a mnie się baaardzo podobał i dałam 10 :) długo czekałam na ten film myślałam że będzie nakręcony inaczej ale tak czy owak jestem zadowolona :)

Nie liczyłem na zwroty akcji czy dynamiczne przejścia, więc to co zobaczyłem było zgodne z mymi oczekiwaniami. Dobrze mi się oglądało. Trochę humoru, trochę wzruszeń - film lekki i przyjemny w odbiorze. Irytowało mnie nieco wprowadzenie narratora, który komentował/wyjaśniał rzeczy oczywiste a według mnie wyjaśnienia nie wymagające. W moim odczuciu gdyby film skończył się pięć minut wcześniej, to tylko by na tym zyskał. Cóż - reżyser chciał inaczej. Blake Lively przykuwała moja uwagę nie tylko ze względu na urodę. Harrison Ford zagrał wspaniale. Postać grana przez Michiela Huismana, to taki grzeczny, miły, cukierkowaty, bezproblemowy chłopiec. Gdyby nie jedna z końcowych scen rzekłbym, że wszystko zagrał na jednej nucie. Film zaklasyfikowano jako melodramat, ale dla mnie nie miał on aż takiego ciężaru gatunkowego, czego jednak nie poczytuję mu za wadę. Ogólnie film dobry /lecz z dużym minusem za zakończenie/. Każdy ma prawo do swojej subiektywnej oceny, ale "10" czyli arcydzieło (jak ocenia allforu ), to mam wrażenie nie do końca przemyślana nota.

allforu
allforu

Te dwa razy "allforu" na końcu dopiero po dodaniu postu zobaczyłem, a niestety nie da się edytować.