Jak w tytule. Wydaje mi się, że film Wajdy będzie marną podróbą.
Kariera Nikodema Dyzmy to zaiste rewelacyjna satyra na scenę polityczną IIRP, a w szczególności obóz sanacyjny, którego autor był przeciwnikiem. A tak swoją drogą, Jasiu, widzę, że Tobie też się wszystko z jednym kojarzy :)
Raczej nie bardzo, bo przecież referuję tylko wykładnię samego Dołęgi-Mostowicza. Ty z Wałęsą dokonujesz nadużycia interpetacyjnego.