PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=124098}
7,6 218 635
ocen
7,6 10 1 218635
7,9 40
ocen krytyków
Wesele
powrót do forum filmu Wesele

Poczytałem wpisy na forum, obejrzałem jeszcze raz kluczowe sceny i odpowiedź na pytanie wydaje mi się jasna, choć może nie dla każdego satysfakcjonująca:

Otóż Wojnara mógł okraść dosłownie każdy z weselnych gości. Nie da się jasno wskazać złodzieja - jest to celowy zabieg Smarzowskiego pokazujący, że każdy jeden biesiadnik był skłonny do niegodziwości. Mówiąc szerzej - każdy człowiek jest skłonny do złego.

Taką interpretację narzuca scena, w której Wojnar wchodzi do sali weselnej i mówi: "Trza być w butach na weselu". Nie jest to jedynie nawiązanie do Wyspiańskiego

Wojnar niesie buta z nadzieją, że znajdzie sprawcę. Widzi Janusza, który nie ma buta i myśli że to on. Jednak, gdy wchodzi do sali okazuje się się większość gości nie ma jednego buta. Każdy z nich może być podejrzanym.

Wypiszę jeszcze parę innych poszlak i dowodów, jeśli ktoś ma ochotę samemu przeanalizować sytuację. Uważam jednak że mają one tylko za zadanie skomplikować sytuacje i poszerzyć krąg podejrzanych - zgodnie z tezą Smarzowskiego, że każdy człowiek może być niegodziwy.

1. Ksiądz mija Wojnara wracającego do domu jadąc Audi "szwagra" - winny może być ksiądz
2. Pies nie szczeka na sprawcę (Wojnar mówi do psa "Jak żeś domu pilnował" i go kopie), co znaczy że pies znał sprawcę - może to być Kasia, ale z drugiej strony pies znał pewnie wielu gości weselnych

Dowody świadczące o tym kto NIE okradł Wojnara:

1. Kasia i kamerzysta - nie mieli nic ze sobą wsiadając do pociągu, on miał 2 buty, wcześniej oddali kasę notariuszowi
2. Notariusz - był bardziej zajęty zgubionymi 10 tyś., Wojnar szedł po kasę, którą i tak by mu dał, był bardzo pijany
3. Mundek i żona - odjechali tuż przed
4. Policjanci - no po co? Przecież i tak mu pomagali i mieli dostać kasę

Reasumując okraść Wojnara mógł ksiądz, "szwagier", Janusz, każdy z weselnych gości (też kobiety).

Od siebie zadam jeszcze pytanie: Kto schował dziadka do futerału na kontrabas? O_o

ocenił(a) film na 9
Covaleux

Do futerału na kontrabas dziadka schowali ci, którzy najlepiej się bawili na weselu ;)
A ja nie jestem pewien co do Mundka i żony - czy to nie oni wyjechali tuż po kradzieży? Chyba, że przekręciłem kolejność zdarzeń.
W każdym razie film to opowieść o człowieku, który stracił wszystko - żonę, córkę, najlepszego przyjaciela, reputację, pieniądze, i pewnie wkrótce wolność, bo po tylu przekrętach ciężko byłoby z tego wyjść cało. Mocny tytuł!

ocenił(a) film na 9
ObywatelTB

Mundek z żoną wyjechali tuż wcześniej.

Faktycznie, Wilczak z ekipą musieli to zrobić, bo dziadek miał przy sobie jego telefon. Po co to zrobili? To już inna kwestia.

użytkownik usunięty
Covaleux

A może rozumieć to w trochę inny sposób? Może nikt go nie okradł, sam wszystko rozdał biegając co chwilę po pieniądze, a ta cała heca z kradzieżą spowodowana była wódką, upojeniem.

ocenił(a) film na 10

Myślę że raczej nie jest to prawidłowa interpretacja. Wiesiek wszedł do szklarni gdyż zauważył tam światło, a potem został uderzony w głowę, 2 razy.

Covaleux

"4. Policjanci - no po co? Przecież i tak mu pomagali i mieli dostać kasę"
Jak tak czytam te wypowiedzi i sposób dedukowania w stylu "no po co" to się zastanawiam jak się dalej potoczy ta cała "wolność słowa"...

Covaleux

Wojnara okradł ksiądz ze szwagrem, oni współpracowali ze sobą , but należał do dziadka, orkiestra jak pozbywa sie ciała to dziadkowi brakuje buta , ciało dziadka przeniósł Wilczak , dlatego zaprosił na wesele swoich kolegów

aronzo44

zauważyliście że w szklarni były dwa źródła światła plus osoba przy wejściu która uderzyła Wojnara , czyli musiała być to ekipa Wilczaka

ocenił(a) film na 9
aronzo44

Ekipa Wilczaka by go zabiła

aronzo44

Pies by szczekał na Wilczaka i jego kumpli, bo ich nie znał. To musiał być ktoś kogo znał.

ocenił(a) film na 10
jakub_szczepanski_1674

Czyli ekipa Wilczaka + ksiądz proboszcz jako "znający psa" i vice versa ;)

ocenił(a) film na 9
Covaleux

A wg mnie policjanci. "No bo po co" wydaje się słabym wytłumaczeniem. Blachy przebijali w garażu koło jego domu. Widzieli, że idzie do szklarni po pieniądze. Gdy Wojnar wrócił na wesele razem z Wąsem, tamci dwaj mogli zacząć szukać skrytki z pieniędzmi. Pies na nich nie szczekał, bo ich znał. Później gdy Wojnar wrócił do domu po kasę dla notariusza i jego żona odjechała z Mundkiem uwagę Wojnara przykuło światło latarki. To policjanci najwięcej latarką machali w tym filmie np. gdy zatrzymali Wojnara czy przy robieniu auta. No i później już ich nie widzimy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones