tylko dramat obyczajowy, nic mnie nie rozśmieszyło w tym filmie, byłem coraz bardziej zdziwiony postępującą akcją , nie fabułą bo ta jest przewidywalna.Nastawiłem się na komedię a obejrzałem dosyć poważny film , ani zły ani dobry , dla mnie po prostu średni, do obejrzenia i zapomnienia.
Zgadzam się. Według mnie jest to coś między dramatem kryminalnym, thrillerem, a filmem obyczajowym. Uznano to dzieło za komedię być może chyba tylko dlatego, że ktoś nie obejrzał dokładnie filmu i zasugerował się tym, że gra tutaj znany komik Atkinson, który zasłynął z serii komedii z popularnym "Jasiem Fasolą". Nie zgadzam się natomiast, że jest to film do obejrzenia na jeden raz. Scenariusz jest interesujący. Gra aktorska jest niczego sobie. No i Atkinson bardzo dobrze gra rolę tego pastora.Udana jest też epizodyczna rola znanego z "Dirty Dancing" Patricka Swayze. Jak dla mnie bardzo dobry film.
Własnie dokładnie określiłeś znaczenie "czarna komedia" - dramat, kryminał, thriller, obyczajowy, komediowy... wszystko to razem! Nie sadze, by ktoś się sugerował "Jasiem Fasolą" - to dobry aktor, nie tylko od wygłupów. A film rzeczywiście bardzo dobry.