Po wczorajszej przedpremierze w Multikinie film oceniam jako dobry. Niewielki przesyt wątków sentymentalnych, propagandowa wizja oczywistej możliwości porozumienia między (przynajmniej) jednostkami ludzi i małp. Znakomicie zagrana przez Harrelsona scena, gdy ujawnia swój osąd dramatycznej sytuacji, która wpłynęła także na jego niełatwe wybory. Ale tylko jedna taka scena.
Film w klimacie serii. Można na nim zakończyć. Ale można tez kontynuować z nowymi bohaterami.