Ja przede wszystkim: nie oczywistego rozwoju akcji, nieprzewidywalności, nietuzinkowości, zagmatwania, tajemniczości i czegoś takiego, że się chce oglądać bez względu na to, że ziemniaki już dawno powinny zostać zdjęte z gazu a pranie już dawno rozwieszone na balkonie....
Tak więc od tego filmu nie byłam w stanie oderwać wzroku, bo moja babska ciekawość zmuszała mnie do obejrzenia do końca: kto jest zabójcą, po i i dlaczego. Całość została przedstawiona w sposób wartki, egzystencjalno-społeczny, taki ludzki - każdy z nas bowiem spotyka się na co dzień ze zdradą.. a więc to na tyle bo ogólnie zachęcam do obejrzenia tego filmu, mimo,że nie jest to pozycja obowiązkowa czy oskarowa to daje wiele do myslenia na wieczorna refleksję przy lampce wina
" Ja przede wszystkim: nie oczywistego rozwoju akcji, nieprzewidywalności, nietuzinkowości, zagmatwania, tajemniczości i czegoś takiego, że się chce oglądać bez względu na to, że ziemniaki już dawno powinny zostać zdjęte z gazu a pranie już dawno rozwieszone na balkonie...."
Właśnie tego tam nie było wg mnie :-)
Gdyby te cechy występowały w tym filmie sam dałbym 6.