smigal na tcm po polnocy. swietne kino klasy B, no i black explosion. momentami duzo smiechu przy tym mialem, a gdy zaczela sie lac rozowa krew, to wiedzialem, ze bardzo ten film polubie:) wszystkim nie polecam, ale pozycja godna uwagi.
biorac pod uwage ilosc afroamerykanów bioracych w owym czasie udzial w produkcjach filmowych byla to istna eksplozja ;-)
dokładnie :)
a dla tych którzy jeszcze nie zainteresowali się filmem mogę dodać, ze warto go obejrzeć chociażby dla wdzięków Pam Grier - jest na czym oko zawiesić ;)