Zgadzam się z tobą co do tych podpunktów. Jeszcze dodatkowo powiem, że zastanawiające jest to, iż w Izraelu byli na tyle mądrzy żeby wybudować mur, ale nie ogarneli, że hałas ściąga zombie...

Dokładnie, zastanawiające. Dziwi mnie też to, że nie wprowadzili większego rygoru i większej ostrożności tam za murem. Czuli się po prostu niezwyciężeni i to ich zgubiło... Pewność siebie tym razem nie popłaciła

mur, w moim odczuciu, jest realnym łącznikiem między realnym światem a światem filmu, zakładając iż gatunek typu survival horror inny biohazard thriller ukazuje pewną możliwość. "gdyby" rzeczywiście ludzkośc została skażona takim wirusem, tak mogło by się stać bo wiemy że Izrael jest otoczony ochronnym murem. Nie doszukałem się w tym niczego propagandowego itp fakt że po co oni śpiewali i cieszyli się. ilu polaków to żydzi (Izraelczycy) a ile muzułmanie (Palestyńczycy iinni). Nie znamy ich kultury i obyczajów może takie zachowanie nakazywała im religia. Nigdy tego nie zrozumiemy. A najdziwniejsze jest to że dzwięk helikopterów ich nie przyciągał, jednak zakładając całą tą "bazę" z krążącymi helikopterami śpiewającymi ludzmi, można przyjąć iż owy teren stał się punktem zero i jak widzimy to dopitnie w kilkunastu scenach zombiaki, zewsząd biegły do tej strefy. W kinie takiego kalibru z tak wielkim budżetem nie ma mowy na głupie błędy jeśli już się tam znajdują są celowo umieszczane w celu otwierania kolejnych dyskusji na ich temat oraz reklamę samego filmu. Bo jak nazwać straszliwie głupie błędy filmowe w arcydziele kina sf "terminator" mówimy o nich szukamy analizujemy próbujemy zrozumieć oglądamy ponownie. o to chodzi w hollywood. jak ktoś nie lubi zombi i takich motywów niech ogląda przecudowny "Imposible"

Ja uwielbiam filmy o Zombie, a prawda jest taka, że nie da się nakręcić idealnego filmu czy serialu post-apokaliptycznego...
Wystarczy spojrzeć na The Walking Dead, ileż tam jest absurdów (nawet zamieszczałam taki temat): Zombiak cię ugryźć nie może, bo się zamienisz, ale drapać, pluć, wylewać swoje flaki na ciebie (był motyw jak Michonne broniła się przed Szędaczem leżąc na ziemi, rozcięła mu brzuch i zawartość jelit i żołądka wylała się na nią, ona podrapana, krwawiąca z ranami postrzałowymi i się nie zaraziła), może bez problemu i nikomu nic złego się nie dzieje :-) Magic! Zdumiewa mnie to, jak oni z otwartymi ranami biegają sobie beztrosko, walczą z Zombie i nie dostają gorączki i się nie zamieniają...
Tak więc, racja jest taka, że w takich filmach jest mnóstwo błędów, na które niestety musimy przymknąć oko. Choć te dwa punkty, albo raczej bezmyślność bohaterów i twórców, które wymieniłam, poraziły mnie chyba najbardziej.

Albo dopowiedzieć sobie pewne rzeczy, typu: zombiaki wstrzykują swój jad przez zęby jak węże, stąd tylko w ten sposób można się od nich zarazić ;)

jakby wszyscy się zachowywali jak należy/ np. w horrorach człowiek myśli " po co ona tam lezie",itp / to nie byłoby filmu.

dokładnie :)

Widz tak myśli... a w życiu realnym pewnie sam by powtarzał te same "idiotyczne" błędy. Być może są wyjątki, które potrafią myśleć racjonalnie w podbramkowych sytuacjach, ale nie jest ich wielu.

Dałoby się, po prostu było by to niesamowicie pracochłonne i ciężkie, a jak wiadomo twórcom zależy na kasie i oglądalności a nie na zachowaniu praw biologi, fizyki i psychologi. Bo scenariusz trzeba by było szlifować z różnych stron. Jak wiadomo trzeba dodać pikanterii, żeby nie nużył. A im większa dawka rozrywki tym na ogół więcej błędów logicznych. Szkoda czasu na analizowanie każdej sekwencji scen czy wszystko trzyma się sensu.

@" A najdziwniejsze jest to że dzwięk helikopterów ich nie przyciągał"

Przyciągał. Przypomnij sobie np. scenę, w której uciekali z dachu wieżowca. Zombiaki rzucały się na helikopter. Fakt, że nie atakowały helikopterów nad Jerozolimą, ale to dlatego, że te były poza ich zasięgiem. Co innego ludzie śpiewający do mikrofonu ;)

"ilu polaków to żydzi" - co za bzdura. Albo jest się Polakiem, albo Żydem.

Albo się jest Muzułmaninem albo Polakiem :D

Można być Polakiem i Muzułmaninem. Masz z tym problem?

Czytaj ze zrozumieniem.

A ty zrozum.

Ja pie*dole przeczytaj do czego sie odnioslam to moze zrozumiesz.

Nie, nie można być, dupku.

Hahaha teraz to dowaliłeś.

Muzułmanie - pisani od dużej litery - to był kiedyś taki naród w dawnej Jugosławii. Obecnie najczęściej zwie się ich Bośniakami.
Muzułmanin w znaczeniu "wyznawca Islamu" - po polsku pisze się małą literą. Podobnie jak "katolik".

Żyd piszemy dużą literą tylko wtedy, gdy mamy na myśli przynależność narodową. Gdy zaś chodzi nam o wyznanie mojżeszowe - piszemy "żyd" od małej litery. I nikogo w ten sposób nie obrażamy. Ja wiem, że akurat w przypadku Żydów/żydów przynależność narodowa jest najczęściej tożsama z wyznaniem. Ale jednak nie zawsze.

Ok, mała pomyłka się wkradła z dużą literą. Nie zmienia to jednak sensu całego zdania. Wiadomo o co chodzi.

^^. Polak to obywatel Polski. Żyd to przynależność etniczna. Mamy w Polsce Łemków, Kaszubów, Ślązaków, Górali, Biłgorajczyków, Pałuczanów etc, no i żydów. Każdy z nich jest takim samym Polakiem, jeśli ma polskie obywatelstwo. Dopiero w ostatnim stuleciu polityka narodowa zaczęła wmawiać, że Polak to jakaś odrębna niby-rasa, co jest bzdurą. W dodatku szkodliwą, bo zaczęto tępić język i zwyczaje grup zamieszkujących Polskę, w tym wymienionych powyżej.

Będąc Biłgorajczykiem będziesz bliżej genetycznie spokrewniony z żydami lub ukraińcami niż z Kaszubami mieszkającymi na drugim końcu kraju.

Masz rację tylko po części a jestem pewna tego o czym mówię bo w liceum byłam na wymianie w Izraelu a teraz studiuję etnologie i antropologię kulturową :) Żydzi to oczywiście jedna z grup etnicznych świata , ale również obywatele państwa Izrael są nazywani Żydami i nie ma to nic wspólnego z ich wyznaniem religijnym. Wszystko zależy od kontekstu :)

Z punktu gramatycznego w języku polskim jest tak: Żyd z dużej litery - człowiek należący do tejże grupy etnicznej lub będący tego pochodzenia pod względem etnicznym; żyd z małej litery - wyznawca religii judaistycznej, nie musi być Żydem z pochodzenia, ponieważ obecnie Judaizm reformowany pozwala na nawracanie się ludzi wszelkiego pochodzenia (są np. czarni żydzi, czyli czarni wyznawcy judaizmu). :)
A co do obywateli Izraela, to słyszałam, że powinno się mówić - Izraelczycy, ponieważ nie wszyscy z nich są pochodzenia żydowskiego (część jest z krajów arabskich). Ale nie wiem do końca, czy jest to rzeczywiście niepoprawne, mówić o Izraelczykach Żydzi. :)

Żyd czy Izraelita to to samo , jeśli mamy na myśli narodowość tego człowieka. Do tej pory pamiętam takie zdanie , które usłyszałam właśnie będąc na wymianie w Sharm el Sheikh - ''nie każdy Żyd to Izraelita , ale każdy Izraelita to Żyd'' , w sumie jakby na to nie patrzeć całkiem logiczne ;)

Proste zdanie, a zrozumiałam teraz! :D Bardzo logiczne.

Uwaga, odkop! W książce Izrael był wzorem do naśladowania i najlepiej przygotowanym do przeżycia. Tutaj musieli pokazać, że to USA jest wspaniałe i ich agent ratuje świat :P

Nie żebym się czepiał, tego co mówicie, bo to są fakty. I te wasze argumenty są logiczne. Tylko niesamowitym jest, że ktoś się czymś takim zajmuje, tzn szukaniem nieścisłości w filmach i pisaniem o tym. Fantastyczna była dyskusja przy filmie, Niemożliwe, rzeczy typu dlaczego ktoś chodził boso, skoro były buty.

Ciekawi mnie takie coś, bo sam nigdy się nie skupiam na takich rzeczach, co więcej staram się o tym nie myśleć, bo psuje to efekt oglądania filmu.

Przypomniała mi się gadka kumpli Pinkmana w Breakin Bad, na temat teleportacji w Star Trek :D

Jesteście NERDAMI ;) Ale to nie zarzut. Szczerzę podziwiam, takie hobby.

Żeby nie trollować, odniosę się do filmu, o którym słyszałem wiele od znajomych, a widzę, tu też nie ma nadmiaru pochlebnych opinii. Mi się bardzo podobał :) Bawiłem się świetnie i żałuję, że nie poszedłem na to do kina. Miałem tu sporo rzeczy które lubię.
Apokalipsa
Zombiaki, które nie są przymułami
Armia amerykańska, która nie jest fajna, wyrzuca biednych obywateli jak nie są użyteczni itd
Bohaterskich komandosów.
Oblężenie miasta
Katastrofa lotnicza
Skradanie się w zamkniętym budynku
No i ludzie rozkradający sklepy

Tyle rzeczy w jednym filmie :D heh. Może to nie jest film genialny, może nie jest perfekcyjnie zmontowany, może są nieścisłości, ale ja od takich filmów oczekuje wyłącznie dobrej zabawy, a tu bawiłem się przednio :)

Pozdrawiam i życzę powodzenia w tropieniu luk w fabułach.

Zgadzam się z Tobą co do tych punktów, ale jak w to w szanującym się filmie o Zombie, brakło jednego elementu, mianowicie: przemieszczanie się bohaterów szybami wentylacyjnymi ^^

Hehe dobre, ale mam wrażenie że to już wychodzi z mody :/

Co Ty w filmach o zombie??? Nevaaaaa! Właśnie prawdziwy szanujący się film o tej tematyce musi mieć ten element xD

nie zajmuję się tropieniem luk w fabułach oglądam je dla rozrywki i przyjemności ale rzucił mi się w oczy jeden błąd a mianowicie wtedy gdy podczas lotu białoruskich linii gdy pilot dzwonił do ONZ i oddawał telefon powiedział że bateria padła. Po katastrofie gdy dotarli do ośrodka badawczego telefon był już naładowany i dzwonili przez niego. No chyba że w ośrodkach badawczych w Walii trzymają uniwersalne ładowarki do telefonów ;) A telefon był dosyć spory i dziwne że nie ucierpiał podczas katastrofy. Ogólnie film mi się podobał ;)

Co do linii białoruskich - piloci niby rosyjskojęzyczni (wyraźny akcent przy rozmowach z Pittem), ale podczas spadania, tuż przed katastrofą krzyczą do siebie po angielsku... Jasne ;)

Gadasz o "brudasach" a sam masz Snoop Dogga na avatarze. Skoro przeszkadzają ci inne religie, to nie drażnią cię inne rasy, hipokryto?

Wiesz, ja też mówię na nich brudasy, ciapole, babaje itp. Do innych ras nic nie mam no i nie uważam się za hipokrytę. Chcesz podyskutować? :)

Szczerze mówiąc nie tracę czasu na rozmowę z ludźmi, którzy wyznawców innych religii nazywają "brudasami" bo to tylko świadczy o tobie, i otoczeniu, w którym się obracasz.

A może on po prostu nie jest rasistą tylko nie lubi wyznawców islamu bez względu na ich kolor skóry? Co, jeżeli ktoś nie przepada za wyznawcami danej religii to wypada mu być rasistą? Może jeszcze psychopatycznym mordercą i człowiekiem, który nie płakał gdy Mufasa umarł? Bez przesady. To tak jakby powiedzieć, że człowiek, który napisał, że nie lubi coli jest hipokrytą, bo ma w avatarze wodę mineralną.

Przyznaję, zamotałem i pocisnąłem po rasiźmie w momencie, gdy gość nazwał islamistów brudasami - mój błąd, ale z własnego doświadczenia wiem, że osoby nastawione negatywnie do innych wyznań, nie pałają miłością do innych ras.

Lubię to! :D

śpiewali żydzi. muzułmanie nie mają takich "budujących ducha" pieśni.

Bo nie zrozumieli że dźwięk przedostanie się przez mury a gdy się zorientowali było za późno .

Cały wątek z Jerozolimą był w mojej opinie kompletnie zbędny... po co to? Nie mogłem oprzeć się wrażeniu absolutnej poprawności politycznej USA dotyczącej Izraela - skrócona historia państwa podczas jazdy samochodem. pkt 1- no cóż.... fabuła nie poszłaby do przodu :)

Co do pkt 2. Racja ale tak się zastanawiam. Gdyby narobili rabanu to czy nie ściągnęli by poza zombiakami z laboratorium także okolicznych "mieszkańców" ? :)

O nei spojrzałam na to z tej strony, ale z drugiej strony, mogliby pohałasować tak delikatnie w tym ośrodku. A i on nie miał żadnych pieter ani szybów wentylacyjnych? Może taką drogą by się szybciej dostali??

A zauważyłam jeszcze jedno: Zombiaki jak szaleni dobijali się do drzwi czy innych szyb jak widzieli bądź słyszeli człowieka, tak więc zastanawia mnie, dlaczego ten zombiak nie atakował Gerryego gdy ten zbierał próbki? Chodzi mi o to czemu nie walił w szybę jak szalony tylko stał sobie spokojnie i kłapał zębami (co swoją drogą było bardzo zabawne:-))...

Hmm.. z tym hałasem to nie do końca jasna sprawa- z jednej strony śmigłowce ich nie kusiły. a z drugiej wystarczył dźwięk tłuczonego szkła. Wydaje mi się, że ośrodek mieścił się w jakieś małej miejscowości, także ryzyko przywołania zombie z pkolicy wg. mnie było spore

Co do szybów wentylacyjnych to tylko w filmach stosuje się tak wielkie przekroje kanałów :) W prawdziwym życiu kanał mieszczący człowieka to, nie licząc przemysłówki, kanał do oddymiania ew zaraz przy centrali wentylacyjnej. Nie ma w ogóle opcji żeby człowiek przelazł sobie kanałami wentylacyjnymi czy standardowym szachtem instalacyjnym - gwarantuję. Tutaj akurat ukłon w stronę producentów, że nie wpadli na taki pomysł gdyż dzięki temu, pod tym kątem jest bardziej realnie.

Co do szaleństwa Zombiaków. Zauważ, że "zombiaczka", którą złapali w ośrodku i umieścili za szybą zachowuje się podobnie do zombie, o którym wspominasz. Myślę, że reżyser miał na celu stworzenie swego rodzaju napięcia. Ot "patrz jak kłapię sobie spokojnie, podejdź to Ci coś pokażę... no podejdź.... bliżej.... BACH" :) Ja to tak widzę- pytanie tylko czy zombie myśleli czy byli
"bezmózgową masą" :)

Ale ta Zombiaczka za szkłem, też trochę waliła w ścianę, ale pewnie po bezowocnych próbach później zrezygnowała i raczej stała spokojnie tak jak mówisz, natomiast ten kłapacz zębami, w ogóle nie próbował niczego, wszedł sobie jak gdyby nigdy nic, a może po prostu ukrywał się gdzieś za ścianką i zrobił psikusa?? ;-) Ale tak poważnie, pojawił się wręcz znikąd! ;-)

Dalej, właśnie w filmach o Zombie zawsze są szyby went. w których mieści się człowiek! Dziwne, że tu ich nie było! Hehe. Ale prawda, nawet ja wiem, że w realnym świecie człowiek nie zmieściłby się do czegoś takiego, to robią zawsze na potrzeby filmu. I wydaje mi się, że specjalnie rozegrali tak ostatnią akcję, że wchodzą po cichutku, bez odwracania uwagi, rozdzielają się i ganiają po ośrodku (choć szczerze powiedziawszy, obstawiałam że obrośnięty doktorek zginie, a tu mnie zaskoczyli).

Co do śmigłowców słuszna uwaga, też się nad tym zastanawiałam.

"ten kłapacz zębami, w ogóle nie próbował niczego, wszedł sobie jak gdyby nigdy nic, a może po prostu ukrywał się gdzieś za ścianką i zrobił psikusa?? ;-) Ale tak poważnie, pojawił się wręcz znikąd! ;-)"

mógł go przywołać dźwięk telefonu, kiedy dzwonili podać Bradowi kod. A nie poleciał z resztą hordy bo był dalej od źródła dźwięku niż reszta i po drodze tam usłyszał telefon. W końcu miało być tam ok. 80 osób więc gdzieś musieli się rozejść - są łazienki, pokoiki, biura...

A co do obijania się o szybę - myślę, że mogła być różnica w jej grubości a przez to przepuszczalności hałasu. Zombiaczka-murzynka miała więcej stymulatorów - więcej ludzi się poruszało w zasięgu wzroku, mogło dochodzić więcej dźwięków. Doktorek-zombiak miał tylko ruchy Brada i np. żadnego dźwięku z wewnątrz - w końcu to miejsce przechowywania groźnych bakterii i wirusów więc i szyby muszą być mocniejsze.

Dlaczego uważasz, że pomiędzy częścią biurową budynku, a częścią laboratoryjną w której trzymane są groźne wirusy powinno się budować szyby wentylacyjne? :)

Wentylacja jest w każdym nowoczesnym budynku. A skoro film miał pełno abstrakcji w sobie, to komu przeszkadzałaby jakaś szyby wentylacyjne czy przeciwpożarowe. Samolot był wystarczająca głupota, więc na takie coś nikt by nie zwrócił uwagi.

To też zależy jaki hałas by robili w tym ośrodku. Gdyby faktycznie włączyli jakieś radio to raczej nie ściągnęliby nikogo z okolicy. Poza tym ośrodek był na odludziu także pewnie nie byłoby kogo ściągać :)

A wątek Izraela był chyba po to by trafić na białoruskie linie lotnicze:P

No też o tym wspomniałam, mogliby np uderzać czymś metalowym w stalową rurę wentylacyjną czy od ogrzewania. Wtedy hałas by się rozszedł i nie zbiegłoby się całe miasto, a tylko zombiaki z centrum, dodatkowo mieli przewagę, bo mieli kamery, mogli spokojnie wyznaczyć najbezpieczniejszą trasę, pozamykać ich, podpalić czy coś, ale to była już końcówka filmu, więc twórcy chcieli zakończyć to jak najszybciej... Tak myślę.