...trochę naiwny. Tak się temu Chrisowi pięknie wszystko ułożyło.... nie mówiąc już o pracy policji poniżej jakiejkolwiek chyba normy;) No ale film jako film konczy sie dość niestandardowo. I porównanie tej obrączki do neta w tenisie bardzo interesujące i zaskakujące rozwiązanie;)
Pewnie, że naiwny. Praca policji? Śmiech na sali. Allen mógłby przeczytać jakiś dobry kryminał zanim napisał scenariusz. Sam główny bohater nie zasłużył na takiego farta chociażby za udzielanie idiotycznych wyjaśnień podczas wizyty na komendzie, np. "nie. nie mam strzelby, ale mój teściu ma kilka"... Myślałem, że wykituję ze śmiechu :D
Obrączka dotknęła barierki i spadła po stronie "serwującego", więc wychodzi na to, że główny bohater PRZEGRAŁ! Poza tym nie było netu, ponieważ piłka (obrączka) spadła po stronie serwującego. Pomijam fakt, że został mu jeszcze drugi serwis ;)
Poza tym przyjemnie się oglądało :)
oj czepiasz się szczegółów;)
jak juz tak punktować to: nie zagrywał rakietą tylko rzucał itp ;D
mi tez sie podobalo to nawiazanie do pilki tenisowej ,ale mailam wrazenie ze skonczylo sie jego szczescie....bo pilka spadla po stronie serwujacego...a skubaniec sie wywinal ...
nie podobalo mi sie zakonczenie, lubie jak kazdego dosiega sprawiedliwosc!
obrączka spadła po właściwej dla niego stronie bo znalezienie jej u jakiegoś ćpuna uratowało mu dupę, podejrzenia zostały oddalone, to chyba chciano pokazać w tym filmie, drobny szczegół zadecydował o jego losie, a sprawiedliwość dosięga czasem w różny sposób, nie zawsze w ten wyznaczony przez prawo,
zgadzam sie z Toba, aczkoliwek wydaje mi sie ze jest blad w filmie. Bo ta pilka spadajaca pilka po stronie serwujacego powinna oznaczac przegrana wlasnie serwujacego, przynajmniej w tenisie.... a to chyba nawiazywalo do gry
nawiązanie do tenisa ma tylko symbolizować ten krytyczny moment w którym nie ma się wpływu na przebieg wydarzeń a decyduje o nim tzw łut szczęścia,
A może on właśnie był przegrany, niezależnie od strony po której spadł pierścionek? Mimo tego, że nie zgnił w więzieniu, musiał żyć w świecie do którego nie należał, z nudną żoną i pracą. Wiedząc, że jest zdolny do nienormalnych i okropnych czynów. A przede wszystkim ze świadomością że zabił 3 osoby, w tym własne dziecko, z powodu swojego egoizmu. Mógł trafić do więzienia. Ale go uniknął. Lecz i tak przegrał, bo koniec końców, piłka spadła po stronie serwującego.