odradzam stanowczo wszystkim, ktorzy nie lubia plytkiego kina a'la strzelanki ze stevenem seagalem. na poczatku mozna miec wrazenie, ze jest to calkiem niezly film, ale w mniej wiecej 1/3 z dramatu film zamienia sie w cos co moznaby okreslic mianem filmu sensacyjnego z elementami fantastyki. film tak niedorzeczny, ze az momentami groteskowy, a komedia z zalozenia nie jest. jak dla mnie najwiekszy gniot jaki ogladalam od baaaardzo dawna, a nie spodziewalam sie tego po filmie z kevinem baconem w roli glownej (ktorego gra aktorska jest dla mnie jedynym plusem tego "dziela"). krotko mowiac - jesli lubisz filmy, w ktorych pracownicy biurowi odstrzeliwuja palce u dloni i nogi gangsterom, to polecam:)
W przeciwieństwie do filmów z Seagalem ten film ma swego rodzaju klimat jako mało w tego typu produkcjach no i oczywiśćie bardzo dobrego aktora jakim jest bez wątpienia Kevin Bacon. W takim filmie nie chodzi o to by był w każdym calu super realistyczny - ale rozumiem że jesteś znawcą filmów z Seagalem więc jednak pewnie wiesz swoje:).
jeśli ktoś ogląda na codzień trudne sprawy czy malanowski i partnerzy to tak samo spodoba mu się "wyrok śmierci"
A to masz problem bo ja nie lubię żadnych seriali z serii "W-11" i podobne klony które wymieniłeś :P. Biorąc pod uwagę że w tym filmie przynajmniej sporo się dzieje w przeciwieństwie do tamtych pseudo dokumentów i że jest inna fabuła to nie dostrzegam w ty logiku. Tym nie mniej staram się szanować twoje zdanie mimo że w tym wypadku mówiłeś od rzeczy :).
Dzięki za wybawienie mnie od pisania podobnego postu,
3/10 to jak dla mnie za wiele.