Niestety istnieje wersja z ocenzurowaną końcówką, przez co film traci nieco sens.
[SPOILERY]
A jakie jest pierwsze i drugie zakończenie? U mnie skończyło się na głównym bohaterze i małym chłopcu w świątyni.
[SPOILERY]
W zakończeniu normalnym, mały uczeń męczy zwierzęta - rybę, żabę i węża, wpychając im do środka kamień. W zakończeniu ocenzurowanym uczeń puka jedynie w skorupę żółwia.
[SPOILERY]
To w takim razie ja widziałam niestety to ocenzurowane. To rzeczywiście zmienia wymowę filmu, bo skoro główny bohater najpierw przywiązywał zwierzętom kamienie, a jako dorosły człowiek zabił żonę, to w takim razie do czego w przyszłości byłoby zdolne to drugie dziecko?
Mnie bardziej zastanawia czy mistrz tego drugiego chłopaka też mu później włożył kamień do brzucha i patrzył jak umiera.
Czyli mam rozumieć, że w kinach była tzw. "nieocenzurowana" a na dvd ukazała się przycięta? Czy może tę inna wersję można było zobaczyć gdzieś indziej? Camerimage itp.?
znalazłem to nie ocenzurowane
http://www.youtube.com/watch?v=sy3T-4O3AUQ&list=PL6E3262FC8C5EC4D9
W wersji puszczanej od kilku lat w TV ( na różnych kanałach) - zawsze ta końcowa scena jest wycięta:(
ono nie jest straszne... po prostu cały koło czasu zaczyna się kręcić od nowa... w każdym człowieku jest agresja i okrucieństwo. Co stanie się dalej z tymi uczuciami - nie wiemy.
Ja widzę, że jest coraz gorzej. Stary mistrz też pewnie miał jakieś przewinienie względem tych zwierząt, może wiąże się to ze sposobem, w jaki odszedł. W każdym razie młody mistrz miał jeszcze szansę te zwierzęta uratować, a nawet nic by im się nie stało, gdyby stary mistrz zareagował. Z kolei młodego mistrza nawet nie było przy chłopaku, gdy karmił zwierzęta kamieniami. Rozumiem, że w ten sposób dzieciak wyciąga naukę z własnego zachowania, ale to go nie chroni przed dalszym popełnianiem błędów, tymczasem na zachodzie dostałby pasem albo usłyszałby kazanie, o ile rodzice się interesują, i być może w przyszłości nie zrobiłby nic równie głupiego.
Dawno, dawno temu to oglądałem więc trudniej już teraz odnieść mi się do tego co piszesz.
Natomiast to co piszesz, że jest gorzej, trochę kojarzy mi się z narzekaniem ludzi na każdą obecną rzeczywistość. Kiedyś zawsze było lepiej. Ludzie byli lepsi. Młodzież grzeczniejsza. Agresji mniej etc. Ludzie w czasach PRLu wzdychali za II RP, obecnie wzdychają za II RP i PRLem. A w drugiej RP wszyscy wzdychali za czasami sprzed rozbiorów.
Ale to oczywiście nie tylko cecha Polaków. To uniwersalne zjawisko.
Ja to pisałam w odniesieniu do filmu. To o czym ty piszesz chyba wynika z sentymentu i niechęci do zmian, chociaż nie zawsze. Tak myślę.