nie jestem żydem i film mi sie podobał

Mi też :)

Tobie mogę podziękować za Twoje "ulubione filmy". Dwie pozycje są genialne. Co do w/w filmu dalej będę twierdzić, że film nie zasługuje na nagrody i powszechne promowanie. Choć sugerowałem, że film jest dobry ale dla żydów, nie twierdzę, że może się nie podobać innym. Wy potwierdzacie wyjątki od reguły. Gdyby ten film miał choć 20% emocji z "Między słowami", to może dotarłby do takich jak ja. Niestety trywialna fabuła zanudza na śmierć.

które?

Póki co: "W kręgu miłości" i "Ja w środku tańczę". "Bent" polecam od siebie. Pozdrawiam.

Trywialna fabuła? Ode mnie plus za oryginalność bo nie spotkałam nigdzie takiej tematyki.
Nie zgodzę się, że to film tylko dla żydów. Widz musi być jednak otwarty na inne kultury i chcieć je poznać takie jakie są, nawet jak pewne zwyczaje wydają się absurdalne, gdzie indziej mogą być normą. Osoba, która na widok faceta z pejsami reaguje śmiechem raczej nie znajdzie w tym filmie nic ciekawego.

wypowiedz z cyklu: nie jestem antysemitą aleee... są smieszni, są tacy dziwacy, są tamto i sramto.... Wypowiedz zupelnie niedojrzalego - pod kazdym wzgledem czlowieka, bez krzty refleksji i zastanowienia - postawa czlowieka niechcącego niczego doznac ani poznac - mniemam i nie tylko czegos innego czy obcego - ty czlowieku jestem pewien, ze ignorujesz nawet swoją wlasną kulture, wlasną historie, mentalnosc, wlasny dom i skąd sam pochodzisz...

Oni są smieszni bo sie kiwają i noszą pejsy, szaty i kippah... To sie moze najpierw przyjrzyj - sredniemu polskiemu sarmatowi - paradującemu np. latem z olbrzymim wąsaczem, saszetką pod pachą, sandalach i bialych skarpetach.... no smiech przeciez na sali! A jakie myslisz polscy gorale robią wrazenie na obcych - z ich ciupagami przez ktore skaczą, te warkoczyki i te smieszne nocniki z piorami, kierbce i inne gadzety - z ktorych ty pewnie czujesz sie dumny jak paw, nie? Pomysl moze lepiej, zanim zaczniesz wypisywac takie androny.... Smieszni... to jest ich kultura i ich tradycja, ktore pielegnują juz od kilunastu setek lat - respekt sie za to im nalezy i szacun - moim zdaniem to jest piekny film - szkoda tylko, ze rezyserka w ogole nie opisuje czy wyjasnia nam obcym - tego tajemniczego i fascynującego swiata, bo ja z calą checią bym chcial sie nieco wiecej o nim dowiedziec... Tylko glupi swiata nie ciekaw!

Pomijając twoje stękania w moją osobę pozwolę sobie odeprzeć atak. Jeśli ja okazuję się być niedojrzały, to kim jesteś ty, nie znając mnie, rzucasz twierdzenia kim jestem, wsadź sobie te inwektywy w kieszeń :) Mnie to nie rusza kompletnie. Żyję w kraju miliona kultur, i mam gdzieś, kto co wyznaje, do kogo się kłania lub nie. Mam gdzieś czy ktoś sypia z facetami, czy kobietami. Ale za każdym razem, jeśli znajdzie się ktoś, kto będzie mnie przekonywał do swoich racji dostanie slap :) Dla Ciebie może to być tajemniczy fascynujący świat. Dla mnie ten świat jest kompletnie zacofany, dyskryminujący i śmieszny. Mamy XXI wiek, ale co tam... Ziemia jest płaska, kobieta służy tylko do rozkładania nóg i rodzenia dzieci (preferowani chłopcy. "Co będzie? Chłopczyk czy aborcja?").
Pieprzę segregację, Mam gdzieś rolę macho w państwie, gdzie religia... religia? Chore wymysły ludzi, którzy chcą mieć wszystko pod kontrolą, dyktuje to, kim masz być, co robić, jak się ubierać.
Co jest fascynującego w ograniczeniach wolności? w nierówności społecznej? W dyskryminacji innych grup (niewiernych?)
Jeśli ktoś zostanie moim przyjacielem i powie mi: hej, jestem żydem, to nie każę mu zejść z moich oczu. Póki szanuje moje przekonania i są one mu przynajmniej neutralne, nic się nie zmieni.

Dalej będę podtrzymywał swoje zdanie, że fabuła jest tak banalna, że niektóre brazylijskie seriale są bardziej skomplikowane.
Czy jest jakikolwiek element zaskoczenia w tym filmie? KOMPLETNIE NIE. Czy jest coś, czego nie widzieliśmy wcześniej w innych filmach? Absolutnie NIE!
Ortodoksi sprawiają wrażenie, że dla kobiet jedyne zmartwienie życia to kiedy i za kogo wyjdą za mąż. Przez cały film przewija się jeden nudny wątek. I żadne ochy i achy nad tym filmem tego nie zmienią.
Być może fascynujące jest to, że ludzie łączeni są w drodze aranżacji? Znam kilka takich kobiet, które zostały zmuszone do zaaranżowanych małżeństw i żadna z nich nie jest szczęśliwa.

A wracając do twojej ciekawości tej kultury to aż żal, że nie zasięgnąłeś wiedzy w tym zakresie. Ja akurat odrobiłem lekcje i dobrze wiem, że zwykły cywilizowany żyd trzyma się z daleka od ortodoksów, bo kto chciałby powrotu do średniowiecza? Niestety ortodoksi przybierają w ostatnich latach na sile, co na pewno nie wpłynie dobrze na sytuację geopolityczną Azji Zachodniej.

Całkiem niedawno opublikowany został wywiad z kobietą, żydówką, która mimo, że jak przystało na prawdziwą ortodoksyjną żydówkę, urodziła 6tkę dzieci, ale zaczęła wątpić w ich wiarę... W finale wyrzucono ją z rodziny, zabrano wszelkie prawa do dzieci, została sama. A to przecież tylko jedna kobieta z ogoloną głową :] Brak refleksji? Zastanowienia? :) I jedno i drugie jest, dodatkowo jest umysł, nauka oraz zdrowy rozsądek.

odrobiles lekcje powiadasz? Co ty wiesz o zwyklym - jak go nazywasz "cywilizowanym" - Zydzie? Ze niby trzyma sie z dala od ortodoksow, bo kto chcialby powrotu do sredniowiecza - powiadasz? I to nazywasz - odrobieniem lekcji - te twoje bzdurne mrzonki? Juz sie czlowieku nie osmieszaj - jakbys odrobil nieuku zadanie domowe - tobys wiedzial ze rezyserka filmu Rama Burshtein - byla wychowana w duchu feminizmu i pochodzi z zydowsko-liberalnego domu rodzinnego - najpierw w Nowym Jorku - a pozniej w Jerozolimie - gdzie religia nie grala zadnej roli! Religijną stala sie dopiero w wieku 26 lat - po ukonczeniu szkoly filmowej Sama Spiegla w Jerozolimie. I to jest wedlug ciebie - trzymanie sie z dala od ortodoksow? Idz chlopie i juz lepiej nic wiecej nie mow - swiat nie jest tylko czarno-bialy, jak tobie sie widocznie wydaje!

A po drugie - ja wcale nie twierdzilem - ze swiat ortodoksyjnych Zydow, ktory z jednej strony mnie fascynuje - nie jest pozbawiony punktow, jak najbardziej kontrowersyjnych i ze nie ma w nim rzeczy nadających sie oczywiscie do krytyki! Oczywiscie ze film pokazuje rowniez obraz kobiety, z ktorym mozna sie nie zgodzic - lecz to nie bylo przedmiotem mojej krytyki do tego, jak ty ten film - zupelnie powierzchownie i tylko w czarno-bialych kolorze - opisales!

"Wypelnic pustke" - to nie jest film dla ultra-ortodoksyjnych mezczyzn - ktorym i tak nie przyszlo by do glowy, by go oglądac - wszakze mają co innego w glowie - codzienne sie "kiwanie" w jeshivie przy studiowaniu Thory! To jest film - dla calej reszty swiata, ktory chce tylko pokazac, ze chasydzi czy ortodoksi przezywają takie same konflikty, jak wszyscy inni. Z tymi wszystkimi ultra ortodoksyjnymi strojami i tradycjami, jest to film historyczny - ale nie o przeszlosci tylko o tu i teraz, jest jak dziurka od klucza czy wizjer do równoległego mikrokosmosu, mikrowszechświata, ktory stara sie ściśle chronic przed światem zewnętrznym, czyli swiatem wspolczesnym - swiatem naszym Można tu zobaczyć życie tzw. charedim czyli "bogobojnych", od obrzezania, slubu malzenskiego, az do pogrzebu. Ściśle mówiąc, jest to nawet spojrzenie na dwa światy: na świat mezczyzn ze skręconymi lokami na skroni i w dużych kapeluszach i świat kobiet, które najczesciej w tle pociągają za cugle! W filmie chodzi o oswiecenie świeckiego społeczeństwa, ale rezyserka nic nie wyjasnia i w niczym nie pośredniczy. I na tym wlasnie polega odrobienie zadania domowego - ktorego tobie ale sie nie udalo! Mysle ze to dlatego swiat, który pokazuje Rama Burshtein, pozostal ci niestety obcy, niezrozumialy i smieszny. Ona nie wyjaśnia obrzędy i zasady funkcjonowania tego ich mikrokosmosu, ich tradycji, skąd czerpią ich mentalnosc i sposob w jakim myslą - i rowniez wcale nie prosi o ich zrozumienie. Rezyserka za to tworzy postacie, i to ich działania mają byc zrozumiałe. Tu ma chodzic o dylemat, konfuzje, zamieszanie... o szczerości do samego siebie! Wszystko to pokazuje Rama Burshtein bez oceniania - ani ludzi o ktorych mowi, ani już na pewno formy życia, ktorą wybrali i nią zyją. Kobiety w jej filmie - od matki do samej młodej Shiry - są rzeczywiście pokazane jako silne osobowości. Ale one nie buntują się przeciwko zasadom świata mężczyzn, tylko szukają wewnątrz tej przez nich bez sprzeciwu zaakceptowanej rzeczywistosci - drogi wyjscia i sposoby rozwiązań. Istnieje wiele drog prowadzvcych do Rzymu!

cześć ragged13,
film o podobnej tematyce, ale moim zdaniem o wiele ciekawszy to - "oczy szeroko otwarte" :) obejrzyj, może ci się spodoba
pozdrawiam

trudno się nie zgodzić. Nie jestem uprzedzona do nikogo i niczego, nie przeszkadza mi że ktoś mówi w innym języku, kocha "inaczej" czy żyje w innej kulturze ale denerwuje mnie jak ludzie są ograniczeni. Totalny brak wolności, aranżowane małżeństwa, jednakowe ubrania, co wypada, czego nie, ktoś stoi za blisko, głupkowate oklepane formułki powtarzane jak mantra przez każdego, zaprogramowane zachowanie wbrew rzeczywistym emocjom - kompletny brak indywidualizmu. W ich kulturze człowiek przychodzi na świat i jest z góry skazany na daną wiarę, na zachowania, obyczaje, nikt nikogo nie pyta czy mu się tak podoba. Starej pannie są niemalże składane kondolencje z powodu jej samotności. I świat się tym zachwyca? tą odrębnością kulturową? tym ciemnogrodem bo inaczej tego nazwać nie można. Nic mnie tak nie denerwuje jak brak możliwości bycia sobą, brak możliwości wyborów. A do tego takie niepotrzebne pierdoły typu noszenie zakrytych włosów po ślubie, a co jeśli jakaś kobieta miałaby ochotę mieć rozpuszczone włosy? Bóg przestanie ją kochać? przyniesie wstyd rodzinie? paranoja. Jednych ta kultura fascynuje za inność a dla innych jest oczywistym ciemnogrodem.

"głupkowate oklepane formułki powtarzane jak mantra" - popatrz na katolii w kościele i co robią
"Totalny brak wolności, aranżowane małżeństwa, jednakowe ubrania, co wypada, czego nie, ktoś stoi za blisko" - wszystko definiują księgi i ich interpretacja, wiekszosci nie sa to rzeczy ktore ewoluowaly z tradycji.
"a co jeśli jakaś kobieta miałaby ochotę mieć rozpuszczone włosy? Bóg przestanie ją kochać?" - a po co mają to robić skoro nie chcą? A jak chcą to mogą odejść.
ciemnogródd to wąskie myślenie polaka, w kraju ktory nie ma zadnych roznorodnosci, emigrantów, zadnych religii, tylko jeden chole*ny schemat i jeden tok myslenia. Weź dziewczyno pożyj troche w jakims duzym miescie jak New York czy London i naucz sie rzeczywistego szacunku do innych kultur. W wielu kulturach i religiach sa zasady i patriarchalne typy spoleczenstw.
"Nic mnie tak nie denerwuje jak brak możliwości bycia sobą, brak możliwości wyborów." - masz wybor, mozesz odejsc do liberalnej gminy jak to robią m.in. w Kanadzie
"A do tego takie niepotrzebne ..." - te rzeczy są w świętych księgach, jesli nie umiesz uszanować kogos kto wierzy w to co jest w nich napisane to juz Twoj problem

Jeśli chodzi o kościoły, msze to jest to dla mnie naturalne że przychodzą ludzie i wspólnie się modlą, więc musza tą robić jakaś "oklepaną formułką" - to chyba jest normalne w każdej religii ale jak człowiek opuszcza kościół to nie gada bezsensu jak w tym filmie.
"Rzeczy zapisane w księdze" - po obejrzeniu tego filmu uważam że "księgi" zbyt mocno ingerują w życie tych ludzi, ja pierniczę taki kościół który będzie mi wybierał męża a każdą sprawę będę musiała przedyskutować z Rabinem. A potem właśnie jak w filmie Kowalska nie wie jaką kuchenkę gazową ma kupić, w księgach tego nie napisali?
"Nie chcą nosić rozpuszczonych włosów" - no bo skoro wiedzą ze jest to zakazane to trudno żeby chciały. W ogóle co ma wspólnego wiara w Boga z włosami - absurdalne.
Żeby było jasne, to nie jest tak że ja nie toleruje Judaizmu, nawołuje do nienawiści czy pluję im pod nogi. Ja po prostu mam własne zdanie na temat tej religii i nie potrzebuje się przeprowadzać do wielkiego miasta żeby być bardziej tolerancyjną, w moim kraju też są inne wyznania które są dla mnie logiczne, bezpieczne, nie ingerujące w każdy aspekt życia człowieka.

Iwona, uderz w stol, a nożyce sie otworzą ;)
Bronisz wolności wyboru, swojego zdania. Ale co tam, koles wie lepiej co jest dla ciebie lepsze :)

1. Dla Ciebie jest naturalne to, dla nich to. Jak w ogóle można uważać, że coś jest normalne bo Ty to robisz, a to co inne to nienormalne. To właśnie brak szacunku i zrozumienia, ze ktos moze zyc inaczej. Nie każda kultura ceni indywidualizm.
2. Wybieranie partnerów jest nie tylko obecne w judaizmie. Nie tak dawno w chrzescijanstwie bylo tak samo, rodziny dogadywaly sie co do posagu i ożenku.
3. Kobiece włosy mają bardzo dużo wspolnego z religią, ponieważ to element gdzie mieszka czerwony pan z rogami. To samo przekonanie jest w Islamie. I to samo przekonanie było we wczesnym chrześcijaństwie. Wczesne chrześcijaństwo było niemal identyczne z judaizmem do m.in. Soboru Jerozolimskiego i etc. Przez tysiace lat kobiece wlosy byly uznawane za najbardziej uwodzącą czesc ciala kobiety, zwlaszcza na bliskim wschodzie.

1. Mógłbyś mi przytoczyć w którym zdaniu napisałam jakoby "moje" było normalne a "ich" nienormalne?
2. Dla mnie istotne jest co jest teraz a nie co było w czasach kiedy nie było mnie na świecie.
3, Nie mam pytań...."we włosach mieszka pan z rogami", muszę to sprzedać dalej....

Bo jedni ewoluują i się zmieniają, inni zaś będą mówić, że Ziemia jest płaska, a trzęsienia ziemi spowodowane są przez niewierność kobiet. Zawsze z resztą można pokusić się o umieszczenie kobiety w piwnicy. Żeby nikt jej nie widział poza "ukochanym". Można też wyciąć jej łechtaczkę, to przecież też stworzenie rogatego. Kobieta niegodna jest przecież przyjemności cielesnej.

Ale nieuk. Nic nie wiesz o tej kulturze. To co napisałes to jakieś bajki.

Kolejna dziwna postać, ktora potrafi tylko rzucać inwektywami :)
Śmiem twierdzić, ze te slogany, kompletnie nie poparte argumentami, dowodzą twojej:
a) żydowskiego pochodzenia, który poczuł sie urażony :D
b) nieumiejętności przedstawienia swojego punktu widzenia, persfazji, umiejętności przekonania do swoich racji.

Na jakiej podstawie oskarżasz mnie o kłamstwa, ja nie mam podstaw by kłamać, ale ty możesz mieć powód by mnie obrażać. :D

Znam bardzo dobrze kulturę żydowską. Mieszkałem w ortodoksyjnej dzielnicy NYC i pracowałem dla nich jakiś czas.

Jeśli jesteś ciekaw jak to jest być ortodoksem to załóż sobie na głowę karton po butach, przyklej do głowy kilka sznurków ze zużytego mopa, pokiwaj się, postukaj główką w ścianę i wtedy będziesz wiedział.

co, widze ze sam juz to wyprobowales - co, spodobalo ci sie, ze jestes jeszcze do teraz pod wrazeniem? ;D

Wiktus

mądre słowa ... należało się ignorantowi
Jeżeli jesteś ciekaw tej tematyki to polecam:

Ha Ushpizin - Goście 2004 - rewelacja :) Komediodramat pokazujący życie i tradycję haredim w Izraelu
http://www.filmweb.pl/film/Go%C5%9Bcie-2004-254657

Kadosz 1999 - trudny i dość ciężki Ta sama tematyka tylko w trudnym przekazie
http://www.filmweb.pl/film/Kadosz-1999-33421

Oczy szeroko otwarte 2009 - oj jeszcze ciężej
http://www.filmweb.pl/film/Oczy+szeroko+otwarte-2009-516131

Czesc - dzieki za tytuly, przy okazji oczywiscie bede ogladal... :) Te "Oczy szeroko otwarte" mnie bardzo interesuja...

Hmm. Nie zgodzę się. Nie jestem Żydówką i niewiele wiedziałam o tej kulturze, poza informacjami ze Starego Testamentu. Na film zaciągnęła mnie koleżanka zakochana w kulturze żydowskiej. Byłam zachwycona tą historią, jej przeslaniem i walorami dżwiękowymi, wizualnymi.
Owszem, wiele rzeczy było dla mnie niejasnych ze względu na różnicę kultur, ale i bez tego naprawdę film nie stracił wiele na wartości. To po prostu piękna opowieść. Przypomina w dużej mierze powieści Jane Austen.

Nie koniecznie jest to film tylko dla żydów, a raczej trzeba zwyczajnie "poczuć" tę kulturę. Myślę, że bardziej się spodoba ludziom o bardziej konserwatywnych poglądach, wierzących. Ludzi bardziej postępowych, nowoczesnych, oddalonych od tradycji pewnie zanudzi lub wręcz oburzy. Trzeba mieć w sobie właśnie taką wiarę, tradycjonalizm głównej bohaterki aby móc "wczuć się w klimat".

ragged13,
chyba jednak nie odrobiłeś lekcji bo narodowości piszemy z dużej litery
Polak a nie polak
Żyd a nie żyd (z małej litery piszemy TYLKO jako wyznanie)

Chcesz cwaniakować, to doczytaj do końca sjp, gdzie jest jeszcze jeden warunek, kiedy używa się małej litery. Za dużo było czytania?

to prawda, ciężko zrozumieć ta kulturę kiedy nie miało się z nią nigdy do czynienia. Dla mnie film taki sobie, oglądany na przyspieszeniu

wiesz jak śmiesznie wygląda papież w spiczastej czapce albo patriarcha kościoła koptyjskiego? Cwaniak

Twoja wypowiedź zachęciła mnie do OBEJRZA tego filmu. Dziękuję i pozdrawiam. Nieżydówka.