Krótko, bo opinii przy tego typu filmach jest pełno - nie nazwałbym tego komedią. Nie ma takich momentów, gdzie można by się było faktycznie głośno śmiać. To raczej dramat, który pokazuje, do czego mogą doprowadzić takie a nie inne wartości w życiu.
Za dużo tych "pornograficznych" scen, ale tak się teraz przyciąga widza, cóż. Mimo tego dość wysoka ocena - za całą historię, dobrą grę aktorską i za to, jak film jest zrealizowany - trzy godziny to naprawdę dużo, ale, że tak powiem, da się nie nudzić.
Ja tam śmiałem się przez połowę filmu, a w wielu miejscach tarzałem się po podłodze. Jak najbardziej komedia, chyba że ktoś jest strasznie sztywny, albo jest fanatykiem kościelnym i non stop czuje "zgorszenie".
Albo ktoś nie potrzebuje dużo do dobrej zabawy - trochę porno, trochę gangsterskich słów i tadam, nadchodzi komedia. Nie rozstrzygam, przedstawiam tylko swoje zdanie.
Niektórzy po prostu lubią tzw. "czarny humor" którego w tym filmie nie brakuje. Zdecydowanie nie jest to typ komedii w stylu "American Pie" lub "Głupi i Głupszy" oparty wyłącznie na prostactwie i grubiańskich najniższych gagach.
"Nie ma takich momentów, gdzie można by się było faktycznie głośno śmiać."
- jak dla mnie nie jest to "przedstawianie swojego zdania" ale ferowanie wyroku na ten film i decydowanie w imieniu całej Ludzkości czy jest, czy też nie jest on komedią, a także czy jest, czy też nie jest on śmieszny, zupełnie jakbyś miał na to odpowiedni certyfikat od Pana Boga.
Otóż to.
To filmik dla raczej mało wymagających odbiorców.
Humor na poziomie początkującego stand up'owca.