Przyznaj się - płakałeś na końcu ;)

na pewno, jak my wszyscy

idź oglądaj wałęse

Ehehehehe... cóż za rezolutna opinia. Idź nakręć coś lepiej albo napisz jak należałoby zrobić ten film by był w twoim mniemaniu niebanalny i niesztampowy i nie dla gimbusów.

Dokładnie - idź oglądać Wałęsę.
Zupełna ignorancja a do tego jak na kinomana to z gęby ci śmierdzi ;p ( te gówno chyba )

fajnie to opisałeś, gdyż miałem wrażenie, że opisujesz szybkich i wściekłych 15, a tutaj krytykujesz fajny według mnie film.a Wy ludzie się opanujcie bo nie znam innego forum, gdzie leje się tyle epitetów i jadu.

Dokładnie, po co ludziom, na forum jakieś bluzganie na siebie nawzajem?? tak możę robić 5-latek ale nie ludzie na poziomie....

Ural żałosny to ty jesteś i troche kultury, film pierwsza klasa

"Przewidywalny do bólu" chyba cie głowa boli, przyznaj sie tak szczerze czy oglądając ten film 1 raz i nie wiedząc nic o nim nawet po połowie filmu wywnioskowałbyś takie zakończenie? mnie jak mało który właśnie ten film zaskoczył, spodziewałem jakiego g. typu wojownik albo rocki a tu prosze.

Tytuł zdradza zakończenie, także przed obejrzeniem wiedziałem, że tak się skończy...

Nie trzeba być specjalnie rozgarniętym by rozkminić tę intrygę przed końcem seansu, więc odpowiadając na Twoje pytanie - tak, przewidziałem jak to się skończy, co zresztą było też o tyle proste, że film ten bazuje na patentach mocno sztampowych i obecnych w każdym filmidle klasy "C" dla samotnych matek i gospodyń domowych.

Po pierwsze, nie było żadnej intrygi, jeśli nie znajdujesz słownictwa radzę wrócić do podręczników języka Polskiego, po drugie krytyka powinna opierać się na odpowiednich argumentach, ty nie podajesz żadnych prócz gadki godnej aroganckiego gnoja, po trzecie szczerze wątpię że takie kino interesuje gimnazjalistów, jeśli tak uważasz a do tego posługujesz się takim a nie innym językiem prawdopodobnie jesteś jednym z nich... Natomiast po ostatnie jeśli nazywasz to "filmidłem klasy C dla samotnych matek i gospodyń domowych" a na twoim profilu widnieje "Titanic" oceniony na 9, to widać jakie masz pojęcie, a nie masz żadnego... Pozdrawiam :)

Przewidziałem że tak napiszesz.Jesteś sztampowy.

Rzeczywiście w jednym masz rację. Jest tu wszystko jak napisałeś. Rewelacyjna obsada filmu, humorystyczne teksty, którymi bawi ten film, sceny wyciskające łzy. Pokazana nieczułość najbliższej rodziny i to jak obcy facet poświęca się dla dziewczyny. Jaką platoniczną miłością ją darzy. Film pokazuje, że są jeszcze ludzie którym na czymś zależy. No ale Ty Panie "ural" pewnie byś wolał wyścigi samochodowe, sceny pornograficzne. Może napisz jaki najlepszy film w swoim zyciu oglądałeś. Zobaczymy jaki masz gust filmowy.

7 to max co mozna dać

To najlepszy film jaki widziałam w życiu coś obok Skazani na Shawshank i Leona Zawodowca. Nie wiem co może być jeszcze lepszego dla widza : genialna gra aktorska, genialny scenariusz, świetne walki, zaskakujący zwrot akcji i wzruszający koniec mówiący wszystko tym, którzy wiedzą co to prawdziwa miłośc :)

Z twojej wypowiedzi można wywnioskować bardzo wiele, pomimo iż jest tak płytka i arogancka. Po pierwsze, kipi tutaj obrzydliwą awersją do Eastwood'a. Jest kapitalnym aktorem i świetnym reżyserem. Wnioskuję,że masz kompleksy na tle swojej męskości, która w porównaniu z tym 83-letnim facetem przypomina ludzki zarodek postawiony obok Mr. Universe w najlepszej swojej formie. A prościej - brakuje ci jaj skoro wypisujesz takie bzdety! Po drugie, co również wnioskuję, nie osiągnąłeś w życiu nic. Ba! Nawet nie próbowałeś o nic w życiu walczyć. Jeżeli groteskowy i śmieszny wydaje ci się scenariusz ukazujący walkę o własne marzenia, o szacunek od innych, a także o szacunek do samego siebie to żal mi cię człowieku.

Na szacunek trzeba sobie zasłużyć. Natomiast ty na niego nie zasługujesz, dlatego wszelkie zwroty osobowe kierowane do ciebie pisane są z małej litery.

Pedałom takie filmy się nie podobają.

Oj tak Rudy gej niech wącha klej

Nie jestem specjalistą od filmów ale wiem co mi sie podoba. Ten film był wyjątkowy obejrzałem go pod wpływem gran torino i mocno sie zdziwiłem. Nie jest to nic czego się spodziewałem i pomimo że film jest po prostu smutny super mi sie podobał. Trzymał w napieciu i ja do końca wierzyłem że skończy sie dobrze ale właśnie nie. I to jest w tym filmie unikatowe większość filmów made in USA kończy sie wesoło i zajebiście a tu tak nie było. Film skończył się życiowo czyli nie dobrze. Film nie był kolejną komercyjna wydmuszką a dodam że staram sie oglądać filmy na bieżąco i np: Taka ostatnio wydana grawitacja była fatalna i nudna a Przypowieść o Noem z jego arką tragiczna. Podobał mi sie za to dość banalny i głupawy film This is the end. Tak więc być może sie nie znam ale One milion dolar baby jest zajebisty smutny ale zajebisty. Polecam i pozdrawiam.

Podobnie jak Ty do końca czekałem na "cud". Film bardzo dobry, właśnie tak prosto zakończony pozwolił się oderwać od Hollywoodzkich bajek. Daje trochę do myślenia. Gorzki, ale cóż... jak to powiedział w jednym filmie Laska "życia nie oszukam". Później zastanawiałem się jaki miałby być ten happy end. Cuda zdarzają się rzadko, a my jesteśmy przyzwyczajeni, że to właśnie o nich robi się filmy. A co gdyby zrobić film o realnym życiu? Nie może być, bez wyrazu, żałosny, banalny. Chyba duża część widzów nie pogodziła się z zakończeniem. Nie ma cudu, nie ma fajerwerków. Jakież to prawdziwe, swego rodzaju żałosne, banalne - nasze życie. Cieszę się, że jest wiele osób, które to dostrzegło.
Pozdrawiam ciepło w tą chłodną noc :)

Śmieszą mnie ludzie tak piszący, ale przyznać muszę że ziarnko prawdy w tym jest. Też mi się nie podobał.

Ktoś kto ocenia "Ratatuj" jako arcydzieło nazywa ten film banalnym i groteskowym... sam jesteś śmieszny i równie żałosny co Twoja wypowiedź.