Kobieta z miasta wyrusza na peryferie i nie potrafi zrozumieć tamtejszych obyczajów po czasie jak się wgłębia w społeczeństwo widzi wady systemu przy okazji odnajduje miłość. Dla mnie to mieszanina powieści ,,Północ i Południe" z dodatkiem nowoczesności. Współczesnych korporacji, które bezdusznie chcą zawładnąć innymi. Jak ktoś zna powieści tego typu wie, że to tylko kiepska imitacja w współczesnych czasach z współczesnymi aktorami, nic nowego. Słabo. Polecam serial ,,Północ i Południe" będziemy mieli ten sam wątek tyle, że trzy wieki wcześniej. Dla mnie ten film to nic i nic i banał.