PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=496095}

Wszyscy inni

Alle Anderen
5,9 1 783
oceny
5,9 10 1 1783
Wszyscy inni
powrót do forum filmu Wszyscy inni

Dawno tak bardzo nie wynudziłem sie w kinie. Film w żaden sposób nie potrafił mnie zainteresowac co wydaje mi sie że było wynikiem kiepskiej narracji tego filmu który niesamowice sie slimaczyl i w kólko maglowal te same watki , przyprawiając o mdłości a do tego jakaś taka drażniaca gra aktorska . Cierpliwie czekałem do końca licząc na jakis zwrot akcji, niestety na darmo. Dałem 4 ale nie wiem czy to nie za dużo .

ocenił(a) film na 1
zarraf

Mam takie same odczucia. Byłam dzisiaj w Kinotece. Po pierwszej godzinie seansu wręcz modliłam się o szybki koniec filmu. Niestety trwał około 2 h. Dla mnie to była katorga niemiłosierna - już nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić, czy wyjść, czy też może się zdrzemnąć. Miał wyjść artystyczny dramat, a w moim odczuciu wyszedł pseudoartystyczny gniot!

ocenił(a) film na 8
bets

Bo to melodramat psychologiczny dla koneserow tego kina.

ocenił(a) film na 1
zarraf

Niestety muszę potwierdzić, słabizna - czekałem cierpliwie do końca, nawet się trochę zdrzemnąłem.

ocenił(a) film na 3
luka1000

Również zawiedziony:C, ale film mogłby być lepszy jakby autorka nadała postaciom wiecej głebi. Poznajemy bohaterów z zewnatrz, faceta poprzez niezdecydowanie tyczace sie nie tylko do uczuc ale takze zycia zawodowego, kobiete poprzez oddanie oraz skłonności do walki o swoje czy o sprawe(obrona faceta przed Hansem- czy jak mu tam..). Autorka mogła bardziej wniknac w ich wnetrze, pokazac wewnetrzne motywy. Dzieje sie tak raz jak kobieta pytana przez faceta odpowiada mu jaki jest, a on nie o to pytał - i na tej jednej scenie koniec szczerych autotematycznych rozmów miedzy mini. Nie podobało mi sie jeszcze zbyt wyraziste postepowanie faceta, jak na głebszy film to zbyt prostacko pokazane, tyczy sie to równiez sceny końcowej.
Jak ktoś chce obejrzec to lepiej niech poprzestanie na przeczytaniu głównej recenzji ze strony bo tam jest wszystko co znajduje sie w tym filmie i duzo wiecej z takiej tematyki.

ocenił(a) film na 3
aaarturrr

Otóż to! Zgadzam się z każdą Waszą wypowiedzią. Szkoda czasu i atłasu. Film nudny, co słychać było też po trzeszczących krzesłach w "Rialto". Nic ciekawego, film do obejrzenia między jednym daniem a drugim. Postaci nie są interesujące, jestem zawiedziona.

ocenił(a) film na 4
Frida_2

w zasadzie tylko dwie mocniejsze sceny gdzie jako tako się zainteresowałem. Film powinien trwać max 30 minut.
Przed snem idealny.

ocenił(a) film na 5
zarraf

Rowniez jestem niemile zaskoczona. Film zdecydowanie nie spelnil moich wymagan. Liczylam na film obyczajowy, kiedy to obserwuje sie czyjesz zycie z zapartym tchem i po wszytskim wyciaga sie wnioski. Tutaj ra czej byla to obserwacja czegos, co moglo trwac tak jak w/w przedmowca napisal max 30 min.
5/10 choc nie jestem do tego do konca przekonana

Unfaithful

widocznie żadne z Was nie zagłębiło się ani odrobinkę w dramatyzm tego filmu. w postaci. w ich położenie niejako bez wyjścia.
żeby ten film zrozumieć, trzeba go najpierw odczuć na sobie.
widocznie ludzie nie mają w sobie teraz tyle uczuć i wrażliwości.
a skoro Was nudził, to wszystko na to wskazuje:/

muszakupa

Dziwi mnie aż tyle negatywnych opinii dotyczących tego filmu. Mnie się on bardzo podobał. Tak samo jak moim znajomym...

ocenił(a) film na 8
coco29

Ocenilem go tak samo.8/10.

ocenił(a) film na 8
muszakupa

Masz racje.Wiekszosc sie nudzi,Bo to film tylko dla koneserow majacych pojecie o psychologii.

ocenił(a) film na 3
muszakupa

ja mam wszystko to o czym wspomniałaś i doskonale widzę, że film był słaby. Opis charakterów damsko-męskich był dramatyczny. Najpierw gł.akt. jest zagubionym dzieciakiem niepewnym swojej męskości, który się szczęśliwie zakochał i widać że to kobieta jest energią tego związku, w niewyjaśnionych okolicznościach gł.akt. zaczyna zachowywać się niezrozumiale, odpycha szczęście, gdzie mało rzeczy ulega zmianie w ich życiu. gł.akt. ma talent, umie projektować, ma propozycje pracy na miejscu i co? w czym tkwi jego problem? hans wcale nie wydawał się człowiekiem sukcesu, zwykły materialista jak i jego dziewczyna. Więc co się dzieje ? nic. beznadziejnie ujęty obraz dwójki osób. beznadziejna transformacja zachowania gł.akt. beznadziejne wątki poboczne, i co najgorsze bardzo bardzo nudne długie ujęcia w filmie, bardzo bardzo nudne i nieciekawe, tak samo nic nie wnoszące dialogi. i co to do cholery za zachowanie, że nie powiedział jej o przegranym projekcie. bardzo bardzo nieinteresujący film.

mauritiuss

żeby się coś zmieniło w postrzeganiu, wcale nie musi zdarzyć się coś dramatycznego, wzniosłego i widocznego. i żeby zwiazek rozpadł się sam z siebie, wystarczy czasem jedna chorobliwa myśl w czyjejś głowie.
o tym mówiłam, pisząc o odczuciu na sobie. nie przeżyłeś, nie zrozumiesz. kropka.

ocenił(a) film na 3
muszakupa

ale tam się NIC nie wydarzyło. nawet tej jednej chorobliwej myśli nie było. tak czy inaczej oceniamy film, a finalny efekt był nudny i niezadowalający, nudne ujęcia, zdjęcia, dialogi. jeśli podobne emocje towarzyszyły w Twoim życiu, to rozumiem że bronisz tego obrazu, szukamy potwierdzenia swojego smutku na świecie, widocznie Ty znalazłaś.

mauritiuss

zatem niechaj będzie. jestem smutna i nudna jak ten film.
w zasadzie to komplement dla mnie

ocenił(a) film na 3
muszakupa

zatem jeśli masz być taka jak ten film, to jesteś pełna emocji i lubisz się kochać, a to raczej dobre cechy.

mauritiuss

potraktuję to jako komplement. i nie zaprzeczę

ocenił(a) film na 8
zarraf

A ja go ogladale z zaciekawieniem i czegos sie nauczylem.

ocenił(a) film na 3
zarraf

Zgadzam się, zawiodłam się na tym filmie. Zbyt dłuugi, nie poruszył mnie.

ocenił(a) film na 6
zarraf

Ja mam zgoła odmienne odczucia. Cały film był ładny, logiczny, ale podejrzewam, że koniec to był dokręcony na życzenie producenta. Komuś się wydało, że jak będzie z heppy endem, to się lepiej sprzeda, i wyszła kicha. Scena w białym pokoju może spokojnie przejść do historii kina, miałam zamiar dać 8, ale za głupią końcówkę - słaba 6.

ocenił(a) film na 2
zarraf

Ja również się zawiodłem i film zupełnie mi się nie podobał. Temat na film bardzo dobry, ale niestety sposób realizacji już bardzo niedobry. Film jest strasznie nudny i za długi. Po obejrzeniu 3/4 filmu zacząłem się zastanawiać dlaczego ta para jest ze sobą. Oboje sprawiają wrażenie jakby wzajemnie siebie nienawidzili. Nawet pomyślałem, że może wreszcie się rozstaną i film się skończy i męczarnia widzów również. Oczywiście miłość niejedno ma oblicze i właśnie to oblicze i trudna miłość byłoby bardzo dobrym materiałem na film, ale niestety pani reżyser nie udało się tego ciekawie pokazać.

zarraf

niemieckie kino bejbi. Z jakiś niezrozumiałych powodów masz przeświadczenie że jesteś właściwą osobą do 'rzetelnej' oceny narracji...
cóż....
nie

:)

ocenił(a) film na 3
maskey

Ale przecież facet nie pozuje na znawcę kina niemieckiego czy wszechwiedzącego krytyka. Wyraźnie napisał (w 1 os. l. poj.): "nie potrafił MNIE zainteresowac co WYDAJE MI SIĘ (...)" - podzielił się, tym samym, SWOJĄ (i tylko swoją) opinią na temat filmu "Wszyscy inni". Czego jak czego, ale tego odmówić Mu nie możesz. Tym bardziej, że zrobił to w sposób kulturalny.

magmos

ależ nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi.
zwrot "niemieckie kino bejbi" znaczy tyle co - takie zabiegi są typowe dla tego kina, więc chcąc sięgać dalej musisz się na to przygotować.
Nie sugeruje że ktokolwiek pozuje na znawcę kina niemieckiego. Nie wiem skąd ten wniosek.

2 część wypowiedzi tyczy się sformowania o sposobie realizacji filmu - niedobry bo film nudny i długi? To nielogiczne. Dalej użytkownik opisuje jak według niego powinien wyglądać ten film zamiast skupić się na tym jak wygląda. To również nielogiczne. Zrobiłem to w bardzo kulturalny sposób. Czy uważasz że udało się mu rzetelnie ocenić narrację w filmie?

ocenił(a) film na 3
maskey

Primo: "Nie sugeruje że ktokolwiek pozuje na znawcę kina niemieckiego. Nie wiem skąd ten wniosek."
Wyciągnięty po przeczytaniu drugiego zdania.

Secundo: Niedobry, bo: kiepska narracja, powtarzanie tych samych wątków, drażniąca gra aktorska, brak zwrotów akcji. Wypowiedź, rzeczywiście, niezbyt "kwiecista", jednak spełniająca funkcję informacyjną.

Tertio: "Czy uważasz że udało się mu rzetelnie ocenić narrację w filmie?"
Ależ @zarraf jej nie oceniał! Poprzestał na wymienieniu słabych elementów filmu, będącego przedmiotem posta.

magmos

Drugie zdanie JAK NAPISAŁEM odnosi się do braku logiki w zarzucaniu filmowi długości. Nie ma nic wspólnego z kinem niemieckim.

Problem w tym, że użytkownik nie poprzestał na wymienieniu słabych elementów filmu. Gdyby tak zrobił nikt na świecie by się do wypowiedzi nie przyczepił.
Gdy pisze że po obejrzeniu 3/4 filmu zaczął się zastanawiać dlaczego para jest ze sobą wyraźnie stwierdza że przestał rozumieć narrację w filmie. Gdy pisze że miał wrażenie jakby się nienawidzili w kontekście błędu narracji filmowej (bo do jej funkcji należy precyzowanie takich rzeczy) podczas gdy celem narracji jest uświadomienie widzowi właśnie tej rzeczy, użytkownik wyraźnie błędnie ocenia narrację w filmie.
Stwierdzenie że sposób realizacji filmu nie jest bardzo dobry nie jest opinią tylko stwierdzeniem faktu. Niestety tego faktu w żaden sposób nie da się udowodnić, więc użytkownik odpływa. Jak widzisz użytkownik nie poprzestaje jedynie na wymienieniu słabych elementów filmu.................................................nie wiem skąd wynika Twój notoryczny brak zrozumienia tekstu pisanego.

ocenił(a) film na 8
zarraf

A mnie się ten film bardzo podobał, choć naturalistyczna dosłowność scen erotycznych była, moim zdaniem, zbędna. Może były one pomyślane dla tych, którzy się będą na nim nudzić? ;) A propos "nudzenia", "ślimaczenia się" i "maglowania tych samych wątków" -- na tym polegała ta opowieść. Nie chodziło przecież o żadną dynamikę, postęp narracji, historię, tylko o wgląd w pewien typ związku i refleksje nad tym, czego człowiek potrzebuje w osobie, z którą chce być? Podobieństwa? Afirmacji? Bezpieczeństwa? Na pewno. Ale może też właśnie odmienności, jakiegoś oporu, może nawet pewnej niezrozumiałości, inności, konfrontacji, weryfikatora? Na ile jest w tym docierania się, a na ile ścierania?

Dla mnie, film tego typu -- choć postacie, charaktery i ilustrujące je zdarzenia mogą być bardziej lub mniej ciekawe -- naprawdę zepsuć można tylko na dwa sposoby: stworzyć bohaterów psychologicznie nieprzekonujących, kierujących się naprawdę trudnymi do wytłumaczenia przesłankami, albo źle te postaci odegrać. W obu tych aspektach "Wszyscy inni", w moim odczuciu, nie dają pola do stawiania zarzutów.

ocenił(a) film na 6
zarraf

Obejrzałem w oczekiwaniu na nowy, świetnie przyjęty w Cannes film reżyser. Nie jestem rozczarowany, chociaż miałem nadzieję na coś więcej. Tego nie było, ale do końca nie wiem dlaczego. Może sama historia była nieco wydumana, ale przyznaję też - miała swoje bardzo dobre sceny. Zupełnie nie czepiam się narracji, ani reżyserii. Takie proste rejestrowanie rzeczywistości mi odpowiadało, a konstrukcja miała sens i nie nudziłem się. Może sam finał nieco rozczarował, ale również miał swój charakter (patrząc na początek).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones