Ten Bond jest spoko, szkoda że powstał z nim tylko jeden film. Lecz zakończenie jest totalnie do kitu.
I tak by pewnie ją zabili kiedyś, ale jakim cudem przeżył ten pajac co jechał samochodem, a ta baba strzelała? :D
ten 'pajac' to był Bloefeld, często pojawiający się w Bondach wróg ludzkości :) przeżył, jednak przetrącił sobie kark, co wywołało w nim częściowy paraliż (w 'Tylko dla twoich oczu' był na wózku inwalidzkim). A aktor to jeden z największych twardzieli kina lat 70, Telly Savalas.
Obejrzyj Parszywą dwunastkę, Złoto dla zuchwałych, Ucieczkę na Atenę, parę pierwszych odcinków serialu Kojak :) chyba się teraz za to wezmę, pamiętam serial z dzieciństwa.