Ja to odbieram jako metaforę - wejście do wody symbolizue oczyszczenie, obmycie z grzechów i początek nowego życia. Wojtek decyduje się jednak nie iść na skróty, tylko zmierzyć się z trudami życia. Tam po drugiej stronie rzeki był dom jego dziadka, w pewnym momencie filmu dziadek mówi do niego: "gdyby tu był most, to byś miał 5 minut do domu". Mostu nie ma, ale jednak decyduje się iść w tamtym kierunku. W życiu też nie wszędzie są mosty, ale trzeba zacisnąć zęby i iść przed siebie.

Dziekuje za interpretacje:-)
Mozna i tak to interpretowac, jest to wtedy optymistyczne zakonczenie i z jakas nadzieja na przyszlosc...

Również uważam, że to bardzo dobra interpretacja. Tylko Ewiatko dlaczego tylko 5 dla tego filmu ? Takie kino zdecydowanie zasługuje na więcej.

Taka ocena, bo nie wydawal mi sie jakos wybitnie zagrany....

Rozumiem, chociaż dla mnie to najlepszy film Antoniego Pawlickiego, świetnie zagrał. Przyzwoicie spisał się też Jacek Barciak. Pomijając aktorstwo, to jest konkretna historia.