W latach 70tych kiedy to amerykanie szkolili (pełnych zapału do walki, ale zupełnie nie przygotowanych i uzbrojonych) mudżachedinów w pakistanie. Ważnym było żeby pozostać "czystym" dlatego produkowano rosyjską broń w amerykańskich zakładach. Osiągając dodatkowo argument propagandowy jakoby żołnięże ZSRR z braku gożały i fajek odsprzedawali broń miejscowym.
Dobrze wyszkolili Bin ladena bo uganiali się za nim całe lata.
ps; nikt dotąd w histori nie pokonał afgańców....
Jeśli interesuje cię ten temat to zapraszam do przeczytania:
http://encyklopedia.pwn.pl/haslo.php?id=4573578
jest o tym niewiele napisane, ale zawsze coś.
Wyznawcy islamu...? Mudżachedini to fundamentaliści, fanatycy religijni. Zbrojne ramie. Popraw mnie jeśli sie myle...
Talibowie to przede wszystkim Pasztuni, z Rosjanami walczyły wszystkie grupy etniczne Afganistanu. Talibowie nigdy nie przejęli kontroli nad tym krajem ponieważ nie pokonali wsławionych w walce z Rosjanami (z wykorzystaniem amerykańskiego sprzętu i wyszkolenia) Uzbeków Masuda. Jako siła polityczna Talibowie nie mają nic wspólnego z walkami z Rosjanami, początek tego ruchu datuje się na 1994 rok. Prawdą natomiast jest że niektórzy bojownicy wyszkoleni przez Amerykanów dołączyli później do Talibów.
Co miałoby z tego wynikać - nie mam pojęcia.