Każdy swoją cegiełkę dołożył i właśnie Wałesa również,być może na początku miał być taką marionetką w rękach bezpieki,która chciała by kontrolował lud,miał być takim zapewne stabilizatorem.Zapewne próbowano go zmanipulować,być może kilka razy lekko ugiął się,czego pozniej bardzo żałował,zdawał sobie również sprawę,że więcej zdziała wtedy kiedy będzie działał na dwie strony przez jakiś czas,gdzie bezpiece da jakieś ochłapy raz na jakiś czas by dac im iluzje,że to oni kontrolują sytuację.Skończyło się to tym,ze Wałęsa to była taka otwarta puszka pandory,chyba nie podejrzewali,że sytuacja całkowicie wymknie się im z pod kontroli,Wałęsa się "rozbestwił" zauważył,ze ludzie w niego wierzą bo tak praktycznie nie było innego pretendenta by tak podnieść lud do walki.Zapewne poczuł się silny,odważniejszy,by się postawić bezpiece całkowicie bez żadnych tym razem zagrywek,stawał się ikoną a tym samy mógł wreszcie bezkarnie im się przeciwstawić....Co by nie mówić na tamtą chwilę to był JEDYNY kandydat by porwać lud,umiał przemawiać miał również niesamowita charyzmę.I na koniec do wszystkich malkontentów na Wałęsę trzeba popatrzyc jak na człowieka,który nie jest bez wad jak większość z nas...

Zignoruj desperata. Każdy kto się wypowiada na temat filmu bez jego obejrzenia jest debilem. Debili trzeba ignorować, bo odpowiadając im dajemy paliwo do działania.

Dzieciaku, Cenckiewicz z Gontarczykiem napisali na zamówienie towarzyszy z PiSu i za publiczne pieniądze paszkwil na Wałęsę, w którym posunęli się nawet do tego, że autorytarnie stwierdzili, że są lustracyjny się pomylił. Jednocześnie aby zamknąć wątek opiekuna Wałęsy z SB (który prawdopodobnie popsułby główny zamiar tych katolibów) napisali w książce, że ten nie żyje i w związku z tym nie mieli możliwości konfrontacji. Oczywiście facet żyje do dzisiaj i kiedy się dowiedział o swojej "śmierci" dokładnie opisał jak to z Wałęsą i jego "współpracą" było. W szczególności zaś opisał skreślenie Wałęsy w 1976 r jako "niechętnego do współpracy".

Wracaj do smoleńsko-rydzykowej histerii, głupku.