Od razu po obejrzeniu filmu przyznałam 7 gwiazdek za umilenie mi wieczoru i pokaz jak zwykle doskonałego Leo. Jednak minęły 2 tygodnie, a ja ciągle myślę o tym filmie: o jego finezji. o muzyce, o aktorach, oraz przede wszystkim o przerysowanych w GENIALNY sposób momentach- współczesnej muzyce na balu, przepychu, romantycznej miłości. Zrozumiałam, że ten film nie był dla mnie zwykłym "umilaczem czasu", dlatego musiałam zagłosować raz jeszcze- tym razem dając 9/10. :)
Zgadzam się;) Jeden z moich ulubionych filmów. Zawsze po oglądnięciu prawdziwego, dobrego filmu myślę o nim co najmniej tydzień... Piękny, wzruszający, historia też świetna, to dobra ekranizacja książki. No i Leonardo...:);)
Pozdrawiam!
Faktycznie film w dość ciekawy sposób pokazuje, że za każdym przestępstwem "stoi" kobieta. A nawet jak kobieta zabije bezpośrednio, to "karę" za to ponosi mężczyzna...
Nie rozumiem tylko co tak się w nim kobietom podoba... on pokazuje jakie kobiety są płytkie i materialistyczne...
Czasami myślisz, że pewne ekranizacje, są skrojone na miarę... I tu tak jest. Ja szaleńczo kocham ten film i daję się za niego pokroić na plasterki.