Przeczytałam książką "przełamać noc" Liz Murray. W książce autorka opisuje dokładnie swoje życie.
Rozczarowałam się, ponieważ film nie przedstawia tę historię źle. Wiele wątków, wdł mnie ważnych,
jest opuszczonych. Praktycznie film opisuje 1/10 książki. (najbardziej zdziwił mnie brak wątku
miłości Liz i Carlosa). Po drugie pojawiają się naprawdę ogromne błędy w fabule. Reżyser
pofantazjował. (np. Liz nie dowiedziała się że jej ojciec opuścił mieszkanie od matki tylko sama się
dowiedziała idąc do mieszkania. Co najważniejsze matka Liz umarła w szpitalu!, a o śmierci
powiadomiła ją siostra, a nie jacyś goście w barze. itd. itd.) :(
Mnie również. Wprawdzie książka została wydana 8 lat po premierze filmu natomiast nie zmienia to faktu jak bardzo film mija się z życiem autorki opisanym przez nią samą w książce pt. "Przełamać noc". Mnóstwo braków, nieścisłości i niedomówień w filmie. Zawiodłam się.