????????????????????????????????????????????????????!

rozumiem , że coś zacieło Ci się podczas pisania. . .

"dość wywarzony"; czy to znaczy... dostatecznie ugotowany?

Chyba chodziło mu o to że nie pokazuje tylko tego gangsterskiego aspektu życia bohaterów.

A mnie chodziło o ortografię...

moj ulubiony rodzaj odpowiedzi na komentarz, brak zwiazku z tematem...........ale brawo jestes najbystrzejszym urzytkownikiem fw :)) (brak Polskich liter zamierzona i blagam nie pisz juz nic o kuchni)

Może i jestem purystą językowym, ale w tym przypadku chodziło mi o kpinę z niezamierzonego skojarzenia słownego.
Jak nie będziemy dbać o polszczyznę, to za sto lat będziemy mówili polsko-angielskim prymitywnym slangiem a pisać... nie będziemy w ogóle.

Oglądałam ten film jakiś czas temu, chyba 3 razy...bo jakoś tak leciał na HBO raz po razie...ale pamietam, że niezwykle mnie zaintrygował swoim klimatem. Jak dla mnie, już sam dobór aktorów daje temu filmowi 10! Niezwykły Viggo Mortensen i Vincent Cassel. Ten film mogę oglądać za każdym razem, kiedy jest puszczany.

Po obejrzeniu filmu mam ... niedosyt. Urwał się w momencie, gdy tak bardzo chciałam, żeby jeszcze trwał.
Film DLA MNIE bardzo dobry: przestawienie rosyjskiej mafii worów (działalności, metod, symboliki), gra aktorska na poziomie, dobra muzyka, "klimatyczność", fabuła i wymowna ostatnia scena (jak kropka nad i).
Wystarczy odrobina cierpliwości, na początku akcja płynie strumykiem, żeby potem zrzucić nas z Niagary.

Zgadzam się z Tobą w zupełności. Muszę przyznać, że film bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Cronenberg doskonale zrównoważył w filmie tempo. Nie zrobił się z tego jakiś miałki film akcji, czy też typowe kino gangsterskie, a zarazem nie było dłużyzny. Film zdecydowanie "mówiony", spokojny, ale kiedy mogło to zacząć nużyć, natychmiast podkręcał akcję. Do tego wyśmienita fabuła, doskonale napisane i zagrane dialogi. Z każdym jego kolejnym filmem nabieram szacunku do Cronenberga.