Zgadzam się w 100%.
Mnie najbardziej rozwaliła scena z rzyganiem krwią w banku. Boże, brzmie jak chory człowiek. XD

Troszeczkę makabry, troszeczkę upiorności i bardzo dużo czarnego jak wrona w żałobie poczucia humoru. Idealna mieszanka na lajtowy, rozrywkowy horror. Świetna realizacja, zdjęcia, przyzwoite aktorstwo. Fakt, żadne arcydzieło, ale na pewno niezła rozrywka. Czyli: zgadzam się z Tobą!

Zgadzam się w 100%, sceny z latająca chustą-duchem też były niczego sobie :D

Mnie rozwalilo kowadło w komórce wiszące na sznurku, jak z Acme Acres. Brakowało tylko strusia pędziwiatra, choć gadająca koza też była boska :))

Nie zapominajmy o scenie leży już "bezbronna" w trumnie albo w grobie ;D

Cholerny brak edycji
* kiedy babka leży

Właśnie oglądałem kolejny raz i mnie osobiście najbardziej rozśmieszały sceny gryzienia po szczęce przez cygankę gdy była "bezzębna" tzn. bez tej zagrzybiałej szczeny oraz scenka rzygania jakąś zieloną mazią prosto na twarz i w usta... No masakra! Najpierw obrzydzenia, a po chwili śmiech!

Nie ogarniam jak się można było śmiać z tej strasznej cyganki. Mnie ona przerażała konkretnie jakbym taką zobaczył na żywo to bym chyba na zawał zszedł.

Te "przerażające " sceny jak obijanie się garnków w kuchni.. rzyganie krwią w banku scena której nie powstydzili by się w Strasznym Filmie. No i ta "królowa wieprzowiny 1995" hahaha :D nieporozumienie

Przecież to czarna komedia z domieszką horroru. Więc co tu jest nie porozumieniem?

Dokładnie, wszystkie "głupie" sceny były zamierzone, taka konwencja. Zaskakujący film, uśmiałam się :)

ostatnio oglądałam Catfight i z pasją obserwowałam sceny babeczek naparzających się ...dlatego mnie najbardziej rozbawiła scena walki w samochodzie... człowiek chwyci się dosłownie wszystkiego jak chce dowalić drugiemu... a jeszcze jak zamknęła się w samochodzie zaczęła się śmiać "wygrałam suko".. tak mi się to wszystko wydało absurdalne, że aż zabawne

Ależ to było durne:D ale też zabawne;)

Hah, dokładnie tak :D Ze względu na humor oceniłam na 2, w innym przypadku byłoby 1, bo to jednak strasznie (i to nie w dobrym sensie) żenujące było.