Od razu wiedziałem że Hart nie jest poszukiwanym zabójcą. Wg mnie od początku były tylko 2 opcje: Costa (oczywista oczywistość) lub Paquette. Paquette dlatego że postać ta wydawała się zbyt bezsensownie włożona do filmu... i jednak taką pozostała do końca - zupełnie nieznaczącą. Jak cały ten film.

od początku wiadomo, że Costa jest mordercą. od momentu przesłuchania

Może i wiadomo było, że Costa był mordercą(choć sam do połowy filmu nie byłem do tego przekonany), ale kto miał nim być? Kosmita? Oglądałem masę thillerów kończące się w różnoraki sposób, więc twórcom coraz trudniej zaskoczyć widza, bo przy tylu filmach niemal graniczy z cudem, żeby wymyślec coś nowego. Mi film się bardzo podobał, był trochę mroczny klimat, ale wątek z paserem moim zdaniem bardzo naciągany, a dokładniej słabo zrealizowany, dlatego daje mocne 7, choć film miał dużo większy potencjał.

P.S Oczywiście świetna gra aktorska Angeliny ;)

chyba świetne cycki?

a myślałem że będzie to coś ciekawszego ;/ niestety od momentu przesłuchania do końca filmu nudy jak nic bo wszystko było wiadome jak to po kolei się potoczy...
jedyne zaskoczenie to jak wbił nożyczki w sztuczne bliźniaki bo serio się wkręciłem że jest w ciąży :<
i jeszcze tekst "to wszystko było planowane" czy coś takiego ^^ taki fajny chwyt żeby ukryć tą przewidywalność :D na szczęście film nie zbyt długi
ogólnie to taki średniaczek

tak, średniaczek, można obejrzeć z braku laku

był przewidywalny, ale zaskoczyła mnie jedynie "ciąża"