Nie wypowiedział się na temat książki tylko na temat filmu. Poza tym rozdupia mnie na filmwebie każde stwierdzenie, że jeśli film jest zrobiony na podstawie książki to w jakiś sposób go to ratuje.
Zwróciłam jedynie uwagę, że scenariusz został stworzony na podstawie książki, to wszystko. Swoją drogą szczerze polecam.
Szkoda, że film ma tak mało wspólnego z książką. Uważam, że czas, który spędziłem przy filmie byłby lepiej zagospodarowany gdybym od razu sięgnął po książkę. W filmie brakuje wielu istotnych wątków, które pomagają zrozumieć eksperyment i jego wynik. W filmie jest też sporo przekłamań.
Mimo wszystko jeśliby ocenić film jako osobne dzieło a nie ekranizację książki to wypadł całkiem dobrze, choć mogło być lepiej.
Czyli film nie miał prawa podobać się starszej widowni? Każdy z nas ma inny gust i podobają nam się różne rzeczy. Jednym się podoba drugim nie ale to nie powód. Każdy ma prawo się wypowiedzieć na ten temat, ale proszę róbmy to w sposób kulturalny, bo Toja wypowiedz jest według mnie obraźliwa.
to nie jest film tylko dla młodzieży i wcale nie jest skierowany tylko do widza niewymagającego. paradoksalnie, uważam, że widz wymagający dostrzeże w nim trochę więcej niż ten, który wymagający nie jest. uważam go za dobry, ale dałam aż osiem gwiazdek świadomie zawyżając ocenę ze względu na zakończenie. ponadto w kwestii młodzieży - dla takich ludzi jest to wartościowy film, ponieważ pokazuje w sposób atrakcyjny dla młodego widza, co w życiu najbardziej się liczy. tego typu filmy też są potrzebne i mają rację bytu, zwłaszcza jeżeli są zrobione na poziomie - a te n jest. i chociaż ze względu na grę aktorską nie wypada dawać mu jedynki.
ogromnie irytujące są opinie wystawiane z pozycji tego kogoś, kto uważa, że ma patent na jedynie słuszne ocenianie. wypadałoby chociaż odrobinę liczyć się z opinią innych ludzi i z ich prawem do odmiennej oceny.
Nie ma czegoś takiego jak liczenie się z opinią innych ludzi. Wtedy trzeba byłoby oceniać filmy wg średniej jaką ma. Ten film to niemiłosierny amerykańsk głupot i kwintesencja głupoty kina hollywodzkiego.
"chociaż ze względu na grę aktorską nie wypada dawać mu jedynki." Dziękuje, koniec rozmowy.
"Nie ma czegoś takiego jak liczenie się z opinią innych ludzi."
Wypada mi jedynie pogratulować Ci poczucia własnej wartości i wartości własnych wypowiedzi opiniotwórczych. Godne podziwu.
Zmarnowalem dzis 2h zycia na tego gniota. Az nie moge uwierzyc ze ktos wylozyl jase zeby to nakrecic. Nie wierze ze tworcy nie widzieli swojego dziela. O ile pomysl choc sztampowy i przewidywalny jest do przelkniecia o tyle nedzarne wykonanie, aktorstwo,dialogi, zachowanie bohaterow juz nie. To jest jakas miaza absolotna. Juz po pierwszym dialogu pod wrotami powiedziaelm swojej kobiecie ze ten film to bedzie gniot do kwadratu ale nie dala sie namowic na odpuszczenie go sobie. Po 30 minitach jiuz razem nabijalismy sie z absurdow w nim wystepujacych. 3 na 10 to max jaki mozna wystawic temu dzielu za ladne widoki , to ze od lat grywam w sesje rpg i troche taki mial sesjowy klimat. Cala reszta na minus.
"Az nie moge uwierzyc ze ktos wylozyl jase zeby to nakrecic. Nie wierze ze tworcy nie widzieli swojego dziela."
budżet: $34 000 000
boxoffice: $339 761 727
Dziękuję,
Dobranoc.