Mianowicie w żadnej innej ekranizacji książki nie występuje taka wielka amplituda między poziomem książki a filmu jak tu!
Może... Ale by podwyższyć ocenę musiałbym odświeżyć, a absolutnie na to ochoty nie mam.
Pomyśl tylko jakby Sapkowski się postarał i natrzepał więcej książek od Joan Rowling i znalazł sie dobry reżyser co by to ogarnął
Tak, słyszałem o tym, ale że gdzieś tak od matury gram niemal wyłącznie w Sapera to nie miałem okazji się przekonać :)
Niezłe czasy. Potrafimy robić gry z dużo większym rozmachem niż produkować filmy. A ten film to tylko ścinki z serialu. Powstał niepotrzebnie bo serial w zupełności wystarczał pomijając już wszelkie "kontrowersje" z nim związane.
"Potrafimy robić gry z dużo większym rozmachem niż produkować filmy."
A co w tym dziwnego?