PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=366721}

Wszystko w porządku

The Kids Are All Right
6,6 37 527
ocen
6,6 10 1 37527
6,3 15
ocen krytyków
Wszystko w porządku
powrót do forum filmu Wszystko w porządku

Gdy pojawily sie napisy koncowe miala wrazenie ze ktos o czyms zapomniał?
Film zapowiadal sie naprawde ciekawie,chociaz przyznam ze spodziewalam sie czegos
kompletnie innego, jednak film mial duzy potecjal, ale gdy juz sie go obejrzy ciezko mieć jakies
zdanie. Ujawnia problemy z jakimi ma do czynienia z pozoru obrazkowa, ułożona rodzina
*kumpel Lasera, ze złym wpływem, traktujacy go jak popychadlo, mimo to chlopak go broni
(przynajmniej z poczatku filmu potem co prawda widzimy jakąs kłótnie, ale własciwie nie
wiadomo co dalej)
*młodą Joni, ewidentnie starajacą sie schowac w głąb szafy swoje pojawiające sie potrzeby
seksualne, które najchetnije zaspokoilaby ze swoim przyjacielem (nawet całuje go na
imprezie, ale tez nie wiemy co z tego wynika)
*przyjaciólke erotomanke (?) zainteresowana dopiero poznanym przez Jodi ojcem
*w koncu samego Paula, faceta w srednim wieku, do tej pory raczej hipisa, ktory pod wplywem
swoim dzieci odkrywa ze tak naprawde chcialby sie stac statecznym ojcem, głową rodziny
*Nic dotknięta nałogiem alkoholowym, co w pewnej scenie wypomina nawet jej córka
*zaniedbywana i przytłoczoną przez partnerke Jules
co to wniosło do filmu? jak wpłyneło to na fabuł? no moze jedynie zaniedbanie Jules przez Nic
bylo przyczyna zdrady. a tak co te informacje wniosly do filmu? Dla mnie nic. Cały film jest
wyliczanką powyższych problemów, a kończy sie w taki sposób, jakby wogóle nic się nie stało i
cała rodzina znów zacznie wiesc swoje sielankowe życie.
W takim wypadku mam ochote zapytac po co w ogóle powstał film? Liczyłam na to ze każdy z
bohaterów dostanie swoje piec minut na ekranie, ze bedzie mozna blizej im sie przyjrzec
zrozumiec dlaczego postepuja tak jak postepuja, co nimi kieruje, tym czasem film wsbudzil
ciekawosc a nie dał zadnych odpowiedzi, a jego zakonczenie nie nalezało tez do tych z serii
"wolnej interpretaci". Została opowiedziana historia, która tak naprawde była bezznaczenia.

ocenił(a) film na 6
karolina199

Ten film nie ma zakończenia. To jak została, a raczej nie został rozwiązany wątek Paula to już w ogóle jakieś niedopowiedzenie albo ignorancja, żeby zakończyć happy andem film o lesbijkach. Naprawdę do pewnego momentu było ok, ale to że facet poniósł karę za wszystkie ich problemy a filmie jego rola kończy się rzucaniem kaskiem, jakby była jakaś zupełnie drugoplanowa to moim zdaniem duży minus.

ocenił(a) film na 5
grampiana

też tak uwazam, nie wiemy w końcu czy spotkanie z dziećmi cos wniosło do jego życia, czy tak jak dla Nic i Jules nic nie znaczyło, bo one wróciły do sytuacji sprzed pojawienia sie Paula jakby nigdy nic, tak samo ich dzieci.

użytkownik usunięty
karolina199

Strasznie chory film. Jestem za równouprawnieniem, ale pewne bariery stworzyła natura i nie obejdzie się ich w żaden sposób. Dziecko do normalnego rozwoju potrzebuje rodziców obojga płci, choćby dla równowagi! Jesteśmy równi, ale też różni, i co najważniejsze, nie jest to wada, światy mężczyzn i kobiet wzajemnie się uzupełniają, a nie walczą. Chińczycy przypisali mężczyznę do yang, kobietę do yin, i te dwie siły muszą być w równowadze. Nie zazdroszczę Laserowi, w końcowej scenie zostaje sam na sam z dwiema popłakującymi o byle co kobitkami, które musi pocieszać, bo jest jedynym osobnikiem płci męskiej, choć to tylko dzieciak... Paul był tym, który uzupełniał równowagę. Nie mogliby sobie żyć w trójkącie: Paul, Jules i Nic?

ocenił(a) film na 9
karolina199

Kompletnie nie rozumiem sedna powyższej krytyki. Wymieniane są składniki tworzące fabułę i poddawana jest w wątpliwość ich wartościowość. Jak można pytać o ich wpływ na fabułę? One po prostu nią są. Rozumiem, że ta fabuła może się podobać lub nie, ale nie rozumiem zarzutu braku jej znaczenia.
Jest proste - pokazana jest nietypowa rodzina; mimo swej nietypowości rodzina ta ma typowe problemy; na koniec dość banalny wniosek, że co by się nie działo, to jednak rodzina jest najważniejsza.
Właściwie to to ostatnie wcale nie jest taki banałem, bo w kontekście niezwykłości tamtej rodziny wybór między naturalnym rodzicem a pozostaniem przy rodzinie, w której się wychowywano nie jest wcale taki oczywisty. Otwiera pole do rozmyślań na temat istnienia bądź nie więzów krwi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones