Zboczenca powinni wykastrowa rozzarzonym pogrzebaczem

A za głupotę powinni odbierać prawo głosu.

to byś już nie miał

Dlaczego uważasz, że jest zboczeńcem ? Bo się przystawiał do kogoś? Ty tego nigdy nie robiłeś? Czytałam oskarżenia vel wypowiedzi tych poszkodowanych i dla mnie to paranoja. W takiej sytuacji, że ktoś się do kogoś zalecał, proponował seks znalazł się KAŻDY mi znany człowiek. Jedyne co może mierzwić, to wiek Anthony'ego, ale między nimi było kilka lat różnicy, a x lat temu w gimnazjum mnóstwo dziewczyn miało chłopaków po 20stce i nikt nawet na to uwagi nie zwracał. Nie będę tego oceniała ich sprawa, 14 latek to nie 7 latek. Chyba, ze uważasz, że jest zboczeńcem, bo jest gejem, to nawet mi nie odpisuj.

Pedał nie pedał, 14 latek to dziecko

czytałam nie jeden wywiad dziecięcych gwiazdorów, którzy opisywali, jak to czuli sie dorosłymi w tym wieku i w tym zawodzie... koles już wtedy był otwartym gejem i dobrze wiedział, że idzie na impreze dla dorosłych - inaczej poszedłby z opieką agenta, który dla dziececych gwiazd robi za opiekuna i tacy agenci bardzo dbają o swoich podopiecznych- przykład- Natalie Portman i jej agent... bywałam na imprezach LGBT, bo wielu moich bliskich znajomych jest innej orientacji niż hetero i widziałam jak to sie ma, i widziałam wiele młodych osób, które wiedziały po co przyszły, jednocześnie widziałam wiele młodych gejów podrywających młodszych kolesi, którym takie zainteresowanie sie podobało (znam nawet jednego młodego chłopaczka, który jest ewidentnie za młody na takie miejsca, ale ma wejścia, wolę nie wiedzieć jak je zdobył)
Chodzi mi o to, że kij ma dwa końce, a podrywanie w środowisku LGBT często bywa bardziej liberalne... tak czy owak próbowanie poderwania młodego chłopaka i uszanowanie jego woli to co innego niż ana*ny gwałt

ja mam racje

tak, masz rację 100%, a pedał - to zbok - tak JEST NAPISANE!! TFUUU

Tak, masz rację. 14 latek to jeszcze dziecko. Problem polega na tym, że wielu 14 latków uważa siebie za osoby dorosłe, zdolne do podejmowania własnych decyzji i podjęcia współżycia seksualnego. Zaledwie kilka tygodni temu byłam świadkiem jak przyjaciółka zrobiła awanturę swojej 13 letniej siostrze, u której znalazła prezerwatywy. Tłumaczenia młodej: "wszystkie moje koleżanki uprawiają seks, to dlaczego ja nie mogę". Ręce opadają.
kaja1718 również ma jednak rację. Anthony mógł postąpić jak Natalie Portman i chodzić na imprezy z agentem. Mógł, nie zrobił. Dlaczego? I dlaczego jego oskarżenia zbiegły się z czasem gdy była przed nim premiera serialu, który mógł dać mu popularność? Bo sorry, ale pierwszy raz o człowieku usłyszałam jak wyszedł z oskarżeniami wobec Kevina. No sorry bardzo, ale dla mnie to zwykle wyrachowanie.

To mielibyśmy kościoły pełne eunuchów, od Nowego Jorku po Rzym. O Polsce nie wspominając, choć pewnie spadła by sprzedaż snickersów.

he he

Mnie tez szlag trafia ze go wytną . Kurde , trzeba oddzielic afere od tego co sie robi zawodowo . Kto z was nie ogladal filmow Polanskiego ? Hipokryci . Bo skoro rola K.S wam nie pasuje po skandalu to filmy Polanskiego tym bardziej nie powinni . Na dodarek Kevina maja zastapic tym starcrn D . P . To juz nie bedzie to :/.

otóż to. Aż w głowie mam taki mem że polak-małpa wyzywa Kevina S a potem mówi synek weź ty włącz pianistę zobaczysz piękny polski film o polaku x/

Jak można oddzielić afere od pracy zawodowej jak on podczas pracy na planie filmu molestował jakiegoś statyste debile. I to nie pomówienie tylko fakt, który widziało pare osób obecnych podczas tej sytuacji

Troche z was jednak kretyni.

Ja na ekranie nie widze zadnego molestowania i to co na ekranie mnie interesuje . A co poza nim to man w d.pie

Wow, poszłaś po bandzie!
Mocno i precyzyjnie. Ale może czasem tak trzeba by miało szanse dotrzeć..

Po sposobie wypowiedzi wnoszę że albo jesteś idiotą, albo i ciebie ktoś ten tego. Wybieraj

pozwól, że rozjaśnie twoje wątpliwości co do mojej osoby.

JESTEŚCIE POJE*BANI JEŚLI POMIMO ZARZUTÓW O PRZESTĘPSTWA SEKSUALNE DALEJ KOGOŚ LUBICIE BO TO TAKI FAJNY AKTOR JEST..... I TO NAPEWNO MANIPULACJA JEST I INTRYGI I SPISKI A TO ŻE KILKANAŚCIE OSÓB TWIERDZI, ŻE BYŁO MOLESTOWANE TO PRZYPADEK I SIĘ CZEPIAJĄ GO TYLKO.

Cieszę się, że mogłem pomóc

Pozdrawiam

"jedyne czego ci życze to żeby ci kiedyś córke zgwałcili"
Czy ciebie popier*doliło?! Życzysz niewinnemu dziecku gwałtu, bo tatuś czy mamusia wygłosili zdanie, które ci nie przypadło do gustu?! Co z ciebie za człowiek?! Nie jesteś lepszy od tych, którzy gwałcą i molestują! Tylko najgorsze ścierwa życzą komuś niewinnemu gwałtu! Lecz się!

Gnojem akurat to jest w tej całej sytuacji Spacey, obrzydliwe capisko.

Czy ktoś mu coś udowodnił czy usłyszał w sądzie że jest winny zarzucanych mu czynów. To że ktoś jest podejrzany ,pomówiony nie oznacza absolutnie nic. A że z rudym przegiął pewną granicę ( lecz do żadnego gwałtu albo czegoś w tym stylu przeciez nigdy nie doszło ) to trudno mógł wtedy rudy z tym do prasy poleciec 30 lat temu.

Przecież powiedział że był pijany i to prawda...

No piszę że z rudym przegiął pewną granicę ( co oznacza że się przyznał chcąc nie chcąc. )

Oczywiście że jest winny. Podczas dwóch produkcji molestował statystów(młodych facetów) i się do tego przyznał on jak i producenci.
A ty go kur*wa jeszcz bronisz

podałbyś źródło? pls

Google i sobie poszukaj. Nie bądź aź tak leniwy użytkowniku coconutRosie.

Dlatego właśnie go zwolnili z House of Cards. Za to że kogoś tam molestował podczas kręcenie scen a nie za pomówienia etc. W ogóle na tym przykładzie pięknie widać jak funkcjonuje cały hollywood. Producenci HoC wypowiadali się ostatnio że faktycznie miało u nich miejsce molestowanie seksualne z kevinem spacey w roli głównej ale początkowo to bagatelizowali i pozmieniali grafik takżeby ten stażysta i kevin spacey się nie mijali podczas kręcenia scen ale potem jak wyszły wszystkie afery to u nich też wyciekło i nie mieli innego wyjścia jak tylko zwolnić SPaceygo.

I to właśnie pięknie pokazuje dlaczego ofiary gwałtów/molestowań przez znanych aktorów trzymają to w tajemnicy przez tyle lat. Bo i tak nikt im nie uwierzy. I tak wszyscy wykpią sprawe. Póki się nie zbierze sporo poszkodowanych i grube dowody to wszyscy milczą.

Celebryci są nietykalni. Bo są tacy fajni, tacy mili....

Widzisz, dla mnie molestowanie jest hm.....to grząski grunt Nie znam dziewczyny, która w ujęciu aktualnie-hollywoodzkim nie byłaby nigdy molestowana. Dziesiątki razy ktoś kogoś klepnął w tyłek, złapał za udo, gadał sprośne rzeczy i ja rozumiem, że każdy ma inną wrażliwość ;) ale dla mnie osobiście bardzo łatwo popaść w przesadę i absurd. Większość ludzi, którym się takie coś zdarza nie robi z tego problemu, nie ma na nich to żadnego wpływu czy też traumatycznego wydźwięku. Widać w Hollywood są same wrażliwe dusze. I jakkolwiek to nie zabrzmi dla mnie ci statyści i pozostali nie są bez winy do końca. Chodzi mi o to, że denerwuje mnie jak ktoś kogoś zaprasza "do domu" ta osoba się zgadza, a potem się dziwi, że tamten gościu mógł liczyć na jakiś ekstra numerek. Oczywiście ma prawo się nie zgodzić etc, a tamten nie ma prawa go przymusić. Jak idziesz do kogoś musisz liczyć się z tym, że nie zaprasza Cie bezinteresownie, zwłaszcza w takim półświatku jak Hollywood, chyba, że jesteś skończonym naiwniakiem. Internauci podchwytują i nagle robi się z rzeczywiście może wyuzdańca kompletnego degenerata. Miałam kilka sytuacji, za które jak widać mogłabym kogoś totalnie zmieszać z błotem i oczernić, ale co robiłam? Ostre słowa, ostre odcięcie, czy nawet szybki liść w pysk. Naprawdę to działa, nikt potem nie uznawał, że ja zachowuje się dwuznacznie. Tez rozumiem, że nie każdy ma załóżmy na tyle "siły" wewnętrznej żeby się postawić, ale jak przyzwala na to i przymyka oko to taki Spacey mógł myśleć, że jest spoko. Na pewno ma duże ego i może nawet wydawało mu się, że w pewien sposób im to schlebia? Nie wiem, ale wydaje mi się, że nie jest osobą złą, nie jest osobą, która umyślnie chciała kogoś skrzywdzić, nie jest żadnym socjopatom, degeneratem. Za to bardzo łatwo komuś przypiąć metkę, bardzo łatwo zrobić z igły widły, bardzo łatwo o facylitację w takich sytuacjach, łatwo o wyolbrzymienie i nadużycia pewnych terminów. Ludzie z zawiści i zazdrości robią naprawdę wiele i Hollywood to dno, tak każdy szuka swojej możliwości na zarobek czy pięć minut. Lipa, bo jest gejem, statyści zapewne nimi akurat nie byli i jego gwiazdorstwo nie kusiło z automatu zmiany orientacji. Ale w hetero przypadkach chyba każdy wie ile dziewczyn zrobiłaby wszystko za jedną noc z celebrytą, a potem zawiedziona i odrzucona .... takich przypadków też można mnożyć.

O boże, ale ty pier*olisz.

Całe szczęście nikogo nie obchodzi, czy twoim zdaniem to nie jest zła osoba.

Twoje zdanie też nikogo nie obchodzi, do tego nic nie wnosi, ale musiałaś druknąć nie :D? Pozdro.

Powiedział, ze tego nie pamięta, ale jeśli tak było to przeprasza i że był pijany.

co do "polecieć 30 lat temu." to ja stroję po stronie "rudego". Bo trzeba pamiętać, że to niezwykle traumatyczne wydarzenie, wiem to z doświadczenia, nade mną na szczęście znęcali się tylko rówieśnicy co doprowadziło mnie do ciężkiej depresji, myśli samobójczych i jednej na szczęście nieudanej próby (stchórzyłem), i potrzebowałem lat... nie dni, tygodni, miesięcy tylko lat by móc rozmawiać swobodnie przez internet o tym anonimowo, więc nie wyobrażam sobie jak traumatyczne musiało być bycie molestowanym/zgwałconym i wciąż mieć odwagę przyznać się publicznie, szczególnie kiedy społeczeństwo wciąż wyśmiewa takich ludzi, gdyby mnie to spotkało i czytał to co niektórzy ludzie pisali o tych "wyznaniach po latach" to pewnie nigdy bm się nie przyznał. :/

no właśnie, tyle lat zajęło ci pozbieranie się do kupy, i teraz chciałbyś to wyciągać i przechodzić od nowa?
Do niczego się nie przyznał(byłem pijany i nie pamiętam), niewinny dopóki nie ma dowodów.

Milczenia i otworzenie się po latach jak wyszły też inne ofiary jest JAK NAJBARDZIEJ PRAWIDŁOWYM zdarzeniem. Udaj się do specjalisty lekarza w tym temacie to ci to wytłumaczy. Ofiary LATAMI nic nie mówią i tłamszą to sobie i dopiero po 20 latach potrafią o tym opowiedzieć zachęcone tym że znalazły się jeszcze inne ofiary czyli przynajmniej jej uwierzą.
To się zdarza o wiele częsćiej niż przyznawanie się do gwałtu czy molestowania po krótkim czasie

A co robiły w ich otoczeniu, ktoś ich zmuszał do wspólnego "przebywania'? Daj spokój, większość przypadków to próba wyłudzenia hajsu.

aha czyli jak siedziały z nim w pokoju to oczyyyyywiiiiiścieeeee wiadomo że będzie seks tak? i są same sobie winne pewnie.
widze, że jesteś fanem twierdzenia że jak kobieta chodzi w mini spódniczce to się sama prosi o gwałt.

Słuchaj kolego.
Gdyby były to tylko sprawy słowo vs słowo to można jeszcze domniewywać że to pomówienia, próby wyłudzenia pieniędzy itd Ale bodajże dwie sprawy mają NIEPODWAŻALNE dowody molestowania (na planie serialu HoC - widziało to KILKANAŚCIE OSÓB, oraz na planie jakiegoś filmu w 2016 - nie pamiętam jakiego , można wygooglować - pod wpływem siłą dobierał się do jakiegoś stażysty, na początku producenci to tuszowali a potem jak coś wypłynęło się posypało.)
Bo tak to działa. Póki jest cisza nikt nic nie mówi - no bo kto uwierzy jakiejś tam ofierze. Ale jak już jest KILKANAŚCIE ofiar to kolejne się wychylają bo nie boją się podważenia wiarygodności
Ponadto do jakiegoś też przypadku gwałtu Spacey z przed laty sam się przyznał.

Więc patrząc na to że są niezbite dowody na kilka przypadków molestowania przez spacyego to gość jest pier*dolonym przestępcą seksualnym i nawet jak większość tych przypadków z przed 30 lat jest próbą wyłudzenia hajsu to nie zmienia faktu że KEVIN SPACEY JEST PRZESTĘPCĄ SEKSUALNYM. I jest to kur*wa udowonione przez zeznania naocznych świadków i jego samego dlatego nie pojmuje dlaczego są ludzie co go ciągle bronią.
Dobry aktor to sobie może czasem zgwałcić czy o co chodzi?

"widze, że jesteś fanem twierdzenia że jak kobieta chodzi w mini spódniczce to się sama prosi o gwałt." z którego słowa mojej wypowiedzi to wywnioskowałeś? Nie, jak widzisz że ktoś się do ciebie dobiera, a ty tego nie chcesz, to możesz wyjść. Jak zostajesz w jego otoczeniu, bo może coś na tym ugrasz, to sam jesteś sobie winien. Te twoje NIEPODWAŻALNE dowody to tylko słowa ludzi :D on się do niczego nie przyznał. No tak to działa, w kupie siła, szczególnie jak nie ma żadnych dowodów. "Zeznania naocznych świadków" :D

Jakich potrzebujesz dowodów na gwałt? Zdjęcia i filmy? Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale na podstawie zeznań świadków można skazywać.

No i nie są to "niepodważalne" dowody.

człowieku poczytaj sobie wypowiedzi producentów House of Cards.
Są dowody. Niepodważalne. Zeznania kilkunastu osób (bo się spacey w ogóle nie krępował na planie) i nagrania podczas kręcenia scen do serialu.

Ale widze że ty dalej wolisz bronić pedofila i przestępcy seksualnego. Identycznie było z Billem Cosbym czy Michealem Jacksonem. Pierwszy jest seryjnym gwałcicielem a drugi pedofilem i są na to NIEZBITE DOWODY oraz obaj sami się przyznali ale świat jakoś przymyka oko.

Teraz Kevin Spacey kilka gwałtów i molestowań ale co tam na bank wszyscy się uczepili go i tylko na forsie z odszkodowań im zależy. A on taki bogu ducha winny fajny aktor jest.

jakie gwałty? przecież cały czas gadka o rzekomym molestowaniu, to nie to samo. Wypowiedzi, słowa, to nie są wiarygodne dowody. Jakie nagrania? nikt nic o nagraniach nie mówił. Jakie były dowody w sprawie MJ? niech zgadnę: też słowa? daj se siana. MJ do niczego się nie przyznał, całe życie z tym walczył, nawet kilka z tych dzieciaków co to podobno molestował, broniło go. Nic tylko pomówienia i oszczerstwa.

są dowody, naoczni świadkowie i jego zeznania. Kevin spacey jest przestępcą seksualnym a i tak ludzie go bronią bo fajny aktor. Nie ma co jak dobry aktor to może i sobie zgwałcić czasami

Sorry, a kogo on zgwałcił? Bo o fali molestowania słyszałam, ale o gwałcie jako takim nie. I jakie są dowody? (na gwałt) Tylko rzetelne źródła a nie jakieś pudelki.

Wejdź w google, poszukaj rzetelenych źródeł i poczytaj. Nikt za ciebie tego nie zrobi dzieciaku roszczeniowego pokolenia.

Ja doszukałam się tylko jakiegoś oskarżeniu o felliato na nieprzytomnym pod wpływem marihuany ;) Słowo kontra słowo. Molestowanie rzeczywiście miało miejsce, jeśli ktoś ma taki problem z przystawianiem się powinien dać Kevinowi w ryj to na pewno by oprzytomniał. A tak wszyscy przymykali oczy, a teraz facylitacja 100%. Nie jestem roszczeniowa. Po prostu nie lubię nagonek. Ale już Ci to napisałam w mini litanii wyżej, którą olałeś

Powielasz bzdury o jakichś nagonkach i bronisz zwyrola seksualnego bo lubisz aktora. Przez takich jak ty Kevin Spacey będzie zapamiętany jako ten któremu zniszczyli kariere nagonkami a nie jako zwyrola. Ty mu nawet kur*wa molestowanie wybaczasz bo jak ktoś miał problem to powinien dać mu w ryj.... Jesteś jedną z większych idiotek jakie w życiu spotkałem.

Tak samo jest z Michelem Jacksonem. Pamiętamy go jako króla popu z jakimiś tam grzeszkami a gość był je*anym pedofilem i powinien mieć miejsce w historii obok trynkiewicza, frtizla i teda kaczyńskiego. Ale nie ludzie go lubią on taki fajny a że coś tam przeskrobał to co z tego, przecież każdy coś ma na sumieniu nie?

Widzisz ja bronię także Woody'ego Allena, chociaż osobiście nie przepadam za jego dorobkiem, ani nim samym. Po prostu widzę kiedy coś zaczyna być absurdalne. Zwyrolem był Jeffrey Dahmer, Ted Bundy.... Dewaluujesz znaczenie wyrazu zwyrol ;) Ale Ty już wydałeś wyrok. Chcesz być oskarżycielem i sędzią w jednym, a jakbyś miał szansę pewnie także katem. Może w Twoim życiu wydarzyło się coś, co potęguje niechęć do pewnych zachowań. Spoko ;) mogę być największą nawet idiotką, taki pocisk od osoby Twojego pokroju ewoluuje na komplement, nie chciałabym się z Tobą zgadzać. A przez takie osoby jak Ty ludzi się łatkuje, linczuje i nie patrzy przez szerszy pryzmat, dodając do tego kontekst, tylko wąskotorowo wszystkich do jednego worka. Jeśli Michael Jackson był pedofilem to ch** mu w krzyż, każdy być może zostanie rozliczony po śmierci.

Dodam jeszcze, że Kevin Spacey sam sobie jest winny, mógł zaprzeczyć tak jak Charlie Sheen i inni, i zapewne nie byłoby lawiny. A ten się przypucował i teraz ma kaskadę siesty.

W sumie nie wiem po co odpisuje, Ty masz go za skończonego zwyrola, a ja za osobę, która ma za uszami na pewno, ale nie robiła tego z premedytacją, poza tym nie zrobiła AŻ tak zbreźnego, a największy zarzut jest nie do udowodnienia. Może kiedyś Ty albo ktoś z Twojej rodziny (nie życzę) znajdzie się w podobnej sytuacji (nie musi być związana z molestowaniem) i wtedy zrozumiesz co miałam ja i inni na myśli.

Dodam na amen tylko to -
I nie wybaczam mu molestowania, nie napisałam nigdzie , że w porządku jest takie zachowanie. Czemu próbujesz mi coś wmówić? Molestowanie jest złe i powinno być potępiane. Spróbuj takiej projekcji - spotykasz się z dziewczyną, bardzo Ci się podoba, idziecie do Ciebie Ty ją zaczynasz całować i przytulać, ale ona nie jest zainteresowana i Ciebie od siebie odsuwa, po czym wychodzi. A potem oskarża Cie o molestowanie - chyba, że akurat Ty zawsze pytasz dziewczynę "czy mogę cię pocałować?" Dokładnie tak to wygląda aktualnie w Hollywood. Z tego co czytałam Michaela Douglasa jakaś oskarżyła o molestowanie, bo użył wulgarnego języka, a ona poczuła się skonsternowana. To jest już kuriozalne.