Młody człowiek, Ti Ming Chi (Yuen Biao) ukrywa się na nawiedzonej górze przed bitwą, która rozgrywa się nieopodal. Okazuje się, że ów góra tak naprawdę jest portalem łączącym światy dobra i zła. W tym miejscu Ti spotyka magicznego wojownika, który od kilku lat próbuje ratować świat od zagłady grożącej ze strony Królestwa Zła. Po chwili
Są tu sceny jak z hongkońskich horrorów z lat 80-tych (duchy, demony), ale całość jest raczej
przygodowym kinem fantasy. Robią wrażenie scenografie zrobione z rozmachem, szalone sceny
walk (skoki na 5 m i więcej, loty) i czary. Film zrobiono z wyobraźnią i tej potrzeba, żeby dobrze się
na nim bawić. No i trzeba...
Świetna rzecz z gatunku "takich filmów już się nie robi". Kapitalna obsada, tandetne efekty specjalne, doskonały klimat chińskiej baśni i trochę głupawego humoru - pod koniec fabuła jest już dosyć konkretnie zagmatwana, ale i tak na chwilę nie mogłem oderwać wzroku od ekranu. "Zu" był kręcony prawie rok, pochłonął...