PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=609757}

Więzień labiryntu

The Maze Runner
7,0 213 584
oceny
7,0 10 1 213584
4,9 13
ocen krytyków
Więzień labiryntu
powrót do forum filmu Więzień labiryntu

Odpowiedzi.

ocenił(a) film na 3

Albo film w bardzo nieudolny sposób stawia pytania i tworzy zagadki, na które da odpowiedzi w kolejnych częściach, albo ma tak głupi scenariusz, że naprawdę dawno takiego nie widziałem.
1. Czym naprawdę był labirynt, bo na pewno nie służył do żadnych poważnych testów?
2. Co poza pamięcią mieli wykasowane więźniowie, że zachowywali się w tak dziwny sposób? W ogrodzie wewnątrz labiryntu powinna albo toczyć się wojna pomiędzy dwoma ugrupowaniami, albo panować tyrania. A tu? Sielanka!
3. Dlaczego mieli wykasowany popęd seksualny? Przecież po pojawieniu się dziewczyny, zdobycie jej powinno stać się głównym celem wygłodzonych młodych samców. A tu? Sami kastraci chemiczni!
4. Co Thomas tak naprawdę wiedział i czemu? Skoro rzucił się wgłąb labiryntu na pewną śmierć, zanim zdobył większą ilość informacji.
5. Kim był Gally? Jakąś wtyką? Dlaczego był tak głupi? Dlaczego polazł za nimi? I jak udało mu się przejść?
6. Co stało się w Centrum dowodzenia? Kto zaatakował i dlaczego? Czemu miała służyć ściemniająca gadka kobity z nagrania?
7. Kim byli faceci w helikopterze? Dlaczego nie uratowali pozostałych więźniów?
Czy odpowiedzi na te pytania znajdziemy w kolejnych częściach!
Wątpię w to.

ocenił(a) film na 3
Leszy2

Polecam książkę na podstawie której powstał scenariusz do tego filmu, tam są wszystkie odpowiedzi na Twoje pytania. Film beznadziejny.

ocenił(a) film na 3
Nemerizo

Nie interesuje mnie książka. Mam mnóstwo innych ciekawych książek do czytania.
Film ma stanowić całość niezależną od książki, jeżeli ksiażka nie jest dodawana do biletu.
W zasadzie to nawet nie interesują mnie odpowiedzi na te pytania, ale jedynie odpowiedź na ostatnie pytanie, czy w kolejnych częściach znajdziemy odpowiedzi? Czy jest to jedynie popis nieudolności.

ocenił(a) film na 9
Leszy2

Mam właśnie nadzieję na kolejną część ;p

Leszy2

Jeżeli film został nakręcony na podstawie książki, to w żadnym wypadku nie może być od niej niezależny. Ponadto często jest tak, że film nie oddaje całości, gdyby tak było to pewnie trwałby z 4 godziny, zresztą zawsze w książkach jest więcej szczegółów dla niektórych bardziej lub mniej istotnych, no ale do tego trzeba już dojść samemu(czyt.trzeba troszke pomyśleć :))

ocenił(a) film na 3
Martyna178

Nie wiem co rozumiesz przez słowa, że film nakręcony na podst. książki nie może być od niej niezależny, ale ja powtarzam: jeżeli książka nie jest dodawana do biletu, film ma stanowić całość niezależna od książki, czyli nie musisz czytać by zrozumieć.
W kwestii tego, że w książkach jest więcej szczegółów - masz rację, ale też nie masz racji, gdyż w filmie pokazany jest obraz, a on jest z reguły bardziej szczegółowy. Szczegółowy do tego stopnia, że nie pozostawia miejsca na wyobraźnię.

Nemerizo

ano :) wytlumaczenie labiryntu w filmie ani w 1 ani w 2 czesci nie jest dokonane

ocenił(a) film na 8
Leszy2

1. Nie rozumiem, o co pytasz. Funkcja labiryntu została wyjaśniona w filmie. Czy ktoś zadawałby sobie trud stworzenia takiej budowli/mechanizmu tylko po to, żeby zbadać funkcjonowanie mózgów osób w nim zamkniętych? Wątpliwe. Ale to w końcu fikcja, licentia poetica.
2. Dlaczego miałaby toczyć się wojna? Czy dokładniej: O co? O terytorium? Surowce? Kobiety?
3. Bo widocznie twórcy uznali to za mało ważny aspekt historii i go pominęli. I bardzo dobrze, bo inaczej mielibyśmy powtórkę z "The 100" (czyt. high school drama w otoczce science-fiction).
5. Przeszedł, bo wyjął urządzenie ze zmiażdżonych przez ściany potworków. A wyjście było już pewnie otwarte, zresztą kombinację mógł sam znać.
6. Nie obejrzałeś filmu do końca. Nikt nikogo nie atakował. To było ukartowane, tak jak wszystko inne.
7. J.w. Pozostałych nie "uratowali", bo nie przeszli oni testu. Więcej zapewne się dowiemy z kolejnej części (bo z zakończenia można wnioskować, że takowa będzie).

ocenił(a) film na 3
Trias

1. A czy ktoś zadawałby sobie trud stworzenia takiej budowli/mechanizmu tylko po to, żeby uwięzić tam kilku chłopaków?
2. O władzę. Nad terytorium, surowcami, kobietą. Wojna zawsze toczy się o władzę. I zawsze takich sytuacjach toczy się wojna. Wyjątkami są sytuacje kiedy władza nadrzędna jest na tyle silna, że toczenie wojny podrzędnej nie jest możliwe (np. obóz koncentracyjny) lub grupa osób jest na tyle inteligentna, że przywódcę i hierarchię określa pokojowo. To było "więzienie", a w więzieniu jest jak najbardziej określona hierarchia władzy wśród osadzonych. Wojna nie toczy się tylko dlatego, że strażnicy jej zapobiegają.
3. Uznanie takiego aspektu za mało ważny jest absurdalne. Równie dobrze mogliby za mało ważny uznać aspekt odżywiania się i umieścić chłopaków w miejscu bez żadnej żywności ani wody. Bo po co? Przecież mało kiedy na filmie jest pokazane, że bohaterowie jedzą, sikają....
5. Tylko po co? Wydawał się być jakimś przywódcą, miał dużo do powiedzenia. Jak można przywódcą obrać takiego durnia?
6. Atakował - była strzelanina i walka. Wiem, że to było ukartowane. Ale nawet jak jest ukartowane to ktoś walczy z kimś. Ale po co to było ukartowane, czemu miało służyć? Nie mogli poprostu otworzyć drzwi i powiedzieć: "Witajcie, Zdaliście. Nawet wy, którzy tak naprawdę niczego nie reprezentujecie tylko poszliście za przywódcą jak barany."
7. No właśnie. Straszni sadyści, zostawili ich na śmierć. Gdy ja zdawałem na studia, na szczęście zdałem, ale ci którzy nie zdali zostali wypuszczeni, nikt ich nie uśmiercił. W następnej części nasi bohaterowie powinni próbować przejąć helikopter, bo to na pewno nie są "dobrzy faceci".

ocenił(a) film na 8
Leszy2

1. Już na to odpowiedziałem - moim zdaniem nie, ale w fikcyjnym świecie można przymknąć na to oko.
2. Nie twierdzę, że wojny byłyby niemożliwe. Ale tutaj podstawową "przeszkodą", jaką widzę, jest fakt, że oni dostawali zapasy od eksperymentatorów. Nie musieli więc walczyć o to, kto ma być parobkiem, a kto panem (choć jakąś tam pracę niby musieli wykonywać, ale pewnie nie było tego wiele). Jedynym surowcem było drewno i tego mieli w bród. Kobieta z pewnością mogłaby być powodem, ale była tam raptem parę dni, nie wiem, czemu w ogóle ją tu wymieniasz. Terytorium samo w sobie nic nie znaczy. Musi służyć albo uprawie ziemi, albo zawierać surowce, albo jakieś cele strategiczne. Nic takiego tu nie było.
Po prostu postaw się w sytuacji któregoś z nich. Jeśli miałbyś zabić czy pobić kogoś innego, to z jakiego powodu? Bo chcesz się poczuć samcem alfa? Taka hierarchia zazwyczaj tworzy się sama i przemoc do tego nawet nie jest konieczna, każdy sam ustawia się w miejscu, do którego pasuje ze względu na siłę czy charyzmę.
Ja tam wiary w ludzkość nie mam i nie zdziwiłoby mnie, gdyby ludzie w takiej sytuacji naskoczyli na siebie z byle powodu albo i się pozabijali, ale po prostu nie wydaje mi się to stuprocentowo nieuniknione ani nawet szczególnie prawdopodobne.
Zresztą, bardzo możliwe przecież, że do eksperymentu zostały wybrane osoby o szczególnym zestawie cech - braku skłonności do przemocy, nieuleganie nadmiernie wspomnianemu przez Ciebie popędowi seksualnemu itp.
3. "Równie dobrze mogliby za mało ważny uznać aspekt odżywiania się i umieścić chłopaków w miejscu bez żadnej żywności ani wody"
Nie. Analogiczną sytuacją byłoby, gdyby po prostu... nie było ukazane w filmie, jak oni jedzą i piją. A tak, scen z jedzeniem i piciem też prawie nie było. Równie dobrze mógłbyś się więc czepić, że bohaterowie są w stanie całymi dniami przeżyć bez pożywienia.
A na dodatek, jak już wspomniałem, dziewczyna była tam tylko kilka dni, a i przez te dni bardzo dużo się działo. Może penisy po prostu nie zdążyły dojść do głosu.
"Przecież mało kiedy na filmie jest pokazane, że bohaterowie jedzą, sikają..."
Otóż to. I nie w każdym filmie też uprawiają seks.
5. Był jednym z silniejszych fizycznie i bardziej charyzmatycznych. Nawet w zorganizowanych społeczeństwach inteligencja jest niestety mało ważnym czynnikiem przy wyborze przywódcy (bardziej liczy się, kto się ładniej uśmiechnie do kamery i kwieciściej przemówi). A w tak prymitywnych społecznościach przywódców się nawet nie wybiera. Sami się wybierają.
6. Test się jeszcze nie zakończył. A częścią testu jest nieświadomość uczestników co do faktu, że są niemu poddawani.
Gdyby zresztą organizatorzy wyszli im na przeciw i podali rękę, ta ręka pewnie zostałaby złamana. Woleli, żeby bohaterowie czuli wdzięczność do rzekomych wybawicieli i wobec tego łatwiej im się podporządkowali. Chyba nie spodziewasz się, że eksperymentatorzy powiedzą "zamknęliśmy was w labiryncie jak szczury laboratoryjne, a teraz chcemy, żebyście coś dla nas zrobili", a oni potulnie się na to zgodzą?
7. Nie wiem, co będzie w następnej części. Jeśli będzie spójna, to na pewno padnie pytanie o tych, którzy pozostali w labiryncie, przecież uratowanie ich przy pomocy helikoptera nie byłoby żadnym problemem. Zresztą, tu się zgodzę, to pytanie powinno było paść od razu. A skoro tak się nie stało, to bardzo możliwe, że nie padnie wcale. No, ale póki co załóżmy, że bohaterowie są po prostu w szoku i jeszcze o tym nie pomyśleli.

ocenił(a) film na 3
Trias

2. W więzieniu też się żarcie dostaje, a wojna się toczy, hierarchie się ustalają. A władza służy samej sobie, choćby do tego aby kogoś upokarzać i wyręczać się nim we wszystkim. A tu co mamy? Harcerzy! Więc się pytam. Dlaczego harcerzy? Hierarchia nie tworzy się sama. Chodzileś do szkoły? W wojsku byłeś? Każdy przynajmniej musi zrobić gest. A tutaj co miesiąc mamy nowego. Wojna trwałaby nieustannie.
3. Nie zrozumialeś mnie. Jedzenie i sikanie można pozostawić w domyśle, ale taka sytuacja jest trwała. I jej niepokazanie dowodzi jej braku. Zauważ, że zawsze na filmie gdy w więzieniu pojawia się kobietaz zewnatrz, np. prawnik, lekarz, psycholog... jej drodze korytarze, ZAWSZE towarzyszą gwizdy, nieprzyzwoite odzywki i gesty. No jest normalne i oczywiste. Odnośnie penisa to chyba mówisz za siebie, bo u normalnego faceta, trwało by to kilka sekund.
5. Silniejszy może był, ale charyzmatyczny...? W życiu. Po za tym byl głupcem. Nie, nie, nie. Właśnie inteligencja jest atutem przywódcy. A ci co przemawiają do kamery to są marionetki. Za sznurki pociąga ktoś inny.
6. Strasznie grubymi nićmi szyta ta mistyfikacja. No chyba, że test służył do wyłonienia idiotów. Co by się poniekąd zgadzało. Chociaż, cała ta banda nie miała żadnych wpólnych cech, po za kolesiem i laską.

Może się coś wyjaśni. Ale coś czuję w moczu, że to wszystko lipa i indolencja reżyserska, a nie sprytnie przygotowany suspens i fabularny twist.

Leszy2

Leszy2, zgadzam się z Tobą właściwie tylko w kwestii Gally'ego, w pozostałych aspektach przychylam się do opinii Triasa. W ogólności masz rację co do podejrzanego braku sporów o władzę, ale po pierwsze: spór o władzę został ukazany w postaci konfliktu między Thomasem a Gallym, który doprowadził w ostateczności do rozpadu grupy, więc de facto sielanki pod względem społecznym to tam (tzn. w labiryncie) nie było... Brak pozostałych konfliktów można wyjaśnić zwykłym uproszczeniem - jak dla mnie jest to właśnie typowe dla filmów, że są one bardziej ekspresyjne od książek, ale i daleko uboższe w szczegóły i nagminnie korzystające z daleko posuniętych uproszczeń po to, by nie zaburzyć proporcji przekazu. Innymi słowy - ponieważ to film, brak realizmu można wybaczyć, bo rzadko kiedy reżyserzy przywiązują równie dużą uwagę do tła, co do głównej linii fabularnej, pozostawiając widzowi masę rzeczy "w domyśle" i nagminnie mniej istotne rzeczy insynuując, ukazując wprost tylko te popychające fabułę do przodu.

Natomiast co do Gally'ego, to dla mnie diablo słuszna uwaga. Strasznie wnerwiło mnie jego pojawienie się, gdyż oprócz standardowego pytania: "jakim cudem on tam nagle się tak łatwo dostał?" pojawiło się u mnie natychmiastowo dużo ważniejsze pytanie: "i co? ten wielki "przywódca" tak sobie porzucił resztę grupy, ruszając sobie w pościg za znienawidzonymi runnersami?". Gdzie tu sens, gdzie logika? Ta strzelanina z Gallym powiała mi strasznie tanim dramatyzmem, gdyż poza właśnie dodatkową dramą Gally nie miał najmniejszego powodu do tego, by za runnersami podążyć. Nie było to ani logiczne, ani wiarygodne psychologicznie. Gally najpierw wykreował się na nowego przywódcę niby tylko po to, by opuścić grupę? A oni jak te owieczki zostali na polanie, nie podążając za swoim nowym przywódcą?

Co więcej, przecież te dzieciaki zostały w labiryncie z dość oczywistego powodu - strachu. Ciężko mi sobie wyobrazić, by nagle rzucili się (w tym i Gally) w wir eksploracji, szczególnie, że musieliby wręcz natychmiastowo po odejściu grupy Thomasa rozmyślić się, aby nie zgubić ich tropu...

Kiedy grupa Thomasa biegła przez ten labirynt, to właśnie pomyślałam sobie, że szkoda mi tej drugiej grupy, bo gdyby nawet teraz się rozmyślili, to nie mają za bardzo jak dołączyć - nie wiedzą, w jakim kierunku udała się grupa Thomasa, a poza tym pewnie wszyscy runnersi, znający labirynt, poszli za Thomasem, więc druga grupa musiałaby szukać ich na oślep, pultając się po labiryncie...

ocenił(a) film na 3
Pantegram

Owszem. Podstawowy powodem jest to, że to film dla nastolatków i pokazanie typowych dla takiej sytuacji zachowań musiałoby wykroczyć poza PG-13. Walka o przywództwo, w więzieniu bez porządkowych klawiszy, gdzie na dodatek mamy jedna kobietę na kilkudziesięciu młodych samców? Pozostaje tylko konwencja w stylu obozu harcerskiego.
Dlatego zarzuty sformowałem w formie pytań.

Leszy2

Akcja filmu działa się w jakieś 4-5 dni.
O ile dobrze pamiętam
1-pojawia się Thomas
2-noc w labiryncie
3-dziewczyna
4-zwiady z kluczem
5-wyjście z labiryntu
Czyli dziewczyna w obozie była około jednego dnia, więc ważniejsze było, że ona jest ostatnia kiedykolwiek, że winda nie zjechała(nie będzie dostaw żarcia i innych potrzebnych rzeczy), że Alby ich przywódca niedługo zginie, bo został ukąszony, że jakiś "zielony" przeżył w labiryncie. Nikt nie miał czasu pomyśleć o amorach.
Dlaczego nie było wojen? Alby mówił, że były gorsze momenty, czyli mógł być jakiś bunt i ktoś mógł zginąć. Inna wersja: Alby na chucherko nie wyglądał, a był pierwszym miał przywódcze zdolności i przewagę miesiąca w aklimatyzacji nad kolejnym chłopakiem roztrzęsionym i nie wiedzącym o co chodzi, a więc mógł go łatwo zdominować i się "zakumplować", później schemat się powtarza.

ocenił(a) film na 7
Leszy2

No kolego, proszę, obal argumenty nosferatum89, które mają podobny wydźwięk do moich. :))

ocenił(a) film na 8
Leszy2

W książce jest opisane, jak to chłopcy byli nią "zainteresowani", w filmie pominięto ten szczegół. Pominięto również telepatyczne porozumiewanie się Tomka i Teresy, ich wspólne rozmowy, próbowanie wydobycia czegokolwiek z pamięci. Film zawsze będzie się różnił, a tak jak ktoś to wyżej słusznie zauważył na wszystkie pytania książka daje odpowiedzi

ocenił(a) film na 3
Miss_Dizzy

OK.
Ale dopóki książka nie jest dodawana do biletu, film musi się sam bronić.
Może mieć zmienioną fabułę, ale nie może być ona dziurawa.

Miss_Dizzy

Tacy wyposzczeni chłopcy którzy od miesięcy nie widzieli dziewczyny. Na pewno by się zainteresowali Teresą. Przecież testosteron musiał wisieć w powietrzu. :)

Miss_Dizzy

@"tak jak ktoś to wyżej słusznie zauważył na wszystkie pytania książka daje odpowiedzi"

No i co z tego, że w książce są odpowiedzi? Po to się kręci film aby był w miarę logiczny, a nie film do dupy, bo po co kręcić lepiej jak wszystko jest w książce... Idiotyzm.

Leszy2

O boze, o jejku, o boze, o jejku. Tylko w obronie calkiem zacnego filmu poswiece ci te 5 minut, bo ewidentnie na nie nie zaslugujesz. I niestety jestes kolejnym dowodem jak bardzo Polacy nie sa gotowi na odbior kina/literatury sci-fi, co czesto widac po ocenach na filmwebie.

2. Wiezniowie mieli wykasowana tylko pamiec. Byli w wyjatkowych okolicznosciach. Dlaczego nie musieli walczyc wyjasnil ci kolega wyzej, nie mieli o co, w ich sytuacji wazniejsza byla wspolpraca. Fakt, ze byli mlodzi oraz, ze nie mieli pamieci, mogl byc pomocny, bo dzieki temu nie mieli nalecialosci, ktore ty ewidentnie masz. Nie zalezalo im na wladzy, dopoki wszystko szlo dobrze. Mieli tez charyzmatycznego lidera, ktorego nie musieli nawet wybierac, jego pozycja byla naturalna ze wzgledu na to, ze trafil tam pierwszy. Ja wiem, ze historia ludzkosci nie do konca na to wskazuje, ale zdarzalo sie, ze jeden czlowiek potrafil jednoczyc narody, ba, wzbijac sie ponad panstwowe podzialy. Raz byl to Hitler, innym razem Gandhi - raz cel dobry, raz zly. W skrocie - sytuacja panujaca w labiryncie, "sielanka" jak ja nazwales, jest jak najbardziej wiarygodna. Tryb zycia wyznaczony przez comiesieczne dostawy zapasow, oraz kolejnego chlopaka, tez byl tu pomocny. Poza tym Alby wspominal przeciez o ciemnych dniach, o chlopakach wpadajacych w panike - mozliwe, ze byly momenty kiedy niektorzy rwali sie do walki, jednak ostatecznie kooperacja okazala sie skuteczniejsza. Ewidentnie nie zostalbys dopuszczony do udzialu w tych testach z takim mysleniem

3. To byly mlode chlopaki, znowu - bez pamieci, do tego chlopaki w wyjatkowych okolicznosciach, nie w glowie im bylo bzykanie, przynajmniej nie od razu. Dodatkowo, fakt, ze od razu bylo jasne, ze dziewczyne laczy cos z Thomasem, mogl ich blokowac. Thomas od razu wyrosl na kandydata na lidera, wiekszosc miala do niego respekt, nawet Gally, ktory respekt ten okazywal agresja i strachem przed Thomasem. Dosc powiedziec, ze nikt nie wazyl sie tknac Theresy, dopoki nie bylo jasne co sie wokol nich dzieje, a od pojawienia sie Thomasa, z dnia na dzien zaczelo sie wyjasniac coraz wiecej. Jasne dla kazdego bylo, ze jakikolwiek ruch w strone Theresy mogl zniszczyc jednosc, ktora osiagali przez 3 lata, najwyrazniej byli bardziej przenikliwi od ciebie i wiedzieli, ze nie warto. Moze czesciej sie masturbowali od pojawienia sie Theresy, moze nie, rezyser szczesliwie pominal ten watek. Do tego, od pojawienia sie Theresy do wyjscia z labiryntu mineli kilka dni (3, 4?). Gdyby trwalo to dluzej, mozliwe, ze doszloby do jakiejs agresji na seksualnym tle, a oni, mieli wystarczajaco duzo okazji zeby dac sie testorenowi wyszalec w tym, krotkim czasie.

4. Thomas wiedzial tyle ile bylo pokazane w filmie. Rzucil sie do labiryntu instynktownie, byl w nowej sytuacji, zrobil to bo tak. Byl tam tez na tyle krotko, ze nie musial wierzyc we wszystko co mu sie mowi, byl dociekliwy i odwazny, co wiecej, Alby byl swietnym liderem i Thomas chcial mu pomoc. Nie blokowaly go jeszcze zasady stworzone przez chlopakow. Tyle.

5. Gally glupi? Raz oskarzasz Thomasa ze jest glupi bo zachowywal sie w okreslony sposob, a nastepnie o to samo oskarzasz Gallyego, bo zachowuje sie odwrotnie - okresl sie. Podejrzewam, ze po akcji ktora urzadzili uciekinierzy wioska zostala zaatakowana, lub byc moze ci, co zostali zmienili zdanie, umarli po drodze, tylko Gally przezyl. Drzwi mogly sie otworzyc po tym jak Thomas przylozyl palec i aktywowal film, tym samym mogl dezaktywowac zabezpieczenia, ktore przeciez nie byly juz potrzebne, moze nawet dezaktywowal Grievery - najwyrazniej za pozno. Generalnie latwo to wytlumaczyc, jesli odrobine wykorzystasz strzepy wyobrazni, ktore musisz posiadac. Nie jest to jasno podane w filmie, ale tez nie musi byc, jedna z zalet tego filmu jest to, ze nie traktuje widza jak glupka i pozostawia miejsca na domysly, a miejsca te - w wiekszosci, nie w kazdym przypadku niestety - nie sa typowymi niedociagnieciami.

6, 7. Po tych pytaniach stwierdzilem, ze zrozumienie i mily ton nie moga miec miejsca. O co ty pytasz, przeciez za 5 minut miales to wyjasnione czarno na bialym. Ja jasniej tego nie zrobie, po prostu sie nie da.

1. Last but not least. Labirynt byl tym czym byl - testem. W zwiastunie do 2 czesci powiedziane jest, ze labiryntow bylo wiecej. Czemu sluzyly naprawde i czy motyw ten jest naciagany czy nie, dowiemy sie z kolejnych czesci. Fakt, jest niestety szansa, ze autorowi ksiazki/scenarzyscie, tak spodobal sie motyw testu w labiryncie, ze nie do konca przemyslal logike takiego rozwiazania, ale na tem moment jest 50% szans, ze zostanie rozegrane to dobrze, lub zle.

Generalnie kazda twoja watpliwosc o kant tylka mozna rozbic. Takis dociekliwy, takis krytykant, a nie zauwazyles wiekszych niedociagniec, ktore niestety mialy miejsce. Jak chocby to, jaki cel - poza zwiekszeniem dramaturgii - mialo wysylanie chlopcow co miesiac i przeciaganie testu do 3 lat, zwlaszcza w sytuacji kiedy swiat rozpaczliwie potrzebuje leku.

Bardzo dobry film, niemalze rasowe sci-fi, a co piekniejsze udalo sie tworcom polaczyc mlodziezowe kino pokroju igrzysk smierci, z czyms ciekawym, calkiem powaznym i nieglupim. Niestety, jak na poczatku napisalem Polacy dlugo jeszcze na takie cos nie beda gotowi. Nasze zaplecze kulturowe to smutne dramaty rodem z festiwalu w Gdyni, popkultura polska praktycznie nie istnieje. Amerykanie maja zaplecze komiksowe, zaplecze sweitnego sci-fi, nie tylko made in USA. To tam czytalo sie Asimova czy Lema, a nie w krajach ojczystych tych autorow. Dzieki temu przecietnemu amerykanskiemu widzowi, nawet nastolatkowi, do glowy nie przyjda tak durne pytania, bo on odpowiedzi na nie uzyskal juz przed obejrzeniem filmu, a w trakcie rozumial, ze pytania dotyczace tego filmu gdzie indziej. Wez zmien ta swoja "3", na "nie widzialem", bo opcji "nie rozumiem" filmweb nie przewidzial, i nie krzywdz dobrego filmu, brakiem swojej wlasnej wrazliwosci.

ocenił(a) film na 6
duderinio

z częścią Twoich argumentów się zgadzam, z częścią nie, ale jedna rzec mnie dosłownie w......... "Polacy dlugo jeszcze na takie cos nie beda gotowi" (sic). ocena na filmweb 6,9, na imdb - 6,8. JESTEŚMY (jako Polacy, nw czy zaliczasz się do tej grup) DOSKONALE GOTOWI (a nawet o 1 dziesiątą bardziej w Twoim rozumowaniu). jednym film się podoba innym mniej, jednym zależy na realizmie, innym nie. ale tekst typy "Polacy dlugo jeszcze na takie cos nie beda gotowi" (sic). świadczą o jakimś nonsensownym zakompleksieniu - jako naród oceniam ten film dokładnie tak samo jak świat (przynajmniej w tej części w części władającej angielskim, a o tej zwłaszcza wydaje mi się piszesz). to że koledze wyżej film się nie podobał nie jest argumentem do obrażania Polaków i zarzucania im zacofania. to, że ogólna ocena filmu jest zbieżna, świadczy że na świecie wielu ludzi widziało wady tego filmu. a nawet mieli podobne
wątpliwości - http://www.imdb.com/title/tt1790864/board/nest/246306571?ref_=tt_bd_1 - PIERWSZY z brzegu temat z forum tego filmu dokładnie pokrywa się z częścią pytania 5 (oczywiście jako światowiec i znawca zacofania Polaków znasz angielski). a takich pytań na tym forum pada więcej. można z tymi pytaniami dyskutować, tłumaczyć, odpowiadać itp. ale NIGDY nie można z wyższością traktować kogoś kto się pyta, a zwłaszcza uogólniać sądów o narodach. byli już tacy co twierdzili, że jakiś naród jest głupszy, zacofany czyli cywilizacyjnie niegotowy. wiesz czym to się skończyło?
z ps. nie, nie głosowałem na pis.
ps.2. serio sądzisz, że więcej Amerykanów niż Polaków czytało Lema?

fcmarcin

@fcmarcin
może duderinio trochę poniosło co nie zmienia faktu, że użytkownik @Leszy2 oglądał ten film chyba przez okno w telewizorze u sąsiada. czytając jego pytania zastanawiałem się czy oglądaliśmy ten sam film, bo w tym moim wszystko miałem lepiej lub gorzej wyjaśnione... mam nadzieję, że skończy/skończył te studia, którymi się chwalił...

ocenił(a) film na 3
duderinio

Na Zachodzie sci-fi radzi sobie bardzo dobrze, u nas też jest popularne i cenione ale głównie wśród widzów. Co jakiś czas słychać o próbach stworzenia obrazu fantastycznego, ale nasi filmowcy kompletnie nie radzą sobie z kinem gatunkowym. Dziwi mnie, że jako przykład dobrego zachodniego sci fi podajesz produkcję, która jest popłuczynami po sukcesie Igrzysk Śmierci (które same w sobie są całkiem przeciętnym filmem), a nie prawdziwe perełki gatunku w stylu Beyond the Black Rainbow, czy Ex Machiny, które wypłynęły w ostatnich latach. A jest tego znacznie więcej, wystarczy wyjrzeć poza ekranizacje powieści dla młodzieży, czy tych najpopularniejszych komiksów.

ocenił(a) film na 5
Leszy2

To ja dorzucę jeszcze jedno pytanie: Skąd wiedzieli do czego służy broń i jak ją użyć?

ocenił(a) film na 8
Jake_W

Stąd, skąd wiedzieli jak się mówi, chodzi i otwiera drzwi. Jest pamięć krótkotrwała i długotrwała :p

Ale zgadzam się z punktem o popędzoe seksualnym

użytkownik usunięty
Matiz96

No sorki ale pamięć rodziców, dzieciństwa i otoczenia w jakim się wyrastało też trudno zaliczyć do pamięci krótkotrwałej.
No ale to w końcu film i całkiem sensowny być nie musi jeśli jest to uzasadnione potrzebą stworzenia fabuły.

PS. Wbrew pozorom obsługi broni palnej nie uczy się każdego Amerykanina a metodą prób i błędów obsługi broni (bezpiecznik, wymiana magazynka, przeładowanie itd.) trzeba poświęcić sporo czasu.

ocenił(a) film na 6
Leszy2

W zasadzie to czytanie takich dyskusji jest całkiem pouczające. Można dojść do wniosku, że lepiej wykitować od razu niż zostać zamkniętą gdzieś z połową wypowiadających się tu panów. Może po prostu autor założył, że jego bohaterowie nie są gorylami z buszu, które wyruchają wszystko, co się nawinie?

ocenił(a) film na 3
Zapiekanka

To właśnie widać, że założył. Dlatego pytam, dlaczego? Czy jakoś to uzasadni? Bo normalnie grupa facetów zamknięta w więzieniu bez nadzoru i bez zasad staje się gorylami z buszu!

Leszy2

"Dlatego pytam, dlaczego?" Pytaj reżysera i scenarzystów! A nie masz pretensje że nikt Ci nie daje jednoznacznej odpowiedzi

ocenił(a) film na 3
AdrianV2

Pytam na forum bo do tego służy i nie oczekuję odpowiedzi, ale dyskusji.

Leszy2

nie grupa FACETÓW tylko CHŁOPCÓW, według mnie to DUŻA różnica.

ocenił(a) film na 3
maxiudsk

"Władca much"
"Dziewczyna z sąsiedztwa" lub "An American Crime"
różne historie na temat poprawczaków, domow dziecka, instytucji 'fali', itd.

nie ma wielkiej różnicy.

ocenił(a) film na 3
Leszy2

To znaczy - jest różnica.
Młodzież nie ma jeszcze całkiem ukształtowanego kręgosłupa moralnego i doświadczenia życiowego, które daje możliwość przewidywania konsekwencji swoich czynów. Dlatego jest bardziej bestialska, okrutna i niemoralna.

ocenił(a) film na 7
Leszy2

Rozumiem, że swoją wiedzę o społeczeństwie, o ich zachowaniu i przewidywaniach, jak będą się zachowywać w nieznanych warunkach, bierzesz z filmów? :)

ocenił(a) film na 3
pinker_2

A co ty wieesz o społeczeństwiee?
Nie chce mi się z Tobą gadać.

ocenił(a) film na 7
Leszy2

@Leszy2, to raczej Ty powiedz, skąd masz pewność, że ci chłopacy/faceci od razu zaczęliby pędzić po Theresę niczym (jak to powiedziałeś) "goryle z buszu"??
Ich sytuacja była strasznie skomplikowana, żyli razem bardzo długo, zorganizowali swoją "osadę".. I teraz co, przychodzi jedna kobieta i zaczynają o nią walczyć? Przecież było mówione - jedna z 3 podstawowych zasad ich "społeczności", że każdy znajdujący się tam człowiek jest ważny, każde życie jest cenne.
Więc przychodzi kobieta i nagle zapomnieliby o jednej z podstawowych zasad, wg których żyją od 1-36 miesięcy (zależy kto)? ;)
Nie jesteś alfą i omegą, żeby mieć pewność, że w rzeczywistości w identycznej sytuacji chłopcy/faceci zachowaliby się zupełnie inaczej niż postaci z filmu.

ocenił(a) film na 3
TheSeQa

Masz bardzo naiwne podejście do świata.
Zasada, którą podajesz to pusty poprawny politycznie slogan, który tak naprawdę nic nie znaczy, co zresztą na filmie było udowodnione.
Scenariusze i fabuły zawsze pisze się tak, że wytycza się cel do, którego scenariusz biegnie, i nagina się fakty oraz sytuacje tak, aby wszystko zmierzało do wytyczonego celu. A nie tak, że bierzemy sytuacje wyjściową i "symulujemy" co się stanie, bo w ten sposób uzyskamy co prawda realistyczny ale nudny scenariusz o niczym.

ocenił(a) film na 7
Leszy2

Jestem świadomy tego, jak się pisze scenariusze - przecież nic nie wspomniałem o tym, że nie zbudowali choćby ogromnego rusztowania (a mieli dużo drzew, a więc i drewna pod ręką) itp. - i nie widzę w tym problemu.
Po prostu wg mnie to właśnie Twoje założenie jest naiwne (że faceci momentalnie po przyjściu kobiety zmieniliby się w bestie).
Jak już mówiłem - nie ma pewności, jak by postąpili w rzeczywistości faceci w takiej sytuacji. Trzeba by być na ich miejscu.
Nawet zakładając, że gdyby np. część z nich ześwirowała na punkcie kobiety, to przypominam, że ona była praktycznie dopiero dwie noce z nimi - a mieli więcej zmartwień niż do czasu jej przyjścia (m.in. nieodjeżdżająca klatka). Kto wie, może przez tak stresującą informację libido momentalnie spadło, a bardziej zaczęli się przejmować tym, co tu teraz zrobić żeby nie zginąć?

ocenił(a) film na 3
TheSeQa

Istnieje wiele dowodów i przykładów na to jak zachowują się mężczyźni w takich sytuacjach. W literaturze, filmie, a także opracowaniach naukowych i publicystycznych oraz zwykłych opowieściach ludzi. Wspomniałem o tym już wcześniej.
Seks i władza są to dwie największe namiętności, które rządzą człowiekiem i walka o nie toczy się zawsze. A w miejscach, którymi nie rządzą konsekwentne zasady, a do tego panuje stres, toczy się w sposób brutalny.

Przede wszystkim myśleli by jak tu bzyknąć tę babkę zanim zginą.

ocenił(a) film na 3
Leszy2

Zgadzam sie ze ten film jest totalnie bez sensu. Dodalbym jeszcze kilka pytan.

Dlaczego skosny i Tomas ratuja uzadlonego Albiego? Przeciez uzadlonych wyrzucalina noc do labiryntu, tu nagle obaj ryzykuja zycie zeby go dotachac do strefy?

Ogolnie chyba scenariusz pisal jakis kretyn, a po ksiazke nie chce mi sie nawet siegac. Hehe

JimBim

Użądleni mówili ciekawe rzeczy, o czym Thomas się przekonał wcześniej, poza tym u Thomasa pamięć chyba nie została dokładnie wyczyszczona(sny-wspomnienia) dlatego zachowywał się inaczej niż inni chłopcy. To by mogło wyjaśnić dlaczego Thomas wbiegł do labiryntu poza tym chciał pomóc Minho, ale dlaczego Minho w ogóle niósł Albiego? Może był na tyle honorowy, że nie chciał go zostawiać. Warto pamiętać, że Minho znał już cały labirynt i wszystkie sekwencje i wiedział, że jego zadanie(zwiadowanie) nie ma już sensu to mogło go sprowokować do zaryzykowania i zabrania użądlonego Albiego.

ocenił(a) film na 3
nosferatum89

Ale jeszcze dzien wczesniej wypchneli za pomoca kijaszkow kolesia ktory zaatakowal w lesie Tomasa. Albi tez stalby sie agresywnym maniakiem. Co sklonilo Minho i Tomasa do ratowania Albigo (choc Tomas mogl po prostu chciec pomoc Minho) jest niejasne. Mozna to sobie tlumaczyc tak jak Ty to robisz, ale to bezsensowne gdybanie nie zmieniajace faktu, ze fabula jest zje*ana.

ocenił(a) film na 7
JimBim

... po prostu był ich liderem, to była ważna dla nich osoba, jak i przyjaciel. Gdy chodzi o ważne osoby, to nawet, gdy wiemy, że ich szansa na przetrwanie nie jest zbyt wielka, to i tak próbujemy, a osoby postronne, porzucamy. Inaczej postąpiłbyś z zarażonym obcym, a inaczej z zarażoną siostrą, bądź najbliższym przyjacielem. To samo jest ukazane w drugiej części Więźnia Labiryntu. Dlatego więc Minho uratował Alby'ego.
Nic nie jest nie jasne, póki nie wypowie się osoba, dla której to ma sens. :)

pinker_2

Aż będę musiał obejrzeć ten film ponownie, żeby upewnić się, że odpowiedzi na te wszystkie pytania naprawdę tam nie było.
Chłopaki posiadali lek na użądlenia i dlatego ratowali przywódcę. Chłopak, który zaatakował Thomasa, został wypędzony za karę. Wcześniej on też został sprowadzony z labiryntu do wioski i leczony.

Polecam książkę. Film jest bardzo skrócony i wiele szczegółów zostało pominiętych.
Tak, tak, wiem, że film to film, a nie książka i powinien stanowić odrębną całość.

ocenił(a) film na 7
Palek83

Nie ja jestem autorem wątku. Po drugie, leczenie tych osób miało się nijak do ekranizacji. Nie pisz tutaj o książce, bo pytania są jedynie o ekranizacje. W filmie nie było kary za atak na Thomasa, było wypędzenie, by nie zaraził pozostałych, bo stwarzał zagrożenie. Alby'ego nie sprowadzili do wioski, by go leczyć, bo leków nie mieli. Książka to inny świat :P

Leszy2

z drugiej strony można zadać pytanie czy Ojciec Chrzestny jest pokazany w 100% ja w książce. W przypadku Więźnia labiryntu to wolna interpretacja. W Ojcu Chrzestnym (którego uważam za swój nr 1) nie pokazali jak Michael zemścił się na Fabrizio za zabicie Apolonii i jeszcze dużo by się znalazło.

Film uważam za świetny, ale z niego wnioskujemy że:
odp 1 - tak, pod koniec Ava Paige mówi o tym, że faza 1 zakończona i czas zacząć fazę 2
odp 2 - nie rozumiem, może żyli w pełnej harmonii i każdy wiedział co robić, w sumie to były dzieci.
odp 3 - nie wiadomo.
odp 4 - od początku był ciekawski ... taki instynkt i wiedział, że jest to jego szansa by tam wejść i dowiedzieć się o co chodzi w labiryncie
odp 5 - z filmu wynika (powtarzam z filmu), że Gally był chłopakiem, który był głupi, ale pod koniec polazł za nimi, został zainfekowany i szybko przemienił się, chciał zabić Thomasa
odp 6 - by zamydlić chłopakom oczy, a reszty można się dowiedzieć w 2 części. Będziesz wiedział kto zabił, czy zabił i po co zabił
odp 7 - z filmu się tego nie dowiedzieliśmy i jest to zaproszenie do 2 części.

ocenił(a) film na 3
baranto

Dzieci żyjące w pełnej harmonii, gdzie każdy wie co robić, ha ha ha. Twoją wypowiedź traktuje jak żart i nie komentuję.

ocenił(a) film na 7
Leszy2

Nauczyły się tego. Widzę, że pojęcie socjologii nie jest ci w ogóle znane. Każda osoba miała miesiąc na przystosowanie się do obecnych warunków i do niewielkiej grupki osób, która się powiększała. Inni mieli na nowych wpływ, więc nie robili niczego co zakłóciłoby harmonię. Oczywiście jest o tym wspomniane w filmie, że tę harmonię nie zawsze można było uzyskać, ale w końcu wszyscy rozumieli, że muszą żyć w zgodzie. A dlaczego Thomas był inny? Odpowiedź na pytanie czwarte, użytkownika baranto. Mam nadzieje, że teraz wszystko jasne. :)

ocenił(a) film na 3
pinker_2

Ciekaw jestem dlaczego w rzeczywistym świecie wszyscy jeszcze nie zrozumieli, że muszą żyć w zgodzie?
Widoczenie pojecie socjologii nie jest znane.

ocenił(a) film na 7
Leszy2

Porównujesz dwa bardzo oddalone od siebie światy. Socjologia jest moim kierunkiem na studiach... A ty czym możesz się pochwalić? Wywołujesz durne dyskusje, a z kolei twoja ocena, poprzez nierozumienie bardzo prostych faktów, jest obniżona i nieobiektywna, co kolejno tłumaczy twoje zdania na odpowiedzi, jak własnie to, na które obecnie odpowiadam. ;) Nie będę ci więc nic tłumaczyć, bo nie bawi mnie rozmowa z facetem, który myśli irracjonalnie. Pozdro. :D

ocenił(a) film na 3
pinker_2

A więc musisz się na tych studiach jeszcze wiele nauczyć, bo na razie to wypisujesz takie bzdury, że jestem skłonny podejrzewać, że kłamiesz z tymi studiami.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones