gdzie... się tego nie da zrobić? Jest zapotrzebowanie, bierzesz co natura dała i tyle. Jeżeli chce napisać książkę, to sięga po drzewa i ma tego świadomość. Oczywiście, że nie rezygnujemy, to byłoby idiotyczne, ale racjonalizm tutaj jest prawie niemożliwy. Trzeba szukać bardziej zastępstw, iść tą drogą. Tutaj przychodzi nam z pomocą np. elektronika.

Żegnam ozięble.

ocenił(a) film na 7

Co za bełkot...
No, ale cieszę się, że zmusiłem Cie chociaż do odrobiny wysiłku intelektualnego mimo że "taaak bardzo Ci się nie chce".

"No i oczywiście standardowe pieprzenie o suplementach, zastępowaniu jednych składników innymi"

Co Ty się tak boisz tych suplementów? Wyobraź sobie, że taka świnia zanim ją pożresz musi otrzymać określoną ilość suplementów żeby urosnąć (z powietrza takiej np lizyny nie weźmie) więc tak czy siak jesz te suplementy przyjmujesz tyle tylko, że przetworzone przez świński organizm i gratis otrzymujesz jeszcze hormony i antybiotyki, które tejże świni hojnie się aplikuje.

"Masz rację. Tylko aminokwasów biogennych jest cała masa i każdy pełni ważną rolę w naszym organizmie. Szkoda, że się do tego nie odniosłeś.
I to ty nie masz pojęcia o czym piszesz, głupku. Tak, inaczej ciebie nazwać nie mogę. Organizm może syntezować tyrozyne, ale bez fenyloalaniny nie da rady tego robić w pełni. Fenyloalanina natomiast (żebyś nie musiał znowu wikipedi odpalać) wchodzi w skład naszych naturalnych białek, która jest kontrolowana za pomocą dostarczania odpowiednich substancji do organizmu, których w diecie wegańskie próżno szukać."

Aha czyli tyrozyna nie jest już aminokwasem egzogennym jak sugerowałeś wcześniej? No cieszę się, że chociaż jednej rzeczy udało mi się Ciebie nauczyć.
A tych aminokwasów biogennych nie jest aż taka "masa" bo raptem 20.
Natomiast fenyloalanina, GŁUPKU, jest właśnie, wbrew temu co piszesz, aminokwasem egzogennym i można ją dostarczyć organizmowi jedząc np... soję, która jest bardzo dobrym jej źródłem.
tu masz link, NIE z Wikipedii broń boże:
http://www.udietetykow.pl/gdzie-wystepuje-fenyloalanina/

"Innymi słowy bardzo łatwo pomylić się w oszacowaniu liczby ludzi, którzy się urodzili, żyli i umarli w dawnych czasach"

Hm.. czyli podtrzymujesz swoją idiotyczną tezę, że kiedyś żyło tyle samo albo nawet wręcz więcej ludzi niż teraz.
To ciekawe gdzie oni się chowali skoro mniej terenów było skolonizowanych, było mniej miast i wiosek i były one znacznie mniejsze niż obecnie. Pewnie byli poupychani w jakichś jaskiniach jak sardynki.

"Jak można eksploatować środowisko w sposób racjonalny, gdzie... się tego nie da zrobić?"

A więc ta oto błyskotliwa myśl, którą opublikowałeś tu wcześniej:
"Jeżeli ludzie staną się wegetarianami, to będzie koniec naszej cywilizacji i wyginiemy"
jest już nieaktualna bo w takim razie jesteśmy wg Ciebie skazani na zagładę niezależnie od tego czy ludzie przejdą na wegetarianizm czy nie. Chyba, że nie rozumiesz znaczenia słowa "racjonalny". Ja uważam, że da się eksploatować środowisko w sposób racjonalny czyli w taki sposób aby natura miała możliwość odtworzenia pozyskanych z niej zasobów, wystarczy np po wycięciu jakiegoś drzewa zasadzić na jego miejsce nowe. Proste, nie? Ale Ty mi już nie odpowiesz... No i fajnie.

użytkownik usunięty
taksidrajwer

Na szybko, debilu.

Wiesz, nie mam czasu. Jestem zapracowanym człowiekiem i nie mam całego dnia, aby odpisywać randomom z internetu. Może to kiedyś zrozumiesz.

Po pierwsze świnia, to nie człowiek.
Po drugie chyba nie wiesz ile jest stopni produkcji mięsa i jak się wyzbywa takowych składników. Jeżeli myślisz, że po przerobieniu mięsa, trzymaniu go w chłodni, a potem np. usmażeniu dalej będą w nim zawarte jakieś suplementy, czy "antybiotyki", to jesteś nienormalny.

Aha. Widzę, że czytanie ze zrozumieniem też się kłania.
Zobacz co napisałem: "Nie wspominam już o aminokwasach biogennych, których będzie zdecydowany ubytek. Takiej tyrozyny nie znajdziesz w swoim zielonym jedzeniu.". Gdzie w tym zdaniu sugeruję, że tyrozyna jest aminokwasem egzogennym? Nigdzie, także znowu udowadniasz swój poziom.

Jak coś to są 22 aminokwasy biogenne. Z tego co pamiętam i wiem. Jasne, bo przeciętny człowiek je soję. No chyba, że weganie naprawdę tworzą tak dobrą, dobraną i zróżnicowaną dietę, w co powątpiewam. Fenyloalanine można także uzyskać z różnych rodzajów serów (bo zaraz padnie taki argument), ale znowu Polacy raczej nie kupują takowych rodzajów. Ja mówię o prostym, łatwym dostępie jak np. łosoś.

Tą idiotyczną tezę potwierdza wielu naukowców, magistrów, inżynierów. Jak na przykładowej stronie. Rzeczywiście idiotyczna.
Dodatkowo... czytałeś ten tekst? O długości życia itd.? O wskaźniku urodzeń, który jest faktem? Tym bardziej kiedyś rodziło się WIĘCEJ dzieci, mój drogi. Większość z nas ma 2 babcie i 2 dziadków, 4 prababcie i 4 pradziadków itd.

Wiesz, że na Ziemi było tysiące istnień przed nami i one wyginęły? Historia zawsze zatacza koło i to samo spotka nas, myślisz bardzo małostkowo.
Boże, błogosław tego człowiek, bo jest tak głupi, że jeszcze ma czelność na podstawie swojej niewiedzy i głupoty wyzywać innych od ignorantów, Amen.
Oczywiście, sadzi się drzewa. Tylko jest jeden problem. Drzewo ścina się w parę minut, a rośnie z 30 lat. Jak sadziłeś w wojsku, to pewnie o tym wiesz, albo i nie.

Odpowiedziałem, specjalnie dla ciebie. Na więcej natomiast już nie licz. Nie pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7

A jednak odpowiedziałeś.
Czyli do jakże licznej listy Twoich wad dopisuję jeszcze jedną - niekonsekwentność.
Czytam te Twoje ostatnie wypociny i widzę, że nie tylko masz potężne braki w dziedzinach wiedzy, na których temat chcesz się wypowiadać i na dodatek jeszcze pouczać, ale i z logiką u Ciebie na bakier.

"Grozisz" mi, że tym razem na pewno już mi nie odpiszesz, ale odpiszesz i w Twojej kolejnej odpowiedzi będzie jeszcze więcej inwektyw.

"Po pierwsze świnia, to nie człowiek.
Po drugie chyba nie wiesz ile jest stopni produkcji mięsa i jak się wyzbywa takowych składników. Jeżeli myślisz, że po przerobieniu mięsa, trzymaniu go w chłodni, a potem np. usmażeniu dalej będą w nim zawarte jakieś suplementy, czy "antybiotyki", to jesteś nienormalny."

W pierwszym zdaniu tego akapitu pisząc, że świnia to nie człowiek chyba sugerujesz, że organizm świni na tyle różni się od organizmu człowieka, że świnia karmiona roślinkami żadnych suplementów przyjmować nie musi a dalej z kolei piszesz, że zawarte w mięsie suplementy są usuwane poprzez jakieś tam przerabianie tego mięsa czyli znowu nie wiesz o czym piszesz.
A sprawa wygląda tak, że świnia ma praktycznie taki sam przewód pokarmowy jak człowiek, podobnie z resztą jak większość pozostałych organów wewnętrznych
http://www.se.pl/technologie/nauka/naukowcy-polaczyli-czowieka-ze-swinia-zeby-pr zeszczepiac-organy_169158.html
i co za tym idzie musi się podobnie jak człowiek odżywiać. I teraz wyobraź sobie, że od kiedy UE wprowadziła zakaz karmienia zwierząt mączkami z odpadów pochodzenia zwierzęcego to wszystkie świnki w UE są teraz wegankami i muszą otrzymywać suplementy.

"Aha. Widzę, że czytanie ze zrozumieniem też się kłania.
Zobacz co napisałem: "Nie wspominam już o aminokwasach biogennych, których będzie zdecydowany ubytek. Takiej tyrozyny nie znajdziesz w swoim zielonym jedzeniu.". Gdzie w tym zdaniu sugeruję, że tyrozyna jest aminokwasem egzogennym? Nigdzie, także znowu udowadniasz swój poziom."

Każąc mi szukać tyrozyny w "moim zielonym jedzeniu" sugerujesz, że mój organizm nie jest w stanie sam jej wytworzyć czyli, że tyrozyna jest aminokwasem egzogennym. A więc to Ty masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem, nawet tego co sam napisałeś.

"Jasne, bo przeciętny człowiek je soję. No chyba, że weganie naprawdę tworzą tak dobrą, dobraną i zróżnicowaną dietę, w co powątpiewam. Fenyloalanine można także uzyskać z różnych rodzajów serów (bo zaraz padnie taki argument), ale znowu Polacy raczej nie kupują takowych rodzajów. Ja mówię o prostym, łatwym dostępie jak np. łosoś."

Czyżbyś uważał, że soja jest jakimś drogim i trudno dostępnym produktem? Wstąp do pierwszego lepszego supermarketu - 6zł za kg podczas gdy łosoś... 40zł za kg.
Poczytaj etykiety produktów które jesz, zwłaszcza wędlin, prawie w każdym jest jakiś dodatek soi.
No i tak poza tym poekstrakcyjna śruta sojowa jest najpopularniejszym komponentem białkowym pasz, którymi karmi się zwierzęta hodowlane czyli np świnki.

"Tym bardziej kiedyś rodziło się WIĘCEJ dzieci, mój drogi. Większość z nas ma 2 babcie i 2 dziadków, 4 prababcie i 4 pradziadków itd."

A więc zakładając, że masz np brata to kierując się Twoją logiką a raczej jej brakiem sprawa wygląda tak:
Ty masz 2 rodziców i on ma 2 rodziców czyli razem macie tych rodziców... 4. :D

"Wiesz, że na Ziemi było tysiące istnień przed nami i one wyginęły? Historia zawsze zatacza koło i to samo spotka nas, myślisz bardzo małostkowo.
Boże, błogosław tego człowiek, bo jest tak głupi, że jeszcze ma czelność na podstawie swojej niewiedzy i głupoty wyzywać innych od ignorantów, Amen."

Jak trwoga to do boga.
Wyginęły bo nie potrafiły swojemu wyginięciu zapobiec, człowiek potrafi, wystarczy tylko, że będzie odpowiednio używał swojego mózgu. Żaden z dotychczas wymarłych gatunków nie miał takiej władzy nad swoim losem jak człowiek, najgroźniejszym wrogiem, który zagraża człowiekowi jako gatunkowi jest on sam.

"Oczywiście, sadzi się drzewa. Tylko jest jeden problem. Drzewo ścina się w parę minut, a rośnie z 30 lat."

Hm... a kurczak, którego zjadasz w 15 minut rośnie przez miesiąc. Jak to się dzieje, że kurczaki się jeszcze nie skończyły? :D

Wiem, że mnie nie posłuchasz (siebie z resztą również, jesteś w końcu niekonsekwentny) i nie odpisuj, nie kompromituj się jeszcze bardziej.

użytkownik usunięty
taksidrajwer

Przeczytałem pierwsze zdanie i sobie myślę: "Chyba zakończę polemikę z tym idiotą jakimś mocnym referatem, albo przykładami wykładów", ale potem napisałeś, że jestem niekonsekwentny, gdzie osoba taka jak ty szukająca atencji i robiąca z siebie nie wiadomo kogo ucieszy się, gdy odpisze jej ostatni raz. Myliłem się. Tym bardziej na końcu zaznaczyłem:

"Odpowiedziałem, specjalnie dla ciebie. Na więcej natomiast już nie licz. Nie pozdrawiam."

Kurczę, czytasz mnie jak otwartą książkę. Padło tu tyle oskarżeń, że normalnie jakbym z tobą rozmawiał, to dałbym ci w mordę. Wiesz, tak po ludzku, ponieważ prowadzimy dyskusje, gdzie ja argumentuje, podaje ci przykłady, staram się dojść do konsensu, a ty wyzywasz mnie od ignorantów, a potem nawet nie przepraszasz, gdy wytaczam kontrargumenty. No po prostu ryj to już byś miał rozkwaszony, chociaż moja praca nie pozwala na bycie agresywnym.

Szkoda, że się napisałeś, ale się skończyło. Blokuje mości idiotę, żegnam.

ocenił(a) film na 7

"Padło tu tyle oskarżeń, że normalnie jakbym z tobą rozmawiał, to dałbym ci w mordę."
" No po prostu ryj to już byś miał rozkwaszony"

No proszę do inwektyw doszły groźby pobicia. Od Twojego pierwszego wpisu tutaj wiedziałem, że jesteś typem, który w realu przedkłada argument siły nad siłę argumentu, w końcu jakoś trzeba sobie rekompensować braki wiedzy i inteligencji.

użytkownik usunięty
taksidrajwer

Nope. Po prostu głupiego nazywam głupim, a właśnie za takie teksty byś dostał w mordę.
Jeżeli nie rozumiesz czego się nie mówi, oraz czym jest kultura, to już twój problem.

użytkownik usunięty
taksidrajwer

Natomiast ostatecznie, jeszcze na szybko dwie rzeczy, które są na poziomie rynsztoka.

http://zapodaj.net/e9ae2de56eae2.png.html - widzę, że matematyka nie jest twoją mocną stroną (jak wszystko w zasadzie), więc specjalnie dla ciebie przygotowałem "profesjonalny" rysunek, nie dziękuj.

No i drugie. Jesteś Januszem porównań. Drzewa w przeciwieństwie do kurczaków się nie rozmnażają, to taki mały szczegół, wiesz? No i często jedna kura rodzi więcej, niż jedno dziecko.

Quo Vadis świecie?

ocenił(a) film na 7

" specjalnie dla ciebie przygotowałem "profesjonalny" rysunek, nie dziękuj."

To ten obok tego zaznaczonego jako ja to jest mój brat?
Ale skoro to jest mój brat to dlaczego on ma innych rodziców?

To skoro każdy z żyjący obecnie 7 miliardów ludzi ma dwoje TYLKO I WYŁĄCZNIE SWOICH rodziców, czworo TYLKO I WYŁĄCZNIE SWOICH dziadków, ośmioro TYLKO I WYŁĄCZNIE SWOICH pradziadków itd. itd. to jakiś 1000 lat temu naszą planetę zamieszkiwał jakiś trylion ludzi. Kurde, żeby się pomieścić na tej naszej biednej małej Ziemi to oni chyba musieli na baczność stać. :D

"Drzewa w przeciwieństwie do kurczaków się nie rozmnażają, to taki mały szczegół, wiesz?"

:D przechodzisz samego siebie w pisaniu bzdur, wiesz?

Drzewa iglaste po to wykształcają szyszki a liściaste owoce bo wewnątrz tych szyszek i owoców znajdują się nasiona tych drzew. Jak kiedyś zjesz jabłko to wydłub z ogryzka pestkę - to jest właśnie nasiono jabłoni, umieść to nasiono w glebie i regularnie podlewaj a zobaczysz jak po paru latach wyrośnie Ci z tej pestki piękna jabłonka.

użytkownik usunięty
taksidrajwer

Nie, narysowałem dwa, żebyś nie zgłupiał. Z resztą przyzwyczajenie ze studium, tak się prezentowało różne rzeczy, na podstawie 2 grafów, przynajmniej na mojej uczelni.

<facepalm> Ja wiem dlaczego jesteś tak głupi, bo dopowiadasz sobie rzeczy z poza dyskusji, tworzysz argumenty ad personam, ad hominem i myślisz, że jesteś "inteligentny". Naprawdę mi ciebie szkoda.

Jeżeli myślisz, iż ludzi rodziło się w zależnie od pokolenia x2 więcej, to jesteś głupi. Na pewnych etapach było mniej, tyle samo, bądź więcej. Tak ja normalnie w życiu, ale faktem jest, iż kiedyś rodziny były większe. Moja rodzina np. liczy ponad 300-400 osób. Mieliśmy nawet zjazd rodzinny w Gocanowie z tegoż powodu, ale co ja ci będę wyjaśniał, pewnie znowu są to bzdury...

Matko, nie wiedziałem. Cóż za niesamowite spostrzeżenie. Jesteś Bogiem biologii, wiesz?
Z resztą, daj mi spokój, zostawiam ostatni argument, w przeciwieństwie do ciebie i idę do pracy. To jest przykład tylko na moim mieście, chcesz więcej, użyj google.

Info z 2012, jest 2015, a sytuacja taka sama, a nawet gorsza.
Nie wiem, czemu nie mogę wkleić linku, ale wpisz sobie: "Coraz mniej drzew. Zielona zamieni się w Łysą Górę?" i pierwszy link.
Dodatkowo trzymaj http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/ciekawostki,49/policzono-drzewa-na-sw iecie-najwiecej-jest-ich-w-rosji-i-w-skandynawii,177822,1,0.html

ocenił(a) film na 7

"Szkoda, że się napisałeś, ale się skończyło. Blokuje mości idiotę, żegnam."

Ach ta niekonsekwencja mości buraka...

A więc jak czytamy w artykule do którego link podałeś:

"Główną przyczyną zmniejszania się ich liczby jest wylesianie, zmiana użytkowania gruntów oraz zła gospodarka leśna. Przyczynia się to do utraty 15 mld drzew co roku na całym świecie."

czyli, mówiąc inaczej środowisko jest obecnie eksploatowane w sposób nieracjonalny.

A dalej czytamy:

"- Mamy prawie o połowię mniej drzew na naszej planecie - powiedział Crowther. - To pokazuje, ile potrzeba naszego wysiłku, żeby przywrócić to, co było wcześniej - dodaje."

czyli możliwe jest przywrócenie tego co było wcześniej czyli możliwe jest racjonalne eksploatowanie środowiska (wystarczy tylko, że zmniejszy się ilość buraków, którzy uważają, że jest to niemożliwe) czyli możliwe jest zwiększenie ilości drzew, mimo że rosną AŻ 30 lat i mimo że się nie rozmnażają :D

użytkownik usunięty
taksidrajwer

Ostatnie zdanie.
Ścinania drzew nie wyznacza człowiek, ale zapotrzebowanie. Trzeba by było ograniczyć nadprodukcję i tworzyć apele do ludzi (co obecnie jest robione).

taksidrajwer

Nie siedzę w temacie za głęboko, ale tak na podstawie mojej średniej wiedzy i na logikę: podobno gdy jemy za dużo mięsa, to stajemy się za bardzo agresywni. To byłoby logiczne- człowiek ma przodków dalszych, niż wszystkie homo przed nim- ewolucja sięga do początków życia, więc "mięsożerstwo" nam towarzyszyło od milionów lat. Już jako hominidy jedliśmy zarówno rośliny, jak i od czasu do czasu upolowaliśmy zwierzę, a skoro tak to się toczyło, zjedzenie zwierzątka wyzwalało w nas odpowiedni poziom agresji, by zaatakować kolejne zwierzę za jakiś czas.

Wegetarianizm jako ruch względnie popularny jest w ewolucyjnej skali bezwzględną nowością. Nawet w historycznej skali czasu. Nie postrzegam agresji jako głównego, czy najważniejszego czynnika w postępie, który się jak dotąd dokonał, bo zwyczajnie trudno to oszacować, niemniej nie sposób wykluczyć, że agresja może być po prostu jednym z ważnych czynników ten postęp kształtujących.

I tutaj tkwi sedno obaw co do wegetarianizmu jako wzorca. Nie chodzi mi o narzucanie go, ale hipotetyczną sytuację, w której wszyscy by się do niego przekonali- a myślę, że wegetarianie o tym marzą. Czy pozbycie się agresji byłoby dobre? Ja jestem zwolennikiem równowagi w każdej sferze, tak więc i tutaj tak bym na to patrzył.

Bo nie ulega wątpliwości, że aby mieć w miarę zbilansowaną dietę, łatwiej po prostu "kupić jakieś warzywko i jakieś mięsko", bez zagłębiania się, co dane warzywko, owoc czy dane mięsko zawiera. Jeśli uwzględniasz zarówno mięsne, jak i roślinne produkty, bardziej zbliża cię to do równowagi- natomiast żeby uzyskać to samo za pomocą wyłącznie roślin, musisz iść jak koń pod górkę. To jest aspekt wygodnictwa, owszem, ale to się wiąże z aspektem wyżej poruszonym- czy warto iść jak koń pod górkę tylko po to, żeby zupełnie "stracić jaja"?

Bo jeśli mowa o empatii wobec innych zwierząt, to warto się wczuwać adekwatnie, a nie mierzyć zwierząt ludzką miarą 1 do 1. Z większością zwierząt, które pożeramy, łączy nas tylko zdolność do pewnego rodzaju cierpienia fizycznego. Empatia w nas się wdrukowała, bo naszym przodkom służyła, ale i empatia, jak każdy nawyk, nabyty czy genetyczny, w danym kontekście może zaszkodzić. Np. gdy "wczujemy się" w kurę jak w człowieka i nie będziemy jej zabijać, bo przecież ma dzieci, męża i piękne plany na najbliższe wakacje- i tym samym, rojąc sobie podświadomie takie wizje, będziemy się całkowicie wyzbywać ikry. Choć na tym poziomie zdrowa empatia powie raczej, by nie zadawać temu zwierzęciu okrutnego, długotrwałego bólu przy zabijaniu.

ocenił(a) film na 7
tadzimierz_filmweb

Nie jestem do końca przekonany czy dieta ma aż tak istotny wpływ na "wojowniczość" (większe znaczenie ma tu chyba tryb życia - sposób pozyskiwania pokarmu przez takiego myśliwego czyni go bardziej wojowniczym niż rolnika) słyszałem co prawda, że spożywanie czerwonego mięsa podnosi poziom testosteronu, ale z drugiej strony gatunki roślinożerne takie jak jelenie czy też inne "rogacze" albo nasz bliski krewny - goryl z wojowniczością problemów raczej nie mają.
A tak poza tym to podpisuję się pod Twoją wyważoną opinią na temat tych naszych skomplikowanych relacji "ludzko-zwierzęcych".
Pozdrawiam ;)

ocenił(a) film na 8
rasta_man

Ogół ludzki to idioci. Do idiotów należą Ci co zabijają zwierzęta masowo dla jakiegoś "g" (np. słonia dla kłów), ale takimi samymi kretynami są ludzie piszący, że lepiej było zabić załogę statku niż kaszalota.
Jeżeli człowiek żyje, czy raczej żył z natury i zgodnie z tą naturą, wpisywał się w jakiś łańcuch pokarmowy, to było jak najbardziej OK.
A pogardliwe podejście do życia drugiego człowieka jest objawem zdziczenia. Ludzkość już przerabiała takie scenariusze.

ocenił(a) film na 5
marajka

heh marajka, to najlepsze podsumowanie tego filmu, który okazał się totalnie anachroniczny właśnie ze względu na zachowanie perspektywy rodem z wieku XIX. i nie przykryły niestety tego zużytego dyskursu bombastyczne efekty specjalne :( Jeżeli klamrą filmu okazuje się info, że właśnie wynaleziono ropę i co cwańsi wielorybnicy przerzucili się na flotę handlową, a do tego zero komentarza - czy choćby refleksji - do czego doprowadziły zbójeckie połowy, to ja naprawdę dziękuję. Film jest efekciarskim brykiem dla licealistów, jako wypowiedź "artystyczna" Howarda mija się z wrażliwością i oczekiwaniami myślącej publiki, która wieloryba uważa za pełnoprawnego bohatera opowieści, a nie przedmiot do rozbijania statków, jak uczynił to reżyser.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones