Jak one podążają za dźwiękiem. No, czegoś takiego dotąd w kinie nie było!
Co za paradoks, bo film przecież o dźwięku, ale wrażenie robi jego materializacja w postaci zdjęć, obrazów.
No właśnie! Film o dźwięku, z rewelacyjnymi zdjęciami i montażem, ale z banalną fabułą. O ile jeszcze pierwsze 15 minut jest rewelacyjne jak na otwarcie (super efekty filmu w filmie!), tak z każdą kolejną chwilą doznajemy licznych rozczarowań. Bardzo wyraźnie widać, że jest to tylko kino klasy B, gdzie średni aktorzy grają przeciętne rólki, a sama fabuła co krok się wykrzacza na nielogicznych woltach.
No i oczywiście nie da się nie zauważyć dwóch klasycznych odwołań - do Powiększenia i Psychozy. Na pewno kino z ambicjami (świetnie zrealizowany) i za to duży plus, ale niestety rozłożone przez słabe postacie i kiepską fabułę.