Loach to jeden z moich ulubionych reżyserów i choć ten film na pewno nie jest najlepszym w jego dorobku,to jednak jest to bardzo dobry film,który jednocześnie bawi i wzrusza.Na plus na pewno lekki fajny humor,kilka mocnych scen,które pozostaną w pamięci,oraz sama historia,którą widz śledzi z ciekawością do samego końca.Na osobne brawa zasługują główni bohaterowie,zagrali świetnie i bardzo naturalnie,a Albert miażdży.Szczerze polecam.