jedyne co kobiety wiedzą to "nie wiem, nie wiem" ;)
jak tam sobie siedzi Monica z Delonem i Delon sie jej pyta o różne rzeczy a ta ciągle - nie wiem, nie wiem to przypomniałem sobie siebie samego i moją dziewczyne.
Druga połowa filmu jest bardzo dobra, pierwsza niestety wieje nudą, nakreślenie postaci bylo za długie, chociaz moze nie, nie za długie a przedstawione w sposób strasznie chaotyczny, usypiający.
Scena na giełdzie jak ciagle latają i sie drą zdecydowanie była zbyt męcząca.
Później jak wspomniałem jest bardzo dobrze, gdy następuje wieksze zblizenie między parą bohaterów, praca kamery tez jest w tym filmie zajebista, no i genialny, milczący koniec
Oczywiście. Ten temat wisiał na samej górze, więc nie mogłam się oprzeć – musiałam pochwalić filmwebowiczki ;p