PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=111711}

Wiosna, lato, jesień, zima... i wiosna

Bom yeoreum gaeul gyeoul geurigo bom
7,8 23 631
ocen
7,8 10 1 23631
7,6 12
ocen krytyków
Wiosna, lato, jesień, zima... i wiosna
powrót do forum filmu Wiosna, lato, jesień, zima... i wiosna

Drodzy widzowie,

Apel ten jest skierowany do publicznosci pragnacej rozpoczac przygode z kinem koreanskim lub do tych ktorzy mieli juz taka okazje i wystartowali z grubej rury filmem Kim Ki Duk'a.

Przegladajac katalog kina koreanskiego zauwazylem niepokojacy trend - filmy Kim Ki Duk'a to najczesciej ogladane filmy koreanskie wsrod polskiej publicznosci (po ilosci glosow). Odkladajac cala krytyke na bok... jego filmy to filmy trudne, nie dla kazdego. Stricte osobiscie mi nie przypadly do gustu - oprocz 1 czy 2 wiekszosc to niepokojaco chore pozycje, czego nie potrafie usprawiedliwic 'wartoscia artystyczno-filozoficzna'. Z racji ze jako istoty ludzkie swoje przewidywania czesto formulujemy na podstawie pierwszego wrazenia, zdaje sobie sprawe ze znaczna czesc publicznosci mogla sie do kinematografii koreanskiej zrazic wlasnie z powodu wspomnianego rezysera. Apel ten ma za zadanie przedstawic alternatywe do Kim Ki Duk'a. Alternatywe na poziomie. Alternatywe, ktora byc moze zacheci tych zrazonych do dania drugiej szansy wspanialej tworczosci 'Kraju Porannego Spokoju'.

Goraco zachecam rozpoczac od rezyserow wymienionych ponizej. W zestawieniu tym znajda sie takze filmy festiwalowe (tak, tak Kim Ki Duk to nie jedyny tworca ambitnego koreanskiego kina).

Joon-ho Bong
+ Zagadka Zbrodni / Memories of Murder
+ Potwor / The Host
+ Matka / Mother

Park Chan Wook
+ J.S.A. Joint Security Area
+ Trylogia Zemsty: Oldboy, Pani Zemsta, Pan Zemsta

Lee Chang Dong
+ Mietowy Cukierek / Peppermint Candy
+ Oasis
+ Sekretne Swiatlo / Milyang (opcjonalnie)

Jin Woon Kim
+ Dobry, Zly i Zakrecony / The Good, the Bad and the Weird
+ Slodko Gorzkie Zycie / Bittersweet Life

Tytuly wymienione powyzej mozna uznac za kino stosunkowo 'ambitne'. Kinematografia koreanska pelna tez jest melodramatow i komedii. Filmow bardziej rozrywkowych, latwiejszych w odbiorze (co wg mnie nie jest zadna wada):

+ Tidal Wave / Haeundae (komedia, film katastroficzny, wszystko razem)
+ Szczescie / Happiness (melodramat, wyciskacz lez)
+ Failan (melodramat, wyciskacz lez do potegi)
+ Moment to Remember (melodramat, wyciskacz lez do potegi poraz kolejny)
+ Siworae / Il Mare (melodramat?)
+ My Sassy Girl (komedia romantyczna?)

Itd itp... Kazdy znajdze cos dla siebie.

Zdaje sobie sprawe ze apel ten pojawil sie juz pod paroma filmami Kim Ki Duk'a - zalezy mi na tym aby apel ten trafil do wszystkich tych ktorzy obejrzeli jego filmy.

Goraco polecam!

Team_Korea

Piszesz, że jego filmy są chore (co moim zdaniem jest totalną bzdurą), by po chwili polecić Trylogię zemsty, która drastycznością im co najmniej dorównuje. Czegoś tu nie rozumiem. Chyba, że chodzi ci o takie filmy jak Łuk (pedofilski "związek") czy Samarytanka (nastoletnie prostytutki), ale to tylko dwa filmy.

randle

Tak chodzi mi wlasnie o te dwa filmy (reszta w mniejszym stopniu). W szczegolnosci Luk i filmwebowicze piszacy o tym jaki to piekny film. Mniejsza o to czy chore czy nie. Po prostu - cholernie trudne w odbiorze. W trylogii zemsty mozna znalezc przynajmniej usprawiedliwienie/wytlumaczenie akcji podejmowanych przez glownego bohatera/antybohatera.

użytkownik usunięty
Team_Korea

Zapomniałeś o czymś, moim zdaniem. Mianowicie o Choogyeogja (The Chaser), który bije Memories of Murder na głowę. To, obok Oldboya, najbardziej intensywny i magnetyczny koreański film, jaki widziałem.

Swoją drogą, dobrze, że jeszcze niektóry ludzie doceniają Hosta, bo mnie się wydaje, że szeroka publika chyba go w ogóle nie skumała, albo sam nie wiem, ale to jest film przynajmniej na ósemkę, a porównując z innymi "monster movies" nawet więcej. Tymczasem na filmwebie dostaje po 2...

ocenił(a) film na 10
Team_Korea

Spoko, rozumiem zestawienie/namiary, ale chyba nie potrzebie mimo wszystko krytykujesz Kim Ki Duka. To, że Tobie jego filmy nie przypadły do gustu, nie jest tu żadnym argumentem na korzyść lub niekorzyść kina koreańskiego (o ile w ogóle w perspektywie zróżnicowania gatunkowego coś takiego istnieje). Przedstawię sprawę w ten sposób: jeśli ktoś ogląda, np. polskiego "Wiedźmina" i na tej podstawie dochodzi do wniosku, że kino polskie jest be, lub też ogląda filmy P. Szulkina i stwierdza, że polskie kino jest dla niego zbyt trudne (a więc też be), to może lepiej niech taka osoba da sobie w ogóle spokój z kinem/sztuką filmową i skupi się na produkcjach/filmach łatwych i przyjemnych, dla rozrywki. Jeśli ktoś generalizuje w sugerowany przez Ciebie sposób lub też podobnie kategoryzuje sztukę filmową, to znaczy, że kino nie jest dla niego. Owszem, taka osoba może prowadzić sobie jakiś katalog "filmów koreańskich" lub "filmów sensacyjnych", ale szczerze wątpię, aby taki generalizujący sposób myślenia pozwolił jej potraktować każdy obraz jako odrębne, autonomiczne dzieło sztuki. A przecież o to w tym wszystkim chodzi, aby prócz szeroko rozumianej rozrywki i całej gamy doznań płynących z ekranu, móc pozwolić sobie również na odrobinę refleksji i spojrzeć na prezentowany aspekt życia z innego punktu widzenia - nie "polskiego", nie "koreańskiego", ale właściwego dla konkretnej wizji danego reżysera/twórcy.
Także Twój apel wydaje mi się dość dziwny, wypływający jak dla mnie z niejasnych pobudek i sygnalizujący jakieś chore ambicje. Natomiast samo zestawienie można uznać za pomocne, gdyby nie ta propagandowa krytyka twórczości Kima.
PZD

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Wyswiechtane frazesy z ta cala gadka o pieniadzach i konsumpcjonizmie. Niestety pudlo. Odsluchaj sobie komentarz Kim Ki Duka na ktorymkolwiek jego DVD w edycji limitowanej (najczesciej w jez. koreanskim i bez napisow), a dowiesz sie ze jego filmy maja zupelnie inny cel. Czemu nie mialbym sie umiec rozkoszowac kinem Koreanskim skoro wiem o nim wiecej niz wszyscy filmwebowicze razem wzieci? To nie ma nic do rzeczy. Pomimo pasji posiadam takze wiedze na temat regionu i rozumiem podloze wielu motywow przewijajacych sie przez koreanskie produkcje. Oj, oj.

Odnosnie dojrzalosci? Kwestia sporna. Zalozmy nawet ze do filmow Kim Ki Duka nie dojrzalem. Podobnie jak ogromna wiekszosc osob ktore spotkalem (przeroznych narodowosci, profesji, wieku itp) z racji mojego zaangazowania w promocje kina koreanskiego. Tak wiec Ty badz dojrzaly i ogladaj filmy Kim Ki Duka, a cala reszta niech przeczyta sobie moj jak najbardziej subiektywny apel i pozna inne dziela kraju porannego spokoju - dziela rowniez wymagajace i zaadresowane do dojrzalego widza!

Czy naprawde ktos przeczytal te liste zanim skrytykowal? Jesli dla was wyznacznikiem jakosci filmu jest Grand Prix w Karlovych Varach to na tej liscie - tak! - sa takie filmy! Oczami patrzec!

użytkownik usunięty
Team_Korea

"Czemu nie mialbym sie umiec rozkoszowac kinem Koreanskim skoro wiem o nim wiecej niz wszyscy filmwebowicze razem wzieci?"

Pogratulować ci wiedzy czy współczuć megalomanii?

ocenił(a) film na 8
Team_Korea

Bardzo dobry temat i komentarz, zgadzam się w 100%. Mnie do kina azjatyckiego(koreanskiego głównie)przyciągnął właśnie Old Boy kilka lat temu a potem była juz twórczość Bonga,Kar-waia,Woon Kima i innych. Kilku pozycji z Twojej listy jeszcze nie widziałem(filmy lee Chang Donga)ale spóbuje nadrobić.Dzieki za liste pozdrawiam:)

_Porter_

Lee Chang Dong jest uwazany za jednego z najwybitniejszych rezyserow z Korei Pld... ale to tak naprawde nic nie znaczy, przynajmniej dla mnie. Wiele filmow 'no-name' wypada bardzo pozytywnie, wiec tez nie ograniczalbym sie do wielkich tworcow, jesli chodzi Republike Korei - o kinie Japonskim, Tajwanskim itp nie wiem nic, ale na pewno sa na filmwebie osoby zorientowane.

Odnosnie filmu Lee Chang Donga - Peppermint Candy. Wg mnie warto zapoznac sie z burzliwym okresem powojennym w Korei aby lepiej zrozumiec ten film, np wydarzenia takie jak 'May 18th' [Google]. Z drugiej strony mozna obejrzec tez z biegu i nie zawracac sobie glowy kontekstem ;)

Pozdrawiam.

Team_Korea

Absolutnie nie zgadzam się z twoją opinią na temat twórczości Kim Ki Duk'a- moim zdaniem jego filmy nie są chore(i tak, uważam że ,,Łuk'' to jeden z najpiękniejszych azjatyckich filmów), a pokazują jedynie rozmaite portrety psychologiczne i sytuacje z życia, które są kontrowersyjne i powszechnie uznawane za niewłaściwe. W kinie jednak nie szukam lekkich opowieści, uwielbiam te ,,cholernie trudne w odbiorze'', jak również te uważane za ,, niepokojaco chore pozycje''. I nie muszę tego usprawiedliwiać, bo to,co nzaywasz ,,wartością artystyczno-filozoficzną'',niezaprzeczalnie w filmografii tego reżysera jest; skłaniają do refleksji, są przepiękne od strony wizualnej i po prostu mnie fascynują. Nie każdy jednak musi się z tym zgadzać, gdyż odbiór sztuki jest indywidualną sprawą i każdy człowiek ma prawo do swojego zdania. Dlatego nie mam zamiaru się z tobą zaciekle kłócić i cieszy mnie,że mimo wszystko podałeś swoje argumenty,a nie stwierdziłeś,że filmy Kim Ki Duk'a są beznadziejne itp bo tak uważasz i koniec.
A co do filmów,które wymieniłeś, zachęciłam się do ich obejrzenia, gdyż bardzo lubię koreańskie kino. Zdziwiło mnie tylko,że zaliczyłeś ''Happiness'' (uwielbiam!)do lekkich filmów,moim zdaniem jego tematyka do takich znowu lekkich nie należała.
Pozdrawiam:)

ocenił(a) film na 8
Team_Korea

ja od siebie jeszcze dodam taki oto film http://www.filmweb.pl/film/Pokoj%C3%B3wka-1960-232044 klasyk z 1960 roku doceniony m.in. M. Scorsese (zdaję się, że dzięki niemu go odrestaurowano), thriller w stylu A. Hitchcocka ze świetną muzyką i ciekawą puentą.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
Team_Korea

Dobrze, że ja zacząłem swoją przygodę od prostego, ale efektownego filmu "Piękność", którego Ki-duk Kim jest tylko producentem. :) Polecam jako pierwszy film koreański.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones