PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=608184}
6,2 83 906
ocen
6,2 10 1 83906
5,3 22
oceny krytyków
Wałęsa. Człowiek z nadziei
powrót do forum filmu Wałęsa. Człowiek z nadziei

A że zrobili już niejeden film, nie chce wyjść nic innego, jak to drugie.
Dlaczego ten film jest słaby i manipulujący widza, głównie młodzież?

1. Głowacki z Wajdą używają triku, a wręcz nim epatują, który już od dawna w szkołach filmowych jest przedstawiany,
jako nadużywany w manipulacji myślami i odczuciami widza. Ten trik to: dziecko i bohater. Zwróćcie uwagę, jak
często wykorzystywany jest motyw dziecka. Czy nie nadmiernie? A czy ktoś z Was ma dzieci i widział jak one się
zachowują? Zwróćcie uwagę, że Głowacki i Wajda pokazują dziecko obojętne wobec matki (codziennej opiekunki) i
nadmiernie przyjazne ojcu (napięty wojownik, spędzający czas co najmniej na ciągłym myśleniu o Stoczni). Czy
widzieliście na tym filmie, by bohater bawił się z dzieckiem? Nie, ale za każdym razem, kiedy zbliża się zagrożenie (w
tym przypadku oficerowie systemu), to dziecko jest w pobliżu, albo w ramionach naszego bohatera.

2. Film ma klamrę-wywiad. Ma rzekomo sugerować autentyczność przekazu. Wywiad przeprowadzony przez
niezależne zachodnie media i poszatkowany przez naszych panów manipulatorów (Głowackiego i Wajdę) ma niby
pokazać, że treść zawarta pomiędzy odnosi się do tej prawdziwej treści.

3. Każdy, kto stara się zrozumieć okres przemian i odnieść to do dzisiejszej rzeczywistości musi zadać sobie pytanie,
co działo się z Wałęsą pomiędzy 13.12.1981 a 10.11.1982. Co o tym okresie opowiedzieli nam Głowacki z Wajdą.
Jest 13.12.1981 r. - Przychodzi sekretarz i wojewoda do domu Wałęsów. Zobaczcie, jak nasi panowie manipulatorzy
celebrują moment wyjścia Wałęsy z domu. Przedłużają ten moment nadmiernie, ponownie wykorzystując dzieci.
Mało, nawet na odchodne bohater mówi dzieciom , co mają robić. Mija ta długa chwila filmu i co dalej? Potem
słyszymy głos Jaruzelskiego, banalna scenka przy samochodzie i … przeskok do 11.05.1982 r. Scenarzysta i reżyser
uznali, że te pół roku aresztowania Wałęsy jest nieistotne! Co dalej? Potem próba jednego ze znanych mu oficerów
do podporządkowania go władzy i znowu długie chwile, gdy Wałęsa leży w pokoiku na wersalce, po czym wpada na
pomysł posłuchania radia Wolnej Europy. Ostatecznie 10.11.1982 Wałęsa jest uwolniony, czyli prawie rok spędził z
władzą. Jak myślicie, co wtedy robił? A co wtedy robiła z nim władza? Czy spał, jadł i pierdział, i obmyślał jak obalić
komunę? A władza? W tym czasie też spała, jadła i pierdziała w poczuciu bezpieczeństwa: bo przecież mają Wałęsę u
siebie? Hahaha brawo Głowacki i Wajda.

Te 11 miesięcy najprawdopodobniej było kluczowe dla dalszego biegu wydarzeń. Władza mając u siebie Wałęsę
rozpoczęła wstępne przygotowywania do oficjalnego przekazania władzy i potrzebowała właściwie postępujących
ludzi po drugiej stronie.

A co nasi panowie manipulatorzy (Głowacki i Wajda) pokazali dalej po tej 11-miesięcznej przerwie? Niemalże od razu
przeszli do:

4. Sukcesu, czyli obalenia władzy! No brawo, super trik, panowie manipulatorzy! I co mamy w tej części? Ponownie
wydłużają moment kontroli osobistej Danuty Wałęsy na granicy, jakby to, że ma zdjąć wszystko, włącznie z bielizną
było aż takie ważne dla narodu polskiego. I potem na ekranie widzimy szczyt manipulacji, którym jest tekst: „ Po latach
zmagań Solidarność pod wodzą Lecha Wałęsy doprowadziła do rozmów z władzą przy okrągłym stole”.
O zgrozo! Tak się manipuluje nie tylko widzem, ale przede wszystkim człowiekiem! Gdyby Głowacki z Wajdą robili ten
film 1990 roku, to jeszcze byłbym w stanie uwierzyć w ich ignorancję, ale że oni zrobili go 25 lat po okrągłym stole, to
świadczy, że są WYRACHOWANYMI MANIPULATORAMI!

Tak się podaje fragmenty prawdy by zawładnąć ludzkimi umysłami. W tym powyższym zdaniu, należy szukać prawdy
w słowie „władza”. Czy naprawdę ktoś myśli, że ogromne mocarstwo ZSRR i jego ideologicznie wyedukowani
pomocnicy z PZPR z Kiszczakiem na czele, zostali ZMUSZENI do rozmów przy okrągłym stole? Przecież po 25 latach
od tamtego momentu widać czarno na białym, że to nie Wałęsa i Solidarność doprowadziła do rozmów, a władza z
Kiszczakiem. Wałęsa z Solidarnością brał w okrągłym stole bardzo ważny udział, co zobaczyliśmy klika lat później i co
widzimy dzisiaj po wielu latach.

Podsumowanie:
To co gazeta wyborcza nazywa wolnością (też ciekawy fragment filmiku), jest tylko i wyłącznie innego rodzaju
zniewoleniem, którego dziś zaznajemy. A tamta władza wcale nie została obalona, tylko nadal nami rządzi mając do
swojej dyspozycji te same narzędzia. W tym przypadku scenarzystę i reżysera. Dwóch starych, wyrachowanych
manipulatorów – Głowackiego i Wajdę!

PS: ten film jest niebezpieczny, bo głupi i leniwi nauczyciele będą prowadzić uczniów do kin, by pokazać prawdę o
Wałęsie, człowieku z nadziei…

A mi jedynie pozostaje nadzieja, że młodzież nie jest aż tak głupia i nie da się złapać na te tanie triki tych dwóch
wyrachowanych manipulatorów, ani głupim szkolnym nauczycielom.

Formelana

Do listy dodałby jeszcze totalne umniejszenie roli odegranej przez dwie postacie: Annę Walentynowicz i Andrzeja Gwiazdę. Pani Anna przedstawiona jest jako poczciwa kobiecina przywieziona czarną Wołgą po interwencji Wałęsy, a Andrzeja Gwiazdę sprowadzono do roli "czytacza" postulatów strajkujących. Natomiast wywindowano panią Henię, która jest przedstawiona jako osoba wspomagająca strategiczne decyzję (to ona sugeruje, że zagraniczni dziennikarze są w Spocie). Każdy, kto choć trochę zna historię wie, że jej postać, obecnie silnie lansowana, odegrała w tych wydarzeniach dość kontrowersyjną rolą.
Jak dla mnie w filmie ubecja przedstawiona jest jako kłębowisko głąbów, których Lech Wałęsa przerasta intelektualnie o trzy poziomy.

ocenił(a) film na 3
Caruzel

Tak, masz absolutną rację. Ja nie chciałem iść w historyczne detale, a pokazać sposób manipulacji w tych "grubych" kawałkach. Ale jedno pominąłem, co wyraziłeś idealnie: "Jak dla mnie w filmie ubecja przedstawiona jest jako kłębowisko głąbów, których Lech Wałęsa przerasta intelektualnie o trzy poziomy." Nic dodać, nic ująć. I to się ludziom podoba...

PS: zerknij na wypowiedź koleżki Gniewpmir89, a szczególnie na zdanie: "Film jest tylko filmem i należy go oceniać mając to na względzie." O rany, jaki właściwie zindoktrynowany, grzeczniutki leming.

ocenił(a) film na 10
Formelana

Ha,ha,ha. :)
Na rzecz USA szpiegowało bodajże 52 osoby z Polski, poza Kuklińskim. A w filmie Jack Strong mówi się tylko o Kuklińskim i polskie służby są przedstawione jako ślepe i głuche barany. Ciekawe, że w przypadku tamtego filmu nikt nie zgłasza takich uwag jak Twoja i Caruzela.

ocenił(a) film na 3
jagoda49

jagoda49, dałaś temu filmowi 10/10, czyli uznałaś że jest to ARCYDZIEŁO filmowe. Czy możesz podać jakieś argumenty świadczące o doskonałości tego filmu?

ocenił(a) film na 5
Formelana

Że się wtrącę, nie wiem czy dobrze robię stanę w obronie. Może on podeszła w ocenie tylko pod walory artystyczne, a nie przez pryzmat historii. Ja sam tak nie umiałem, ale są ludzie którzy potrafią.

Na marginesie, też mnie śmieszyło postępowanie ludzi z SB jakby ludzie po "udarze mózgu".

ocenił(a) film na 3
rafib1975

rafib1975, oczywiscie , ze jest możliwe takie podejście, lecz nawet gdyby przyjąć założenie, że to TYLKO fikcja to (jest cała masa powodów, dlaczego ten film, jako FIKCJA, jest także słaby, wymieniałem je już w poście głównym, a teraz przypomnę dwa):
1) brakuje złożonej psychiki po stronie antagonisty, zamiast tego mamy miałką władzę kontra robotnik,
2) nie ma tak na prawdę pokazane w filmie na czym polega owo obalenie władzy, bo:
- wydarzenia są przedstawiane jako fakty historyczne (jest wywiad, mnóstwo oryginalnych zdjęć i filmików, no i sam Wałęsa).

Autorzy filmu wybrali taką formę, a więc to oni sami zdecydowali, że nie opowiadają fikcji tylko uprawią propagandę, manipulując niewinnych młodych ludzi. Chociażby po tym portalu widać, jak wiele osób dało się nabrać. Z drugiej strony Wajda i Głowacki to już starzy, doświadczeni manipulatorzy, którzy taką czy podobna propagandę robili już nie raz w swoim życiu.

PS: trzeba o tym pisać, by młodzież nie dała się nabrać na te triki. Starszych mam głęboko w d..., skoro zdecydowali się być półgłupkami...

ocenił(a) film na 10
Formelana

Oceniam grę aktorów, słucham dobrej muzyki, wychwytuję humor sytuacyjny, bawię się bufonadą bohatera, porównuję film z książką Głowackiego i też mnie bawi ostrożność/pruderia starego pana Wajdy. Historia jako taka mnie nie obchodzi, bo ją znam. Oczywiście w filmie są uproszczenia. Wolę jednak obejrzeć taki polski film, niż oscarowy film o Murzynach, bo tamci aktorzy, ich gra oraz poruszony temat niewolnictwa mnie nie interesuje. Był film Korzenie, była książka Chata Wuja Toma i to mi wystarczy.

ocenił(a) film na 3
jagoda49

Powyższy tekst to te owe argumenty? Toż to parę ogólników, do tego bez związku z twoim ARCYDZIEŁEM!

ocenił(a) film na 3
jagoda49

Czyżby argumenty dotarły? Proszę śmiało się przyznać. Każdy nawrócony na wagę złota :D

Formelana

filmowo jest bardzo dobry, aktorstwo, zdjęcia, prowadzenie akcji.

ocenił(a) film na 3
lusiencja

lusiencja, dałaś czadu! :D

ocenił(a) film na 1
Formelana

Nie chcę być agresywny, bo dopiero stoczyłem wielopostowy bój z człowiekiem o mózgu zalanym betonem, rzekłbym: lobo - człowiek z betonu. Ale Jagoda bój się boga - arcydzieło? Nawet Wajda i wałęsa naćpani kokainą nigdy by tego nie stwierdzili:) Litości.

Pomijając z grubsza kwestię roztrząsaną nie tylko przeze mnie, że oceniać film, oparty niby na faktach, tak bardzo aktualnych i ważnych dla nas wszystkich, odrywając go od kontekstu historycznego - pytania o prawdę w nim zawartą, to brak szacunku do historii i swojej inteligencji. To tak jakby wprawnie przerobić w photoshopie zdjęcia z nudnych wakacji: zamiast odkrytego basenu u Ciebie w mieście - Majorka, zamiast ogródka za domem - Nowa Zelandia, a grill u cioci przerobiony na rozdanie oskarów. Może się to nawet nie najgorzej udać, ale i tak gówno zawsze wypłynie.

ocenił(a) film na 3
czegewara

Święta to prawda i laicka to prawda.

ocenił(a) film na 7
Formelana

Kogo to tak naprawdę obchodzi. Film oglądało się dobrze, w żadnym momencie nie przynudzał. Więckiewicz wcielił się w Wałęsę idealnie, w pewnym momencie miałem wrażenie, że oglądam autentycznego "Bolesława". Film jest tylko filmem i należy go oceniać mając to na względzie.

Moim zdaniem "problem" manipulatorstwa w kinie, nie jest istotą. Istotą jest zaś nasza naiwna historiografia. Opiera się ona tylko i wyłącznie na "mitach", tworząc tym samym tzw. ,,huraapatriotów'', walczących ze wszystkim dookoła, nawet z kinem polskim.

ocenił(a) film na 3
Gniewomir89

Widzę, że ruchome obrazki z muzyczką w tle to już niezła jazda bez trzymanki dla twojej - sprawnej inaczej - percepcji.

ocenił(a) film na 8
Formelana

Gdy zobaczyłem na oceny Twoich filmów... jeśli są autentyczne a nie tylko taką zabawą to śmiech na sali że tak się mądrzysz wszędzie...

ocenił(a) film na 3
Andr3as

Ooo, buńczuczny gimnazjalny brojler broni swego pobratymcę!
Uważasz, że jest inaczej? W takim razie, jeśliś jeszcze choć trochę Żywy (nie udławił cię "śmiech na sali"), to rusz głową (rozumiesz? Jak w betoniarce: się rusza to i beton nie zastyga) i dawaj argumenty.
Przy okazji poćwiczysz rzeczową komunikację, to może i w szkole poprawisz oceny :D

ocenił(a) film na 8
Formelana

Typowy argument internetowego mądrali. . Jeśli się z nim nie zgadzasz znaczy że jesteś z gimnazjum. Żenada.
Wystarczy sprawdzić wiele (co ja zrobiłem, nie tylko jedną, ale jakieś kilkanaście) recenzji i oceny ludzi którzy napisali w życiu nie jedną recenzje i nie jeden film ocenili i po prostu się na tym znają, z Twoimi ocenami tych samych filmów. Od razu widać że masz o tym średnie pojęcie. Nie mówię że się w ogóle nie znasz, ale na pewno nie tak by się mądrzyć na lewo i prawo.

ocenił(a) film na 8
Formelana

Tak myślałem że Cię zgaszę jedną wypowiedzą. Odważniaku.

ocenił(a) film na 7
Formelana

Ten rok gdy był u nich to widzę tak komuchy+Polacy którzy byli na ich usługach chcieli Wałęsę wykorzystać jako marionetkę przeciwko ludowi bo coś dla nich znaczył lecz on zaryzykował i nic nie robił wynikła sytuacja patowa bo i zgładzić też się go bali bo lud mógł z niego zrobić męczennika tak więc wzięli go na przetrzymanie zresztą to była również dla komuchów nadal jakaś mocna karta w talii gdyby całkowicie lud nie był do opanowania przez nich(przypomina to trochę RPA i Mandelę).Nie wiadomo jak długo ta sytuacja by trwała gdyby właśnie nie śmierć Breżniewa i nasilający się impas pomiędzy ludem a władzą....

Formelana

Maipulatorami sa chlopie - zwlaszcza kiernos wajda - burzuazyjny sprzedawczyk ! - zbieral bydlak laury za rzekome zaslugi w sprawie robotniczej a on tylko w tej swojej wyimaginowanej "walce z komuna" na robotnikach zerowal ! Jego jedyna sluszna domena winny byc w najlepszym razie Pany Tadeusze itp. itd. - nigdy nie powinien parac sie inna tematyka, acz mamona i gwiazdorstwo ma swoje prawa i sa nieodparta pokusa silniejsza od wiernosci idealom i swemu narodowi czego ten gremlin jest najlepszym przykladem.

ocenił(a) film na 4
Formelana

Film mi bardziej przypominał coś w rodzaju "Ojca Mateusza" . Słabe to, naiwne, bez jaj. Słaba gra aktorska, w tym Więckiewicza. Wyszła jednak laurka, żałośnie poszatkowana. Wajda jest już starszym panem i już nie powinien kręcić filmów (moim zdaniem już tak jest od 30 lat). Mi tam nie chodzi aż tak strasznie, na ile tu prawdy, ile fikcji, ile oszustwa. Mi chodzi o to czy film jest udany, czy główny bohater jest ukazany wiarygodnie, pokazane są jego ciemne strony (bo przecież każdy je ma) których u Wałęsy jest mnóstwo. Film powinien być bardziej niejednoznaczny, mniej laurkowaty. Muszę też jednak stwierdzić że słyszałem jakie są zapowiedzi filmu o Lechu Kaczyńskim. Tam to dopiero ma być jazda. Że pod koniec filmu, pomordowani w Katyniu, mają wychodzić z grobów i bratać się z "pomordowamymi w Smoleńsku" . Jakoś tego nie widzę. Kto na to pójdzie? To będzie dopiero LAURKA. To będzie wyznanie wiary. Zanim zaczniecie pierd.... o kłamstwach i manipulacji, poczekajcie na ten film....

Bezpartyjny

ocenił(a) film na 5
Formelana

Dobrze prawi , polać mu. Boluś był podstawionym przez komunistów człowiekiem. Okrągły stół zagwarantował ówczesnej komunistycznej władzy brak reperkusji i rozliczenia jej. W roku 89 powinien być przeprowadzony taki proces jak w Norymberdze po upadku Rzeszy. Wszyscy odpowiedzialni za 50 lat komuny powinni być osądzeni i sprawiedliwie ukarani.

ocenił(a) film na 3
bzykus100

"Dobrze prawi , polać mu."
- zaślepieni zwolennicy filmu najchętniej polaliby jakąś trutkę :D

ocenił(a) film na 5
Formelana

Zwolennicy zapewne tak , ale ja bym Ci polał kolejkę najlepszej wódki. ;p

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones