Mi się szczególnie podobała postać strzygi. Zrobiona w bardzo realistyczny sposób, wcale nie widać, że to aktor, który założył na siebie pierwszy lepszy kostium. A i te czarne soczewki Wiedźmina po wypiciu eliksirów... Reżyser się spisał.
Tak soczewki robiły wrażenie.. I wcale Wiedźmin nie wyglądał lamersko... Żabrowski fajnie zagrał...
Nie, nie wyglądał lamersko. Wyglądał śmiesznie. Chyba jedyna zaleta tego filmu to to, że "ŻAbrowski fajnie zagrał".