Czytałam na pewnym forum, że klimatem podobny do "Zgonu na pogrzebie", który bardzo mnie rozbawił. Nic z tych rzeczy. Niestety film nudny, przewidywalny i co najważniejsze - w ogóle NIE śmieszny.
Ciekawe. Ja popłakałem się ze śmiechu. Zwłaszcza za sprawą Maggie Smith, choć wszyscy aktorzy są fantastyczni. Pozdrawiam.
Ja ze śmiechu może nie ryczę, ale film ma w sobie ten urok dzięki któremu dostarcza tonę rozrywki bez nagłych salw śmiechu. Taki humor przez lekką groteskę oraz wyolbrzymienie. Człowieka cieszy sama absurdalizacja sytuacji. Obsada dobrana niemalże idealnie, przez co również zgrana. Maggie Smith daje takie popisy, że w życiu bym jej o taki występ nie podejrzewał. W czarnej komedii? A w życiu. Mimo wszystko jednak :D
film kameralny, prawie teatr, obsada i gra aktorska wyborna, humor subtelny choć z czarnym zabarwieniem. Kto się nastawia na dowcip rodem z Kiepskich, będzie rozczarowany, jak autor wątku...
jak dla mnie 'zgon na pogrzebie' był lekko nudnawy, natomiast 'keeping mum' jest moim zdaniem fantastycznym filmem, uśmiałam się niesamowicie, taki typowy czarny humor, absurdalny do granic, no i aktorzy genialni :D
Jestem w identycznej sytuacji. Zgon na pogrzebie wg mnie świetny i również czytałam na forum, jakie filmy są do niego podobne, bo miałam ochotę na więcej humoru ;p Ktoś napisał właśnie o "Wszystko zostaje w rodzinie", obejrzałam zwiastun i nie bardzo mnie zachęcił...
Film świetny, dawno się tak nie uśmiałem. Właśnie skończyłem oglądać i z chęcią zobaczyłbym raz jeszcze gdyby nie było tak późno. Oglądałem "zgon na pogrzebie" (ten z 2010) i jest wg mnie znacznie gorszy, powiedziałbym prymitywny w swoich próbach rozbawienia widza.