PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=437160}

Wiara czyni czuba

Religulous
7,4 6 974
oceny
7,4 10 1 6974
6,3 6
ocen krytyków
Wiara czyni czuba
powrót do forum filmu Wiara czyni czuba

Świetnie obnaża ignorancje i nieznajomość pisma świętego osób wierzących. Gdyby nakręcić go w Polsce to wyglądałoby to dokładnie tak samo. Tak naprawdę twórcy tego filmu i tak potraktowali chrześcijan bardzo ulgowo. Bo Bill Maher traktował rozmówców głównie przypowieścią o Adamie i Ewie oraz raju - uznając, że to będzie najbardziej zabawne. No i było aczkolwiek chrześcijanie mogli się jeszcze bronić mówiąc, że to alegoria. A co by było gdyby Maher zacytował coś takiego:

"Z woli Bożej opanowali miasto i urządzili nieopisaną rzeź do tego stopnia, że leżące obok jezioro, szerokie na dwa stadia, wydawało się pełne krwi, która tam spłynęła" (2 Mch 12, 16)

Albo coś takiego:
" 17 Tak mów do Aarona: Ktokolwiek z potomków twoich według ich przyszłych pokoleń będzie miał jakąś skazę, nie będzie mógł się zbliżyć, aby ofiarować pokarm swego Boga. 18 Żaden człowiek, który ma skazę, nie może się zbliżać - ani niewidomy, ani chromy, ani mający zniekształconą twarz, ani kaleka, 19 ani ten, który ma złamaną nogę albo rękę, 20 ani garbaty, ani niedorozwinięty, ani ten, kto ma bielmo na oku, ani chory na świerzb, ani okryty liszajami, ani ten, kto ma zgniecione jądra. 21 Żaden z potomków kapłana Aarona, mający jakąś skazę, nie będzie się zbliżał, aby złożyć spalaną ofiarę Panu. On ma skazę - nie będzie się zbliżał, aby ofiarować pokarm swego Boga. 22 Jednakże wolno mu jeść pokarm swego Boga, zarówno święty, jak i najświętszy. 23 Tylko nie będzie podchodził do zasłony i nie będzie się zbliżał do ołtarza, bo ma skazę. Nie będzie bezcześcił moich świętości, bo Ja, Pan, jestem tym, który je uświęca! " - Kpł 21, 17-23

Albo coś takiego:

" 7 Jeśliby ktoś sprzedał swą córkę w niewolę jako niewolnicę, nie odejdzie ona, jak odchodzą niewolnicy. 8 A jeśliby nie spodobała się panu, który przeznaczył ją dla siebie, niech pozwoli ją wykupić. Ale nie może jej sprzedać obcemu narodowi, gdyż byłoby to oszustwem wobec niej. " - Wj 21, 7-8

Albo:
"Nie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą. To jest obrzydliwość oraz Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, sami tę śmierć na siebie ściągnęli." - Księga Kapłańska (18,22 i 20,13)

W Piśmie jest mnóstwo takich "kwiatków" - zarówno w Nowym jaki Starym Testamencie. Przez setki lat były stosowane w praktyce - dopiero świecka, oświeceniowa moralność skończyła z tym szaleństwem polowań na czarownice, niewolnictwa, zabijania homoseksualistów. Biblia jest wzorowym przykładem współczesnej "mowy nienawiści" w wielu miejscach nie ustępuje "Mein Kampf" Hitlera. Zresztą nazistowski antysemityzm także ma chrześcijańskie korzenie.


Czy to ma być drogowskaz moralny dla setek milionów ludzi na całym świecie? Jeśli tak to coś kiepski jest ten drogowskaz. A może to alegorie? Jeśli tak to alegorie czego? Dlaczego chrześcijanie nie respektują tych zapisów? Czyżby one już nie obowiązywały? A kto tak powiedział? Bóg, który natchnął ludzi do napisania takich bzdur musiał być jakimś psychopatą.

Alegorie to osobna kwestia. Dawniej, jeszcze z 300 lat temu całe Pismo było traktowane przez Kościół dosłownie. Adam i Ewa, stworzenie świata w 7 dni, facet pływający w brzuchu wieloryba. Każdy naukowiec, który ważył się podważać raz stwierdzone fakty był na celowniku Kościoła. Tak spłonął Giordiano Bruno, tak zamknięto Galileusza. Wraz z kolejnymi, niepodważalnymi odkryciami naukowymi, którym nie można było zapobiec, Kościół stwierdzał, że są to nie tyle fakty co raczej alegorie, których "nie można traktować dosłownie. Ależ wymówka.

Wiara i Bóg to twory, które zostały wymyślone z dwóch przeplatających się powodów.

Po pierwsze dla władzy nad działaniami i umysłami ludzkimi. Nadzieja i strach były idealnym połączeniem dla manipulowania szerokimi masami ludzi... w czasach kiedy nie było jeszcze telewizorów :)

Po drugie dla kasy. Liczba finansowych wałków Kościoła nie ma końca więc ograniczę się do mojego ulubionego Pod koniec pierwszego tysiąclecia powszechne było przekonanie o nadchodzącym końcu świata czemu sekundował Kościół. Wielu ludzi w celu zapewnienia sobie miejsca w niebie przekazywało swoje majątki Kościołowi bo skoro nadchodził koniec świata to uznali, że majątki nie będą im potrzebne. Jakież było ich zdziwienie kiedy koniec świata nie nadszedł. Wielu chciało odzyskać swoje mienie, ale bezskutecznie :)

Religia jest też zabawna w wielu miejscach. Np. ludzie wierzą, że jeśli odetną sobie napletek, będą jedli koszerne potrawy, będą się modlić albo przyjmować "ciało Chrystusa" - to będą lepsi w oczach Boga. Gdybym był Bogiem to raczej nie obchodziłoby mnie czy ktoś ma napletek czy nie. No, ale nie jestem Bogiem :)

ocenił(a) film na 9
Richtie

Marry me ^^

ocenił(a) film na 7
Richtie

Tendencyjny film w rodzaju dokumentów Michael'a Moore'a. Wiele argumentów przeciw religii i TYLKO argumenty przeciw religii. Pomimo tego film ciekawy i wart obejrzenia.

ocenił(a) film na 7
z_o_chatafreemana01

A jakie są argumenty za religią? Znasz jakieś poza takim, że od 95 do 99% ludzi na świecie wierzy, a "miliony much nie mogą się mylić"? A sorry - jest jeszcze argument o opętaniach przez diabła i egzorcystach oraz o cudach. Dziwnym trafem te opętania to na ogół zwykłe histerie, a w pozostałych przypadkach inne choroby psychiczne. A co do cudów (niewidów) to dziwnym trafem wszystkie cuda miały miejsce w przeszłości (im bardziej zamierzchłej tym więcej), a dzisiaj jakoś ani widu ani słychu.

ocenił(a) film na 7
Richtie

Pewnie wiele jest takich ale wymienię jeden: religia pozwala ludziom przetrwać w trudnych chwilach, daje im nadzieję w sytuacjach beznadziejnych, pozwala im się podnieść po upadku. Przytoczę cytat jednego amisza którego 5. letnia córka zachorowała na raka, dowodzący, że religia pozwala też na lepsze jakościowo życie w chwilach trudnych: - Są dwie drogi: albo ufamy Bogu i dzięki temu będziemy szczęśliwi bez względu na wynik terapii albo nie ufamy Bogu i wtedy będziemy się bać i przeżyjemy okropne trzy lata bez względu na wynik terapii.

ocenił(a) film na 7
z_o_chatafreemana01

Masz jakieś doświadczenia w tym zakresie czy tylko tak sobie zakładasz? No, ale coś w tym jest. W końcu po to elity stworzyły religię dla biednych (w przeszłości biedni to było de facto 95% społeczeństwa), których całe życie jest "trudną chwilą" i beznadziejną sytuacją (wyobraź sobie że musiałbyś być chłopem w XV w. - doprawdy beznadziejna sytuacja). Religia to opium - otumania ludzi ogarniętych bólem i rozpaczą.

Co do tego amisza. Żaden normalny człowiek nie będzie szczęśliwy gdy jego córka zachoruje na raka. Jak już to jakiś psychopata.

ocenił(a) film na 7
Richtie

Jeśli to elity stworzyły religię dla biedaków to dlaczego te elity chciały ją zrównać z ziemią? Np. Hitler: "Najgorszym nieszczęściem ludzkości jest chrześcijaństwo, komunizm jest dzieckiem chrześcijaństwa, a to wszystko wymyślili Żydzi". Albo władze radzieckie podobnie, przed II wojną światową aż do napaści Niemiec na ZSRR w 41 r. prowadziły konsekwentną politykę antyreligijną m.in. wyburzając Kościoły i poddając duchownych represjom. Tam gdzie nie ma Boga człowiek staje się bogiem ze wszystkimi tego konsekwencjami dla zwykłych ludzi. Co do amisza, to chyba nie do końca zrozumiałeś albo nie chciałeś zrozumieć. Amisz nie jest psychopatą i nie jest szczęśliwy z powodu choroby córki. Np. przypuśćmy , że umrze Ci ktoś kogo kochałeś. Chyba potwierdzisz to, że łatwiej jest żyć ze świadomością spotkania z tą osobą również po Twojej naturalnej śmierci niż ze świadomością nigdy jej już nie spotkania?

ocenił(a) film na 7
z_o_chatafreemana01

Pytasz dlaczego elity chciały ją zrównać z ziemią. Nie wiem od czego zacząć. Zacznę od pewnej ogólnej tezy. Współcześnie w krajach rozwiniętych religia nie jest już elitom do niczego potrzebna np. w szczególności nie jest potrzebna do legitymizacji władzy, która pochodzi od narodu, a nie boga. Poza tym nowoczesne media i państwowe szkolnictwo Chociaż są lepszym, nowocześniejszym i wygodniejszym środkiem ogłupiania mas niż ambony i kościoły. Chociaż w tak zacofanym kraju jak Polska te zacofane środki wciąż mają duże znaczenie, a politycy zabiegają o kościelne poparcie, udzielając kościołowi nadań ziemskich niczym średniowieczni władcy - na prawicy to Rydzyk legitymizuje każdą władzę bo bez jego poparcia trudno prawicowemu ugrupowaniu zdobyć większość. Ironią losu jest to, że Rydzyk także korzysta nie z ambony tylko z radia i telewizorni. Pierwszy wniosek jest taki, że kościół jest niepotrzebny.

Dlaczego kościół prawosławny był prześladowany w ZSRR? Zacznijmy od tego, że bolszewicy nie byli żadnymi elitami tylko bandą prostaków (podobnie u nas - zamiast elit mamy bandę złodziei :D). Brak zainteresowania instytucją religii nie tłumaczy bolszewickich prześladowań aczkolwiek ich wyjaśnienie jest proste. Kościół miał ciepełko za caratu i był bardzo nieprzychylny nowej władzy - a że miał ogromne poparcie wśród wiejskiej ciemnoty to należało ograniczyć wpływy kościoła prawosławnego przez wyburzanie cerkwi, zamienianie je na magazyny i kina, przez likwidację popów itd. Kościół został stworzony i żył w symbiozie z postfeudalnymi elitami.

Co do łatwiejszego życia to możesz mieć faktycznie rację. Jest to jedyny pożytek z religii - można zapytać filozoficznie czy iluzja szczęścia jest szczęściem? Np. możemy żyć całe życie w przeświadczeniu, że żona nas kocha podczas gdy tak naprawdę kocha nasze pieniądze. Ale czy skoro żyjemy w nieświadomości to czy robi nam to różnice? Lepiej wierzyć, że kocha jednak nas niż znać prawdę. W każdym razie i tutaj Marks miał rację - religia to opium dla mas. Opium, które otłumania ciemny lud i uśmierza doczesny ból obiecując życie po śmierci.

ocenił(a) film na 7
Richtie

Jeśli chorujesz na raka używasz morfiny do złagodzenia objawów. Nie widzę w tym nic złego. Jeśli ktoś potrzebuje religii w swoim życiu, to także nie widzę w tym nic złego. Natomiast stwierdzenie, że religia jest dla ciemnych mas jest sporym nadużyciem gdyż w historii świata i obecnie mnóstwo wybitnych ludzi było i jest wierzących.

ocenił(a) film na 7
z_o_chatafreemana01

Nie no jasne - dlatego napisałem, że faktycznie możesz mieć rację.

A co do mojej teorii, że religia jest narzędziem elit. Podam przykład współczesny. W USA Republikanie reprezentują interesy bogatych warstw społeczeństwa. Tylko no dobra - ale skoro tak to jak to się dzieje, że wygrywają połowę wyborów skoro bogaci to w porywach 10% amerykańskiego społeczeństwa? Kto na nich głosuje? Otóż głosuje na nich także ciemnota bo Republikanie obok korzystnej dla bogatych polityki gospodarczej wysuwają wiele konserwatywnych w sferze społecznej pomysłów, zdobywając przy tym jej poklask. Demokraci to już stricte liberalna klasa średnia. Zresztą podobnie było w drugiej połowie XIX wieku. Burżuazja głosowała na liberałów, robotnicy na socjalistów albo chadeków (z reguły na tych pierwszych), a chłopi na ludowców albo konserwatystów (z reguły na tych drugich). No i tak. W konflikcie na linii kapitalista robotnik nie udało się przekonać robotników do tego aby głosowali na liberałów (nie byli aż tacy głupi aby kupić jakieś głodne kawałki) więc aby ich trochę uspokoić papież wydał encyklikę rerum novarum tworząc nową frakcję polityczną - chrześcijańskich demokratów, która reprezentując interesy kapitalistów, miała odciągnąć robotników od partii socjalistycznych. Z kolei na wsi liczyli się konserwatyści i ludowcy. Tylko no znowu - dlaczego chłopi w ogóle głosowali na konserwatystów, którzy prowadzili politykę całkowicie sprzeczną z ich interesami? Bo konserwatyści byli dobrymi katolikami i księża w kościołach zachęcali do glosowania na nich... gdyby nie to, konserwatyści by się prawie wcale nie liczyli.

Richtie

"A sorry - jest jeszcze argument o opętaniach przez diabła i egzorcystach oraz o cudach. Dziwnym trafem te opętania to na ogół zwykłe histerie, a w pozostałych przypadkach inne choroby psychiczne" - skąd to wiesz? czy możesz to twierdzenie udowodnić czymś więcej niż treścią "faktów i mitów"?. "A co do cudów (niewidów) to dziwnym trafem wszystkie cuda miały miejsce w przeszłości (im bardziej zamierzchłej tym więcej), a dzisiaj jakoś ani widu ani słychu. " - zapraszamy do Sokółki, a przekonasz się, że jest inaczej

ocenił(a) film na 9
xatt1975

w Polsce sa same cuda...

użytkownik usunięty
xatt1975

http://www.filmweb.pl/film/Egzorcyzmy+Anneliese+Michel-2007-476475/discussion/G* wno+prawda.,2312196

użytkownik usunięty
xatt1975

"zapraszamy do Sokółki, a przekonasz się, że jest inaczej"
Co jest inaczej? Co takiego cudownego, nadprzyrodzonego jest w tkance mięśnia sercowego czy serwetce poplamionej krwią?

Richtie

"Bardzo obiektywny film o religii i osobach religijnych"
Zapomniałeś w ocenie filmu o jednym szczególe. Że końcowa ocena filmu niezależnie od tematyki jest czysto subiektywna. Oczywiście można obiektywnie ocenić pod względem aktorstwa, efektów specjalnych i innych rzeczy ale i tak będzie subiektywna. Co do twoich wywodów religijnych to mam pytanie. Czy jesteś z rodziny wierzącej? Jeśli tak to nie wiem czy normalnie żyjesz jako antyteistka. Ale ten film bym chętnie obejrzał z racji ciekawego tematu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones