Bardzo mało prawdopodobne. Założę się że życie na ziemi skończy się w 25.000-30.000 lat.
Zgodnie z książką Wellsa. Sam czytając ją byłem zaskoczony, skąd taka niewyobrażalna przyszłość? Ale cóż, wyobraźnia twórców nie zna przecież granic, także czasowych...
Zawsze bawią mnie takie tezy, jak: to niemożliwe, ludzie wyginą za 30 000 lat. 25 lat temu nikt nie znał internetu i telefonów komórkowych, dzisiaj to dla wszystkich norma. Ci sami ludzie 25 lat temu powiedzieliby, to niemożliwe. 150 lat temu za twierdzenia o podróżach lotniczych jako codzienności polecono by badania psychiatryczne. Ziemia ma ok 5 mld lat, co to jest 800 000 lat w jej historii? Przy filmie Lockout jeden taki się śmiał z tego , co tam było pokazane w roku 2079 r...zabawne. Być może w 2079 r ktoś obejrzy ten film i będzie boki zrywał ze staroświeckiej technologii pokazanej jako wizji przyszłości.
A chociazby to że w przeciagu kolejnych 25tys lat możemy skolonizowac kilka innych galaktyk/ zyskać względną nieśmiertelnośc.
Obie rzeczy Faktycznie 20 lat temu nikomu się nie śniło, że dzisiejszy telefon będzie pokaźną tabliczką, którą trzeba ładować co 1-2dni, od byle czego zrobi się "pajęczynka" na ekranie a samo urządzenie będzie nas szpiegować poprzez aplikacje zewnętrzne. Nikt nie przypuszczał też, że spowszednienie Internetu zaowocuje tym, iż będziemy mogli się dowiedzieć, kiedy niektórzy z naszych znajomych stawiają klocka...
Barak Obama, odwleka koniec bo ma 2 kadencje, ale koniec pokojowej ekspansji dolara bez pokrycia jest bliski(końcówka lutego 2014 powtórka obama care) Zburzenie wtc dało im Afganistan i zabawe w mamienie świata na 13 lat polecam dokument w dodatkach DVD do http://www.filmweb.pl/Transfer + wywiad z Aronem Russo, historia niefortunnych wypowiedzi gwiazdora Hot Shots Charliego Sheena też ciekawa - w ten kontekst nie chce spamować poza-filmowo, dlatego jak najbardziej o ludziach kina.
Iran da im świat a nam grozi wojna jeśli nie zapaść gospodarcza bo ileż można drukować dolara bez wojen???
Piramida finansowa która buduje strukture to możliwość unikania inflacji i pozostawania na topie, zarabiania bez ruszania paluszkiem puki struktura rośnie. A Iran nie ddość że buduje atomówke to jeszcze chce rozliczeń w Euro tak jak dawniej Irak
A jeśli nie to 2039r - kometa C2012 przeleci raz jeszcze podobno ma szanse nas trafić :)
Albo słońce zrobi pokazówke podobnie do 1891r( u progu elektryfikacji zanotowano problemy)
Zawsze jest spora szansa na przebiegunowania(z dnia na dzień) ostatnio prawdopodobnie: 24k, 12k lub nawet 6k lat p.n.e
Jest sporo zagrożeń, nie każde resetuje życie do postaci myszy(zagłada dinozaurów) ale z wieloma cywilizacja nie ma szans co cofnie nas w rozwoju do epoki lepianek albo świata Mad Maxa
Mam nadzieje że ziemia przetrwa aż do mojej starości podobnie jak dolar przetrwa pokojowo ale.. lepiej dmuchać na zimne.
A to niby z jakiego tytułu? Życie na Ziemi będzie tak długo, jak długo istnieć będzie Słońce...
Taa, nawet jak już rozrośnie się do takich rozmiarów że pochłonie Ziemię, to nadal będzie na niej istnieć życie. ;p
Możliwe, tego nie wiadomo czy zginie całe życie. Mówiąc też Słońce mam na myśli obecne Słońce, a nie formę czerwonego olbrzyma, lub białego karła, to są już momenty agonalne gwiazdy.
Skąd wiesz czy do tego czasu ludzie nie znajda możliwości przesunięcia Ziemi na dalsza orbitę?
Życie na Ziemi bedzie istniec prawdopodobnie tak długo dokąd nie zginie słonce czyli 5 mld. lat
O ile wczesniej nie zniszczy jej inna cywilizacja ,człowiek lub nie spadnie asterodia.. Przed asteroidami mozemy chronci sie coraz lepiej wiec nie stanowia ogromnego asteroida... inna cywilizacja nie musi nas zniszczyc.. człowiek jest coraz bardziej ostrozny
Zreszta to kwestia 10 000 lat i zaczniemy kolonizowac inne układy planetarne.
Bądź łaskaw, podaj potwierdzony, rzetelny, niezaprzeczalny dowód na to, że bóg nie istnieje.
- argument kosmologiczny, według którego musiała istnieć pierwsza przyczyna, którą był Bóg; sformułowany przez Arystotelesa i powtórzony przez św. Tomasza, skrytykowany m.in. przez B. Russella;
- argument z realizmu pojęciowego, powtarzany przez św. Augustyna i Anzelma z Canterbury;
-argument teleologiczny - Wszechświat jest tak skomplikowany, że musiałby być zaplanowany przez Boga;
Słowem, jest jeden wiarygodny dowód,każda rzecz, lub zjawisko materialne powstaje z czegoś. Pierwsza rzeczywistość materialna musiała powstać z ponadmaterialnego i wiecznego "bytu duchowego" czyli Boga.
ahaaaaahahahahahaha
nie wiem ktory argument jest lepszy, 1,2, 3 - wszystkie sa tak absurdalne ze sie dopelniaja, trylogia glupoty
W ten sam sposób można stwierdzić, że nie ma też dowodów na to, że Bóg nie istnieje.
Dowodem na to jest brak dowodow, istnienie Boga jest teza i ją trzeba udowodnic a nie odwrotnie.
Czlowiek nie zniszczy zycia na ziemi, chocby nie wiem jak sie starał. Wg mnie to niemożliwe żeby wytłuc absolutnie wszystkie formy życia, a sobie palnąć na końcu. Nawet w wyniku najwiekszej wojny nuklearnej wiele organizmów przeżyje, w glebinach, bakterie, moze niektore bezkregowce. Idiotyzmem w filmie jest fakt ze po 800tys lat zyją sobie identyczni ludzie, z identycznymi cechami jak teraz. Nawet jezeli ludzkosc nie wyginie w wyniku wojen w ciągu kilku tysięcy lat, to zwykla ewolucja sprawi ze za 50-100tys lat ludzie beda wygladali najpewniej inaczej.
Tak jest. Prosto i na temat. Popieram, popieram. Życie na Ziemi funkcjonowało [wiele do potęgi n-tej] lat przed człekokształtnymi i będzie funkcjonować w takiej czy innej formie wiele lat po nas.
Poczytajcie sobie 'Kaina' George'a Gordona Byrona.
Możesz się ze mną założyć. Najwyżej ludzkość wyginie, ale życie na ziemi na pewno nie ;)
Taka ciekawostka - w książce (może w filmie, jak uważnie obejrzysz - też) podróżnik później jedzie jeszcze dalej - ponad 30 000 000 lat dalej!!! I co? I życie na ziemi dalej istnieje - są porosty i ogromne kraby ;)
Dajcie spokój! Podróże w czasie nie są możliwe. Pomijam tutaj słynny wzór na masę, energię i prędkość światła. Dość powiedzieć, że gdyby były możliwe to już dawno mielibyśmy inwazję przybyszów z przyszłości.
Tak właściwie to nie istnieje we współczesnej fizyce prawo zakazujące podróży w czasie.
Z podróżą wstecz mogłyby być problemy, ale za to podróże w przyszłość są jak najbardziej możliwe.
Twierdzisz, że gdyby podróże w czasie były możliwe, to mielibyśmy inwazję przybyszów z przyszłości. A wziąłeś pod uwagę możliwość, iż mogą być wśród nas, tylko nie zdajemy sobie z tego sprawy, bo nie afiszują się z tym, nie robią jakiegoś wielkiego halo typu: "Hej, wszyscy, jestem z przyszłości!!!", bo ich wehikuł czasu (lub inne urządzenie/przedmiot, którym podróżują w czasie) mógłby wpaść w niepowołane ręce i spowodować wiele problemów, zmienić historię, a nawet wywołać paradoks, który doprowadziłby do zniszczenia czasoprzestrzeni?!