PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=466366}

Wrota do piekieł

Drag Me to Hell
5,4 42 284
oceny
5,4 10 1 42284
6,8 12
ocen krytyków
Wrota do piekieł
powrót do forum filmu Wrota do piekieł

Mam rozumieć że tak niska ocena spowodowana jest tym że gówniarzeria która nigdy wcześniej nie miała do czynienia z warsztatem Sama Raimiego zabierając się za oglądanie nastawiała się na jakiś super 100% horror ? Szkoda gadać. Raimi pokazał fanom że mimo tak długiej przerwy nadal potrafi nakręcić niezły horror z ogromną ilością pastiszu i czarnego humoru. Czego tu nie ma: opętana koza, składanie kota w ofierze, walka (dosyć obleśna :D, co na +) ze starą cyganką.. Ja, jako fan byłem po prostu zachwycony 8/10. Już dawno tak się nie ubawiłem w kinie jak na tym filmie. Polecam wszystkim lubującym się w czarnym humorze ;)

ocenił(a) film na 3
LxDead

Nie jestem "gówniarzerem" a jednak film ten był obleśny i powodował bardziej odruch wymiotny niż wzbudzał strach czy radość. Nie oczekuje od filmu, że będzie konsekwentnie zrealizowany zgodnie z gatunkiem. Nie oczekuję złotych szat, pałaców z kości słonia i wypucowanych aktorów botoksem. Moim zdaniem taki film można było zrealizować w lepszy sposób pozostawiając tą otoczkę "czarnego humoru" o którym wszyscy piep... mówią. Tymczasem mamy fontannę krwi z nosa i ust głównej bohaterki (sam nie wierzyłem, że to zobaczyłem), rzygające starsze babcie, które wkładają ręce po łokieć w usta głównej bohaterki - to jest dla Was zabawne? Wpadające jej do ust robaki, gałki oczne, jak mieli tym jęzorem te robaki i te muchy? Na prawdę to jest "czarny humor"? To jest "warsztat" tego reżysera? Masakra.

ocenił(a) film na 8
Nhaahn

"Nie jestem "gówniarzerem"

Dziwne więc że nie znasz takich tytułów jak Martwe Zło, Martwe Zło 2 czy Armia Ciemności bo to jedna i ta sama parafia, a jeśli je znasz to tym bardziej nie powinna Cię dziwić zawartość filmu ;)


"Nie oczekuje od filmu, że będzie konsekwentnie zrealizowany zgodnie z gatunkiem. Nie oczekuję złotych szat, pałaców z kości słonia i wypucowanych aktorów botoksem. Moim zdaniem taki film można było zrealizować w lepszy sposób pozostawiając tą otoczkę "czarnego humoru" o którym wszyscy piep... mówią. Tymczasem mamy fontannę krwi z nosa i ust głównej bohaterki (sam nie wierzyłem, że to zobaczyłem), rzygające starsze babcie, które wkładają ręce po łokieć w usta głównej bohaterki - to jest dla Was zabawne? Wpadające jej do ust robaki, gałki oczne, jak mieli tym jęzorem te robaki i te muchy? Na prawdę to jest "czarny humor"? To jest "warsztat" tego reżysera? Masakra."

Tak, ten film to pastisz, groteska, czarny humor. Ciężko to dostrzec? Jeżeli nie widziałeś nigdy w życiu Martwego Zła, Martwego Zła 2 czy Armii Ciemności to tego nie pojmiesz. Czego nie było w filmach Raimiego? Walka z własną, opętaną dłonią, śmiejące się do rozpuku trofeum głowy jelenia, drzewa gwałcące kobietę i wiele innych. Wrota do Piekieł to film przede wszystkim dla fanów. Gdybyś nie zauważył to Raimi włożył nawet trochę tego chorego poczucia humoru nawet w trylogię Spidermana, Oza czy Darkmana. W sumie dobrze to ująłem w pierwszym swoim komentarzu:

"niska ocena spowodowana jest tym że gówniarzeria która nigdy wcześniej nie miała do czynienia z warsztatem Sama Raimiego zabierając się za oglądanie nastawiała się na jakiś super 100% horror ? "

P.S Po co oglądać film który w ogóle do Ciebie nie trafia? Nie lubisz tego typu filmów, nie oglądaj, proste jak drut.

ocenił(a) film na 3
LxDead

Znalazłem sobie film i go obejrzałem. Nie wiem gdzie tu się doszukujesz wielkiej filozofii. Jest wiele tytułów, które powinienem znać, wymienione przez Ciebie do nich nie należą.
Każdy film jest przede wszystkim dla wszystkich, od reżysera zależy reszta. Mówisz o reżyserze jak o geniuszu, dla mnie to tandeciarz. Ja się na nic nie nastawiałem i chyba to pogrzebało film. Gdybym się czegoś spodziewał to mógłbym się rozczarować lub zachwycić a mam co mam.

ocenił(a) film na 8
Nhaahn

"Jest wiele tytułów, które powinienem znać, wymienione przez Ciebie do nich nie należą."

Znają owe filmy osoby w pewnej, określonej grupie wiekowej. Ty najprawdopodobniej się w niej nie znajdujesz ergo za łebka (czyli pewnikiem jeszcze nie tak dawno) nie miałeś z nimi styczności. Nie znam nikogo kto dorastał pod koniec lat 80 i podczas lat 90 i tych filmów nie widział chociażby raz, a tak nawiasem pisząc to trylogia "Evil Dead" jest obowiązkowa dla każdego miłośnika filmów grozy.

"Każdy film jest przede wszystkim dla wszystkich, od reżysera zależy reszta."

Napisz mi proszę dla kogo są tworzone filmy o jakichś superbohaterach biegających w śmiesznych kostiumach z jakimiś supermocami jesli nie dla fanów komiksów na pdst. których dane filmy powstały?
To samo tyczy się wszelkich adaptacji książek itd. To samo tyczy się gatunków. Film akcji z np. Schwarzeneggerem nie przypadnie do gustu babce która lubuje się we wszelkiego typu romansidłach. Lekko idiotyczna ta twoja logika.
Nie każdy film jest dla każdego, tyle.

"Mówisz o reżyserze jak o geniuszu, dla mnie to tandeciarz"

Otóż to, Sam Raimi jest jak najbardziej geniuszem, mistrzem w swoim gatunku. Nikt kina przygodowego czy czarnej komedii nie nakręci tak jak on. Raimi potrafi po mistrzowsku bawić się i przeplatać czarny humor, groteskę kino przygodowe i pastisz a nawet romans. Trzeba sobie po prostu wyrobić gust. Raimi tak jak Burton czy Del Toro, jeśli tworzy film za którego produkcje sam odpowiada to tworzy go w swoim, wyjątkowym stylu. Bo jak pisałem Wrota do Piekieł to nie film dla każdego, to pierwszy film Raimiego pod długiej przerwie. Jest przeznaczony dla fanów gatunku. Jestem ciekaw co w ogóle uważasz za tandetne i jaka jest twoja definicja tego słowa skoro oceniasz wysoko totalne badziewie pokroju Zejścia na 7, film który z założenia miał być horrorem a jest totalnym absurdem. Ciekaw jestem co tam ciebie zachwyciło ;D

ocenił(a) film na 3
LxDead

Geniuszem to był może Einstein. Twój wyimaginowany Raimi to tandeciarz obniżający iloraz inteligencji społeczeństwa. Nie ma o czym dyskutować po prostu. Oceniłem tak jak miałem ochotę i nie wiem co Cię to obchodzi.

ocenił(a) film na 8
Nhaahn

W jaki sposób on obniża poziom inteligencji społeczeństwa?

ocenił(a) film na 3
yossarian84

Będziesz miał się nad czym zastanawiać. Wylałbym dziecko z kąpielą, mówiąc od tak prawdę.

ocenił(a) film na 8
Nhaahn

Nie, raczej nie zamierzam się zastanawiać nad równie bezsensownym stwierdzeniem :-) Szkoda, że nie potrafisz uzasadnić swoich teorii :-) Pozdrawiam :-)

ocenił(a) film na 3
yossarian84

Motywuj się jak chcesz, bylebyś to zrozumiał.
W pewnym sensie to źle, że nie zastanawiasz się nad czymś bezsensownym. Ja myślę o wszystkim, lubię używać wyobraźni i ma to swoje efekty. Taka siłownia tylko, że dla mózgu. Albo nie zauważyłeś moich wypowiedzi poniżej albo ich nie zrozumiałeś, stąd radzę takie spontaniczne ćwiczenia.

Nhaahn

Idąc twoim tropem myślenia, to również Tarantino i Rodriguez są tandeciarzami? Jeżeli czegoś nie pojmujesz, to nie znaczy, że jest to złe. Sam jest mistrzem gatunku i jeżeli nie znasz jego warsztatu, to nie jesteś w stanie ocenić tego filmu obiektywnie.

ocenił(a) film na 3
siNNer_pl

Masz rację, nie jestem w stanie tego pojąć. To mnie przerasta. Wybacz, że mam własne zdanie.

Nhaahn

Dobrze, że masz własne zdanie i wspaniale, że umiesz używać ironii, ale kierujesz się tylko jednym filmem danego reżysera. To tak jakby skreślić całą twórczość Almodovara za Przelotnych Kochanków, nie widząc wcześniej Wysokich obcasów czy Wszystko o mojej matce :) Nie oceniałem twojej wypowiedzi na temat filmu, tylko na temat reżysera. Zauważ różnicę :)

ocenił(a) film na 3
siNNer_pl

Moje zdanie jest takie, że sztuka powinna uczyć, nie tylko bawić. Jeśli sztuka nie uczy to traci swój cel. Kiedy dochodzi do tego, że taka produkcja wręcz ogłupia to jest to zbrodnia na ludzkości. Porównywać Raimiego do Almodovara to ciekawostka.
Każdy poważny i świadomy artysta ma swój warsztat, jest on specyficzny i wyjątkowy. W pewnych sytuacjach przez pryzmat warsztatu twórcy można zinterpretować jego dzieło, ale nie jest to obowiązkowe - prawdziwa sztuka sama się obroni. Nieciekawie się robi, kiedy ja muszę znać ten warsztat, bo bez niego nie zrozumiem dzieła. Wtedy pojawia się pytanie czy mówimy o sztuce czy po prostu o czymś pochodnym.
Almodovar robi filmy poważne, o ludziach i ich problemach, nie muszę znać warsztatu by zrozumieć o czym chce powiedzieć reżyser. Po obejrzeniu jego filmu jestem wciągnięty w ten warsztat, w świat Almodovara i chcę go poznać bardziej.
Raimi zrobił film o robakach w ustach, rzygających starszych babciach, rękach i gałkach ocznych znów w ustach. Mnie to brzydzi a nie śmieszy. Nie mówię, mordercza chusteczka ma swój urok ale ja poruszam problem tej brzydoty, która powoduje odruch wymiotny. Ciężko mi chwycić po kolejną jego produkcję po tym co zobaczyłem. O tym mówię.

Nhaahn

Nie porównuję Almodovara do Raimiego. To był przykład, aby zobrazować o co mi chodzi. Hipotetycznie, jakbyś jako pierwszy zobaczył np. "Przelotnych kochanków", to wątpię żebyś chciał oglądać wcześniejsze dzieła (arcydzieła?) Almiego. Wyrobiłbyś sobie opinię i nie chciał zobaczyć nic już od tego reżysera. Sytuacja jest odwrotna, bo znasz warsztat.

"Moje zdanie jest takie, że sztuka powinna uczyć, nie tylko bawić. Jeśli sztuka nie uczy to traci swój cel."
Cięzko się z tym nie zgodzić, ale zaletą sztuki filmowej, jest jej różnorodność. W teatrze raczej horroru nie zobaczysz. Poza tym nie wiem, czego miałby nauczyć nas horror? :)

"Raimi zrobił film o robakach w ustach, rzygających starszych babciach, rękach (...)"
Haha :) W sumie masz rację. Jednak, jeśli nie chciałbyś skreślić Raimiego, to polecam "Darkmana" (Liam Neeson - takiego Liama chcemy), czy "Dotyk przeznaczenia" z rewelacyjnymi kreacjami Cate Blanchet i Hilary Swank.
Pozdro600

ocenił(a) film na 3
siNNer_pl

Myślę, że nawet horror może czegoś nauczyć. Może nie będzie to wybitna wiedza ale zawsze może skłonić do przemyśleń.

A chętnie zobaczę. Swank i Neesona lubię więc na pewno sięgnę po tą pozycję.

ocenił(a) film na 3
Nhaahn

Nie zasłużyłem na opcję edytuj.

* po te pozycje.

ocenił(a) film na 8
Nhaahn

Te tytuły jak najbardziej należy znać jeśli nie jest się niedzielnym widzem którego znajomość kinematografii ogranicza się do kilku nazwisk. Martwe Zło to arcydzieło kampu, film kultowy który wywarł spory wpływ na gatunek. Możesz sobie ich nie lubić, ale znać należy.

ocenił(a) film na 3
LxDead

a mi, jako fanowi Martwego Zła które jako dzieciak oglądałem z uporem maniaka, wydaje się że jednak Raimi stracił pazur. do tego filmu byłem nastawiony bardzo pozytywnie, miałem nadzieję na świetną, zwariowaną zabawę. niestety się rozczarowałem.
dla mnie ten film jest nieśmieszny, niestraszny i obrzydliwy w taki ohydny, obleśny sposób.

ocenił(a) film na 8
LxDead

ja daje 8 bo film jest kozacki

ocenił(a) film na 9
LxDead

Tez uwielbiam czarny humor i sie niezle usmialam na tym filmie. Niby horror ale niestraszny, ciekawy, od poczatku sie cos dzieje, nie tak jak niektore filmy - zeby sie doczekac jakiejkolwiek akcji trzeba wytrwac godzine nudnych dialogow... Tu praktycznie po 10min filmu sie zaczyna . Chociaz moze i oblesny momentami jest, ale warto obejrzec xD a koncowka najlepsza ^^ moim zdaniem jeden z najlepszych hmm.. "horrorow" ostatnich lat :-D

ocenił(a) film na 8
Agavaen

Znając życie to właśnie zaklasyfikowanie tego filmu jako horroru spowodowało że ma tak niską ocenę a szkoda bo film jest po prostu świetny ;) Jeżeli Ci się podobał to polecam obejrzeć w podobnym klimacie Trylogie Martwego Zła, Porąbanych czy Insidiousa.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 9
LxDead

Zobacze filmy, o ktorych mowisz, chociaz co do "martwego zla" to troche sie zniechecilam, bo akurat niedawno ogladalam wersje z 2013r i po prostu byla tak denna i wrecz niedorzeczna ze smiac mi sie chcialo z glupoty tworcow. Ale "wrota" po prostu sa swietne.. :)

ocenił(a) film na 8
Agavaen

Martwe zło, Martwe Zło 2 i Armia Ciemności to już klasyki :D. Pierwszą część możesz pominąć bo w sumie "dwójka" to jej remake ze sporym dodatkiem groteski i czarnego humoru. Armia Ciemności to taki przygodowy czarny humor, jeden z moich ulubionych filmów z dzieciństwa. W sumie do tej listy dołożyłbym jeszcze "Oni żyją", "Zielona pożywkę", "Martwice mózgu" no i "Reanimatora" ;)

LxDead

Lubię tę tematykę więc tylko za to ode mnie 6/10. Sorry ale zielona ciecz wylewająca się z trupa, oczy wyskakujące "z orbit", latająca sztuczna szczęka obleśnej starej baby, rzyganie małym kotem itd. to nie jest jakieś wyszukane i ambitne kino. Nie wiem co trzeba robić i czego tu szukać aby ten film ocenić wyżej.

I co więcej nie wiem czy zauważyliście, ale mniej więcej w 1h 15 minucie "wiszący w powietrzu" facet ugryziony przez kozę mówi "przyszedł czas" tylko z jakimś ruskim akcentem :) Jest to drugi film w ciągu 2 dni gdzie "demon" mówi po polsku :) (poprzedni jaki wczoraj widziałam to The Possession). Nie wiem czy nasz język jest taki straszny, czy co? :)

AlexabezKeksa

Lubisz te tematykę, tylko tematykę czego? Opętania, klątwy? Ten film to typowa dla Sama Raimiego groteska, czarna komedia ;) Raimi bardzo lubi przerysowywać charaktery postaci swoich filmów. Umiejętnie potrafi przeplatać kino grozy z komedią czy nawet romansidłem (bo takie wątki też znajdziesz w tym filmie). Jak przystało na Sama mamy tu mnóstwo czarnego i zarazem obrzydliwego poczucia humoru ;) To taki urok jego filmów. Jeżeli lubisz groteskę to jak najbardziej film powinien Ci się spodobać.

Co do Polskich akcentów to w innym filmie przy którym Raimi maczał palce "Kroniki Opętania" duch, demon który opętuje dziewczynkę to zły duch żydowki polskiego pochodzenia który gada po ... Polsku.

Pallantides

Ja tu żadnego poczucia humoru nie widzę. Raczej obrzydliwość, która momentami jest aż żałosna, ale śmieszne czy groteskowe to raczej nie jest moim zdaniem. Być może jest to typowe dla pana robiącego takie filmy natomiast mi się to nie podobało.

AlexabezKeksa

Czarne poczucie humoru kobieto :D No tylko nie pisz mi że scena walki starej gruzojadki z główną bohaterką nie wywołała u Ciebie uśmiechu na twarzy, bo u mnie tak ;P Do tego scena z wypluwanym kotem i tekst "Możesz wziąć sobie z powrotem swojego kota dziwko" czy w ogóle scena z przyzywaniem tego demona i ta gadająca koza :) Taki jest właśnie warsztat Sama Raimiego, jak pisałem wcześniej, jeśli oglądałaś Evil Dead 2, Army Of Darkness czy choćby Darkmana (z Liamem Neesonem) i podobał Ci się którykolwiek z tych filmów to i to powinno przypaść do gustu. Na tych filmach się wychowałem :P i po prostu lubię taki styl.
Herkulesa z Kevinem Sorbo czy Xeny: wojowniczej księżniczki nigdy nie oglądałaś :)? To także produkcje Raimiego, nawet w nich było to specyficzne poczucie humoru i czarne gagi. Rozumiem że Ci się to nie podobało, nie każdemu musi ;) Faktem jest tylko że film ten był skierowany przede wszystkim do fanów jego twórczości, w końcu był to wielki powrót Raimiego do korzeni po taaak wielu latach i 3 Spidermanach ;)

Pallantides

Jeśli to czarne poczucie humoru to ciekawe dlaczego film nie jest zaliczone do czarnej komedii lub jednocześnie horroru i komedii.
No ale niech ci będzie, że było tam z 5 żenujących i głupich (tak - głupich, nie śmiesznych) scen. I to czyni ten film wybitnie zabawnym z wyszukanym humorem? Spoko.

AlexabezKeksa

Dla twojej informacji klasyfikacja wielu filmów jest bardzo przykra ;) Niektóre filmy przygodowe są thrillerami, dramaty (jak np. Dorian Gray) ,czarne komedie czy Sci-FI są zapisane jako horrory. Klasyfikacja jest po prostu gówniana za przeproszeniem ;)
Od kiedy czarny humor jest wyszukany? Ten film nie miał być "wybitny" ;) To film serwujący 100% rozrywkę i nic więcej, żadnych przesłań, morałów itd. Jeżeli tak do niego podchodziłaś no to mi przykro ;/

Pallantides

Jest to horror więc podchodziłam do niego jako do horroru :) Jako horror nie powalił i tyle i to jest moje skromne zdanie. Nie wiem nad czym się tu rozwodzić :)
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
Pallantides

Oj nie zgodzę się się z Tobą, chociaż już z Twoją oceną zdecydowanie tak.
Piszesz, że "To film serwujący 100% rozrywkę i nic więcej, żadnych przesłań, morałów itd". Otóż właśnie nie! Właśnie nie, i to też uważam za wielką siłę tego filmu, siłę, która (tak jak się spodziewałem w czasie oglądania) pozwoliła mu zjednać, zazwyczaj, delikatnie to ujmując, mniej lub bardziej negatywnie nastawioną do tego "tandetnego" (oczywiście ja tak nie uważam) gatunku jakim jest horror, przychylność krytyków. Zresztą przychylność to nawet mało powiedziane. Średnia na metacritic 8.3 i kilka "dziesiątek" przy żadnej ocenie negatywnej, dla (współczesnego) horroru!, podczas gdy noty użytkowników IMDb i naszego Filmweba kolejno 6.7 i 5.5? Niesłychane. (Nawiasem mówiąc, to już drugi obejrzany przeze mnie w tym roku, świetny, w tym przypadku wręcz genialny, doceniony także przez "znawców", horror, który spotkał się z chłodnym przyjęciem naszych rodaków (również 5.5) - mowa o Domu w głębi lasu z 2012 r. - gorąco polecam.)
Ale rzetelna ocena dla tego filmu (tj. Wrót") musi być wysoka, bo nie dość, że jako horror się sprawdza (być może nie jest jakiś mega przerażający ani tym bardziej nazbyt krwawy (hm, okej, jest jedna scena, ale tak czy siak na pewno nie gore), ale 1) jest co najmniej parę momentów, w których co najmniej można z przerażenia czy też zaskoczenia nerwowo ruszyć z posad swe przyjemnie wytrzeszczane oczy tudzież dzielnie strzegące szyi barki, 2) jest porządnie zrealizowany, tak pod względem zdjęć, efektów specjalnych czy wreszcie muzyki, no i 3) jest naprawdę dobrze wymyślony i wyposażony w fajną, może niespecjalnie wielce odkrywczą, ale co najważniejsze wciągającą historię, godną prawdziwego, rasowego filmu grozy.
Właśnie, historię. Historię, która pochłania i zajmuje od samego początku i która, co ważne, nie skupia się tylko i wyłącznie na wątku głównym, "horrorowym", a jednak nie nudzi (co zawsze jest w przypadku takiego filmu zagrożeniem), tylko raczej wzmacnia jego strukturę i sprawia, że bardziej się z nim (czy raczej główną postacią) utożsamiamy. Jest ona wprawdzie prosta, ale nie błaha i będąc sama w sobie ciekawą "przemyca" wiele owych "przesłań, morałów", czy może refleksji. Co warto zrobić dla kariery? Czy możemy swoje szczęście budować na nieszczęściu innych? Co to znaczy być dobrym, złym, ofiarą, wygranym? Zmusza albo lepiej zachęca do zastanowienia się nad kwestią odpowiedzialności za swoje czyny, słowem - pozwala wczuć się i zaangażować. O tak, scenariusz to mocny punkt "Wrót". Tylko ta końcówka. Inaczej bym zamknął te historię (zmieniłbym, czy raczej zamienił, jeden element, ale nie mogę napisać nic więcej, żeby nie popełnić poważnego i niewybaczalnego spoilera, czego mam nadzieję ostatecznie nie zrobiłem), bardziej wstrząsająco i dramatycznie... ale może to nie miał być do końca dramat? No tak, to przecież sam wielki Sam Raimi, z pewnością nie miał być. Tym niemniej i tak wolałbym, z całym ogromnym szacunkiem, własną wersję. Ale nie jest to jakieś szczególnie bardzo istotne.
Zatem, czy "5.5 to jakiś żart"? Oczywiście, bo to NAPRAWDĘ dobry film. 7.5/10

LxDead

Oglądałam parę horrorów Sama i twierdze że robi bardzo dobre filmy i tu przyznam Ci racje, ale w przypadku oceny filmu i twierdzenia że jest ona zaniżona niestety muszę się z tobą nie zgodzić bo ten film jest po prostu żałosny i obleśny i choć jestem wielką fanką takich filmów to ten był dosłownie głupi biorąc chociażby na przykład scenę w biurze kiedy Christine zaczęła tryskać super nierealistyczną krwią na wszystkie strony ;)
Myślę że to że ubawiłeś się na tym filmie nie jest jednoznaczne z twoją oceną bo kiedy ja jestem rozbawiona na horrorze to musi być mega idiotyczny.
Dziękuje,pozdrawiam.

LxDead

A i dodam jeszcze że to raczej ty nie miałeś kontaktu z warsztatem Sama ponieważ zabierając się za jego filmy można się spodziewać strasznego horroru.

ocenił(a) film na 8
nicoleschmidtke7923

Śmieszne, podaj mi choć jeden, naprawdę straszny horror Sama Raimiego ;)

Martwe Zło? Może straszyło te 20 lat temu, niestety nie przetrwał próby czasu.
Martwe Zło 2, nie jest horrorem tylko czarną komedią z dodatkami groteski i slapsticku.
Armia Ciemności czyli Martwe Zło 3 ewoluowało w film przygodowy ze szczyptą czarnej komedii.

Reszcie jego filmów daleko do klasyfikacji choćby pod thriller.

Zabierając się za jego filmy można spodziewać się przede wszystkim dobrej zabawy przeznaczonej właśnie do ludzi lubujących się w slapsticku, grotesce i przede wszystkim pokręconych czarnych komediach :)

LxDead

Po pierwsze to nie napisałam że jego horrory są jakoś naprawdę straszne ale w niektórych momentach gęsia skórka przechodzi aż mnie-fanatyka horrorów.A po drugie nie uważam żeby chociażby ,,Posłańcy,, czy też ,,Kronika opętania,, były czarnymi komediami czy też w rodzaju slapsticku no ale ile osób to widziało tyle jest opinii...

ocenił(a) film na 8
nicoleschmidtke7923

Zacznijmy od tego że kiedy piszesz/mówisz o warsztacie jakiegoś reżysera to wiadomo że chodzi o styl, poziom itd. reżyserki w jego wykonaniu. "Posłańcy" to słaby horror dla nastolatków, "Kroniki Opętania" złe nie były ale do strasznych też im brakuje i to sporo, tyle że Raimi był jedynie ich producentem, nic poza tym, nawet się przy filmach nie udzielał. Ostatnim filmem który jak na razie wyszedł z pod jego "dłuta" był "Oz, Wielki i Potężny".

Widzisz, akurat można powiedzieć że Raimi nadał nowe znaczenie czarnej komedii, zazwyczaj film z tego gatunku jest parodią jakiegoś głośnego horroru, składająca się przede wszystkim lub w całości z gagów. Raimi w swoich filmach miesza zarówno grozę, humor, groteskę, slapstick no i te przerysowanie, czy to bohaterów czy też danych sytuacji. A wszystko to jest podane tak że zgaga człowieka nie męczy ;P Idealne proporcje.

ocenił(a) film na 8
LxDead

Zgadzam się film zajebisty. Gadająca koza też, mi się film zaczął podobać już na początku jak się cyganka pojawiła..wiem że będzie grubo. Film jednak jak najbardziej dla fanów Raimiego. Zabierając się za ten film wiedziałem że będzie zabawnie i się nie zawiodłem.

ocenił(a) film na 8
matleyoshka

Otóż to. Jak dla mnie to klasyfikacja filmów powinna zostać jakoś zmieniona. Rozumiem że ktoś mógł ocenić film nisko bo czytając opis czy jego klasyfikacje gatunkową został po prostu oszukany. Wrota to piekieł to jak najbardziej to slapstickowa czarna komedia przeznaczona przede wszystkim dla fanów twórczości Sama. Ja znając jego warsztat, wiedziałem co dostanę i bynajmniej, nie zawiodłem się ;)

ocenił(a) film na 6
LxDead

Dlaczego obrażasz innych, którzy maja inny gust? Równie dobrze sam możesz być uznany za gównażerię.

ocenił(a) film na 8
DarkSith

Heh, nie obrażam kogoś kto ma inny gust kolego, przeczytaj jeszcze raz mojego posta ;)

ocenił(a) film na 8
LxDead

Masz rację. Uwielbiam "Martwe zło", a "Wrota do piekieł" to bardzo podobne klimaty. Horror polany rewelacyjnym czarnym humorem. Mam nadzieję że Sam Raimi nie powiedział już ostatniego słowa i nakręci przynajmniej jeszcze jedną, podobną perełkę.

ocenił(a) film na 8
Heatseeker

Krążą plotki jakoby planował nakręcić kontynuację Armii Ciemności, oby nie okazały się one bzdurami wyssanymi z palca ;)

ocenił(a) film na 4
LxDead

ten film to słabizna w każdym calu-bardziej komedia jak horror

ocenił(a) film na 8
pawel997402

no wiesz ktoś może nie lubic hamburgerów, bo nie. Ja to rozumiem. ALe są osoby, które wiedzą jak ma być zrobiony dobry burger i potrafią to docenić. Dla fanatyków czarnego humoru i pastiszu film Raimiego to nie lada gratka.

ocenił(a) film na 6
LxDead

Zgadzam się w 100%.Nie wiem skąd taka niska ocena.

ocenił(a) film na 8
LxDead

Wśród wszystkich niby-horrorów ostatnich lat ten film to prawdziwa perełka dawno nie widziałem tak dobrego horroru który spełnił moje oczekiwania jako maniaka horrorów lat 80-tych krew tryskająca z ust, duchy i demony, klątwa, tempo akcji oraz naprawdę mocne sceny. Raimi w bardzo dobrej formie , no i pamiętajcie że jeśli nie lubi się takich filmów to ich nie oglądajcie po co zaniżać ocenę jeśli już przed seansem nie liczycie na wiele. Rozumiem też że lepiej się śmiać niż okazać strach, tacy widzowie śmieją się także na dramatach czy serialach medycznych:)

ocenił(a) film na 7
nowy1_2

Dobry horror.Średnia zdecydowanie za niska przez co zmniejsza szanse tym,którzy nie widzieli by zobaczyli go w rankingu bądź odrzuciła ocena.

ocenił(a) film na 2
LxDead

Doskonale rozumiem co to pastisz i uwielbiam czarny humor, niestety w tym filmie do końca nie byłam pewna czy ktoś robi sobie ze mnie jaja, czy jest rzeczywiście tak gówniany. Powyższe dyskwalifikuje go w kategoriach zarówno horroru jak i komedii, był zwyczajnie tragiczny, a kilka scen rodem z looney tunes tego nie uratuje.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones