i tutaj plus dla Jackmana. W tego typu kinie ważne są doznania wizualne. Niestety efekty specjalne pozostawiają nieco do życzenia.
Jak na 2000 rok nie było tak źle :) prawdę powiedziawszy, w żaden sposób nie odebrało mi to przyjemności w oglądaniu filmu i doświadczaniu przekazu ;)
Widziałem ten film w 2000 roku i robił wrażenie jeśli chodzi o efekty. Teraz ludziom się w "d...ch"
przewraca bo widzieli masę efekciarskich filmów a na prawdę nie tylko o to chodzi w dobrym kinie.
Mimo upływu czasu te efekty tutaj wciąż "dają radę"
Dokładnie, też tak uważam. Efekty specjalne nie muszą być baaardzo nowoczesne i baaardzo specjalne - ważne jest, żeby miały sens :)