No ja kocham ! kocham ! szczurki :)) Właśnie myślałam o zakupie tego, ale widze że dziś jest w tv więc się zapoznam i jak naprawdę świetny to kupię. Ostatecznie takie nagromadzenie ogonków w jednej produkcji to musi byc coś!

O tak! Zwierzęta grające w filmie zostały świetnie wytresowane. Scena pogoni za kotem, wszelkie rozmowy z Sokratesem... Ponoć praca ze zwierzętami to sama katorga i ciężko o dobry efekt, a po tym filmie tego wcale nie widać. Szczery podziw dla treserów i ich zwierząt.

Ale szczurki to błyskawicznie załapują, więc chyba nie było aż tak trudno. A odnośnie Sokratesa to ja im nie mogę wybaczyć tego, co mu w tym filmie zrobili...

Istnieje duże prawdopodobnieństwo, że szczury zostały stworzone
komputerowo...
Mamy teraz taką cudowną technologię jak hroma Key, czyli kluczowanie
koloru. Zresztą, proszę: http://www.youtube.com/watch?
v=clnozSXyF4k&feature=player_embedded
W sumie nawet ciężkobyłoby uwierzyć, że wykorzystano tyle szczurów, no i
że wszystkie się ze sobą dogadywały i słuchały go. Może, aczkolwiek ja tam
bardziej jestem skłonna uwierzyć w technologię komputerową. Chyba, że ktoś
ma dobre dowody na to, że ten film jest w 100% prawdziwy. ;)

Fajny ten filmik, który zlinkowałaś. Zawsze lubię patrzeć na te efekty, aczkolwiek też podziwiam aktorów, że są w stanie wczuć się w daną scenę, kiedy jest kręcona zupełnie gdzie indziej. W dodatkach na dvd z "13te piętro" też są pokazane fajne efekty - jak "przerabiano" nowe miasto na przedwojenne itd. Co do tych szczurów, to w sumie wątpię by dało się zapanować nad tak wielką ich ilością, no ale na pewno było tam wielu szczurzych aktorów, a że to pomontowali potem jeszcze odpowiednio to też tak myślę. Z tymże jak jakieś mniejsze grupki, czy pojedyncze szczurki, to jednak łatwiej to zrobić z żywym niż cos kombinować, bo one (szczurki) są bardzo układne i skłonne do współpracy.

Szczurki a i owszem, wiem, że łatwo je wytresować, sama miałam kiedyś dwa i dosyć szybko się uczyły. Ale przy takiej ilości szczurków mógłby być problem z nakręceniem tylu scen gdzie w zupełności się one ze sobą zgadzały, chyba, że jakimś cudem dokonano tego... No i z pewnością sporo szczurków odeszło do "szczurzej krainy", że się tak wyrażę. Nie piszę, że to na 100% technologia komputerowa, nie mam zresztą na to żadnych dowodów. Niektórzy piszą, że wszystkie szczury były prawdziwe, no ale... Chyba nie nam to oceniać. Tak czy siak - szczurki w filmie były najlepsze. :)

Lubim szczurki, ale to co zrobiły temu boskiemu kiciusiowi... Niewybaczalne! Piosenka w tle za to genialna xD

Nie wiem ile szczurow zostalo stworzonych komputerowo (i czy w ogole takowe byly), ale tych prawdziwych na planie bylo ponad 500, co robi ogromne wrazenie. :)

Jak dla mnie to sam zwiastun bardziej straszny i obrzydliwy niż jakiekolwiek horrory :P
Wejdę gdzieś wysoko i obejrzę :D

Pewnie że większość jest generowana komputerowo. Socrates na ten przykład jest czasami zastąpiony przez kukiełkę (robocika)...nie wiem jak nazwać, widać to przy scenie po śmierci matki kiedy siada przy biurku i wyciąga z koperty zegarek, okulary itp. Socrates siedzi mu na ramieniu i czasami tylko główką rusza a wąsy (wibrysy) stoją w miejscu. Poza tym nagromadzenie takiej ilości gryzoni w jednym miejscu niemożliwe byłoby do upilnowania, po drugie z miejsca w USA zakazano by realizację tego filmu, gdyż istniałaby groźba epidemii szczurów, przepisy tam są bardzo pod tym względem restrykcyjne. Co do kota, to normalne że chłopaki mieli okazję odgryźć się na ciemiężycielu... żartuję, mam kota i nie chciałbym by był obiadem dla stada szczurów, tak samo lubię gryzonie ale do domu nie przyniosę bo mam kiciaka.

http://www.rogerebert.com/reviews/willard-2003