Sceny erotyczne na samym wstępie, poza tym przekleństwa też się pojawiają. Ogółem film nie dla dzieci.

Nie, nie idź.

Ja mam 15 lat i szczerze mówiąc oglądałam 100 razy gorsze filmy, także nie widzę żadnych problemów (tak jakby w szkole
nie bombardowali nas masą przekleństw i rozmów o charakterze erotycznym, lool).

Wow... nie wiem czy pogratulować? Ja w twoim wieku nawet nie wiedziałam co to orgazm, nie mówiąc o seksie oralnym itp... Hm z ciekawości spytam... kto bombarduje w szkole przekleństwami i insynuacjami? Cholera, podteksty?!? to też nie było za moich czasów! Współczuję...
Obawiam się o siostrzeńca, za dwa lata pójdzie do gimnazjum... :|

Czego gratulować? Niepotrzebny sarkazm. Nie piszę niczego, żeby się chwalić, szpanować itd., po prostu stwierdzam fakty.

Kto nas bombarduje? Sami siebie, nawzajem. Myślę, że odpowiedź jest prozaiczna - taki wiek, hormony, itd. Jak również kiepskie nastawienie rodziców - robienie z tematu seksu wielkiego, zakazanego tabu. Im bardziej coś jest "grzeszne" tym bardziej pociąga, szczególnie młodych ludzi, którzy się przeciw wszystkiemu buntują. Podobnie z używkami.

Chciałam jeszcze tylko dodać, nawiązując do Twojej obawy o siostrzeńca, że wiedza teoretyczna nie musi się wiązać z praktyczną.
W tej chwili to już sama nie wiem czy te dzieciaki są głupsze, czy ich zacofani rodzice...
To, że znasz pojęcia związane z seksem nic znaczy, że zaraz zostaniesz Casanovą. Wręcz przeciwnie - jesteś mądrzejszy.
Zupełnie inna sprawa co zrobisz z tą wiedzą. Idąc tym tokiem rozumowania dojdziemy do tego, że nie można
uczyć się historii, bo pełno w niej przemocy i to się potem odbije na naszym życiu.

Wszystko zależy od tego, czego oczekujesz w życiu, od Twoich wartości. Bzdura, że środkowisko wpływa na jednostkę. Jednostka sama sobie dobiera znajomych. Nawet w najgorszej szkole znajdą się "porządne" osoby, choćby garstka. Jeżeli zaś trzyma z "menelami" i nabiera ich nawyków, to znaczy, że sam tego chciał.
Innymi słowy, jeżeli Twój siostrzeniec ma dobrze w głowie, to nie masz się czego bać.

Dobrze wiedzieć, że istnieją jeszcze w tych czasach jakieś mądre piętnastolatki ;-)
I nie chodzi tu o poglądy, bo zupełnie się z Tobą nie zgadzam, ale fajnie, że umiesz rozsądnie bronić swojego stanowiska.

Nie obraź się, ale nie chciałbym, żeby moja córka w wieku 15-stu lat miała nick "Boska dziwka"...

Za co się obrazić? Raczej po prostu nie wiem, po co mnie o tym informujesz. Ja też bym nie chciała, żeby moja córka była sztywnym, ograniczonym katolikiem, z tym, że nie widzę potrzeby oznajmiania tego światu. I nie boska tylko boża.

Brawo. Określasz mnie sztywnym ograniczonym katolikiem? Na jakiej podstawie? Dlatego, że uważam chęć posiadania nazywania siebie "boską dziwką" zachowaniem dziwnym, a w przypadku 15-latki szczególnie? Przy okazji i tak lepiej byś sztywnym katolikiem niż dziwką prawda?

1. Naucz się angielskiego ciołku.
2. Jak sobie w nicku napiszę, że jestem Madonną, też weźmiesz to za prawdę?

Uspokój się dziecko.
God = Bóg, bóstwo
Whore = K****

Czy ja napisałem, że jesteś dziwką? Napisałem tylko, że lepszy katolik od dziwki.

Sorki, ale nie masz piętnastu lat.

Nie? Wiesz lepiej ode mnie?

Wygląda na to, że tak.

Dawaj. Czekam na więcej informacji o mnie. Ile w takim razie mam lat?

Może nam to tutaj sama wyjawisz, zamiast niepotrzebnie mijać się z prawdą.

Nie widzę żadnego powodu dla którego miałabym kłamać.
Jestem rocznik 99, dzisiaj rozpoczęłam 3 gim. i jestem z tego powodu
tak szczęśliwa, jak skazaniec idący na szubienice.

Baju baju.

Inteligentna odpowiedzi.

Wg mnie możesz iść. Obecnie w tv jest pełno filmów z przekleństwami i seksem. Tutaj seks nie jest pokazany dosadnie, o ile pamietam są tylko 2 sceny trwają parę sekund i widać tylko twarze. Film skłania do myslenia naprawdę bardzo polecam nawet dla 15 letniej dziewczyny

Zapytam z ciekawości: Myślisz, że Twoja 15'letnia córka, oglądająca "poważne filmy" nie miała już styczności i to wielokrotnej z przemocą, seksem i wulgaryzmami? Zresztą, jak jest już taka dojrzała, to na logikę, takie obrazy mogą tylko poszerzyć jej poglądy (Tym bardziej, jeśli są to filmy, które nie przedstawiają tych "złych" treści jako czegoś fajnego).

Moim zdaniem lepiej nie idź. Jeszcze zdąży zobaczyć ten film. Pozdrawiam.

Na pewno widziała dużo gorsze filmy.

jeśli chcesz wcześnie zostać babcią to idź

?

Moim zdaniem film nie jest dla 15-letnich panienek.Za ciezki , duszny. wyuzdany .

Nie, no ludzie ;D
To co mamy oglądać Waszym zdaniem? Smerfy, jakieś płytkie fantasy typu Harry Potter?
Nie przesadzajcie w drugą stronę.

Typowi przewrażliwieni ludzie :)

nie no najlepiej niech 15letnie dzieci ogladaja takie filmy i mowia o swoim zyciu seksualnym no czemu nie... i jeszcze tego bronia...

CZEMU NIE?
Podaj choć jeden argument.
Bo to już są takie pierdoły, że się tego czytać nie da.
Może Wy w naszym wieku byliście tępymi dzidami
nie mającymi pojęcia o świecie, oglądającymi dobranocki na
jedynce, ale cóż, nie mierzcie wszystkich swoją miarą.

nie no najlepiej nie marnowac czas na ciekawe dziecinstwo tylko odrazu brac sie za seks wciagajac kolejna sciezke....

potem w wieku 25 lat czuc sie jak stary dziadek ktory przezyl wszystko i czuje sie zuzyty i wypluty przez zycie ;-)

Skoro chcesz jeden argument....12 letnia dziewczynka w ciąży....13 letnia, 14 nastoletnia, 15 letnia..... wymieniłem 4 powody dla których temat seksu powinien być znany ale nie ukazywany w taki sposób jak w tym filmie. Oczywiście Ciebie nie dotyczy ale mnóstwa koleżanek w Twoim wieku jak najbardziej. Wypić, trącić kreskę, pójść na całość dla was w obecnym czasie to standard. Ale zrozumieć dlaczego 2+2x2=6 a nie osiem to już za ciężkie zadanie. ale że tak brzydko napiszę dać du....to żaden problem nawet w szkolnej toalecie. Tacy dojrzali, tak wszystko wiedzący, tacy ach i och. Ciekawi mnie podejście obecnych nastolatków do własnych dzieci za te 10-15lat czy też bedziecie tacy wyuzdani, żeby wasze dzieci oglądały takie filmy albo zachowywali się w ten sposób. Reasumując temat filmu, seksu, itd., krótki kawał gdzie matka do nastoletniej córki mówi: "jak ja byłam w Twoim wieku...."co córka wchodząc jej w zdanie kończy: "wiem wiem miałaś piętnaście lat i siedziałaś w domu bo miałaś mnie".

1. O czym ty do mnie mówisz...
Tak, pewnie, znajdą się świry. Jak wszędzie. Tak samo z jazdą po pijaku, fajerwerkami. Co nie zmienia faktu, że 99% wie, że bociany nie przynoszą dzieci. ALE TO NIE UPOWAŻNIA NIKOGO DO TEGO, BY OGRANICZAĆ PRAWA WŁAŚNIE TEJ MYŚLĄCEJ WIĘKSZOŚCI. Jak pisałam wyżej, ta droga dedukcji prowadziłaby do zlikwidowania wszystkiego.

2. Temat seksu znany, ale nie z tego filmu. A co byś chciał? Żebyśmy oglądali same słodko-pierdzące zakochane parki po ślubie? Świat jest jaki jest, po jaką cholerę mamy żyć w zakłamaniu? Aż nie wiem jak to skomentować, bo na takie prostackie i ignoranckie tezy trudno odpisać nie używając pojazdów personalnych. Trzeba mieć nieźle w głowie nawalone, żeby myśleć, że jakiś film może dla kogokowiek być głównym kompasem moralnym czy społecznym. KAŻDY MA WŁASNY ROZUM.

3. Nie rozumiem co ma znaczyć ta uwaga z matematyką. Tak, tutaj się zgadzam, zostać prostytutką jest łatwiej, ale nie widzę żadnego powiązania z tematem.

4. Nie każdy chce mieć dzieci, to po pierwsze. Po drugie, człowiek to istota myśląca. Że Ty widząc jak koleś zalicza jedną laskę po drugiej i kończy z AIDS, myślisz od razu, że to jest takie fajne i sam musisz tak żyć, nie znaczy że każdy widz. FILM TO TYLKO FILM.

Strasznie się rozpisałaś ale bez zrozumienia tego co napisałem w poście powyżej. To co dla kogoś jest nie logiczne bądź w jego uznaniu nie powiązane z tematem, hmmm...każdy ma prawo mieć własne zdanie. Czy ja gdzieś napisałem o ograniczeniach?? Ograniczone to są umysły obecnych nastolatków skoro tak dużo pisze się i mówi o obniżeniu poziomu nauczania. Świadczy to wiadomo o czym i nie muszę się rozpisywać. Myśląca większość :) poetycko ujęte tylko w odniesieniu do kogo? czego? :D

Zapytałam, dlaczego mamy nie oglądać takich filmów. Ty na to na swój sposób odpisałeś, czyli popierasz to zdanie.
A to jest właśnie ograniczenie, cenzura.

Piszesz, że nastolakowie są głupi. Nie wiem na jakiej podstawie tak uważasz, ale to inna bajka.
Bo wszyscy co ze mną dyskutują, są święcie przekonani, że to filmy sprowadzają młodzież "na złą drogę", a to jakiś absurd.

Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem. Nikogo nie ograniczam. Odpowiedziałem na pytanie, które zadał BohemianRhapsody3. Ja gdybym miał córkę w wieku 15 lat nie poszedłbym z nią na ten film do kina - żebyś zrozumiała o co chodzi w mojej wypowiedzi. Takie jest moje zdanie jeśli się nie zgadzasz to Twój problem nie mój. A że juz z natury uważacie, że Wam(czyt.młodzieży)się wszystko należy to też Wasz problem. Bo niestety nie należy Wam się dopóki nie zaczniecie osobiście odpowiadać za swoje czyny. Inie będziecie na siebie zarabiać żyjąc z dnia na dzień. Nie pod kołderką tatusia i mamusi, którzy w razie czego na głowie staną żeby pomóc. A i to dopiero po osiągnięciu pewnego wieku. Nastolatkowie są nie tylko głupi ale również bezczelni bo nie ma na nich kija. Świadczą o tym domy poprawcze i więzienia. Świadczą o tym wypadki samochodowe, filmiki ze szkół itd. Oczywiście są wyjątki, rzadkie ale są.

Twoja córka już pewnie nie raz masturbowała się więc film nie będzie dla niej tabu. Lepiej porozmawiaj z nią o antykoncepcji.

odradzałbym oglądanie z córką tego filmu nie z powodu występowania w nim scen sexu, tylko z powodu jakości ich ukazania, w oczy rzucaja się trzy sceny:

1. trójkąt z dwoma laskami w boxie w którym trzymają byki startujace w rodeo ... z alkoholem i drugami,
2. gejowska jak ma retrospekcje i przypomina sobie że jednak miał sex z facetem, także brutalna ....
3. z chorą młodą kobieta którą wyławia spośród sali ludzi czekających na jego pomoc, zabiera ją do kibla i tam ładuje tak mocno że wszyscy czekający ludzie sa zakłopotani,

nie bede tutaj się rozwodził nad bólem wewnętrznym bohatera itp itd, napisze krotko:

Sex w tym filmie pokazany jest w skrajny, brudny, brutalny sposób, ... od tej najgorszej strony, fakt daje upust bohaterowi, itp itd. lecz nie wiem czy nastolatki 15 letnie właściwie odbiorą te sceny,

Sądzę, że film ten zupełnie inaczej odbierze osoba która ma pewien bagaż życia i poznała na własnej skórze niektóre sytuacje a inaczej człowiek który jest na początku poznania ....

Oczywiście zdania są podzielone....i to jest oczywiste bo film jest rewelacyjny. Jednakże popieram grono osób, które odradzają wizytę w kinie razem z córką. Właśnie ze względu na ukazanie seksu w "...ten skrajny, brudny, brutalny sposób..."cytując za Enduroski. Ale mimo wszystko jeden z filmów, który jest wart polecenia i obejrzenia.

W sumie poza sraniem na klatę w pierwszej scenie nie ma za bardzo szokujących momentów.