Nie przypominam sobie aby ten film był reklamowany. Natomiast o filmie Jack Strong nawet wróble ćwierkały i wycieczki szkolne prowadzano. A ile było pozytywnych opinii/recenzji przed wyświetleniem filmu w kinach. Duże znaczenie ma promocja.

brak reklam, brak sponsorów. Film zdobył kilka nagród, o wiele więcej niż anty komedie w stylu Kacwawa, Ciach czy Och Karol.

O sorry, takie argumenty to jawne nadużycie! Ostatnio filmy ambitne mają dużą frekwencję:

Drogówka - 1.019.876 widzów
Wałęsa. Człowiek z nadziei - 964.009 widzów
Układ zamknięty - 591.763 widzów
W imię... - 193.042 widzów
Nieulotne - 121.573 widzów
Imagine - 112.941 widzów
Papusza - 111.236 widzów
Ida - 108.949 widzów
Dziewczyna z szafy - 93.643 widzów

2600 widzów to żenada i odpowiada za nią tylko postępująca demencja twórcza Kolskiego.

każdy z tych filmów miał reklamę w prasie, radiu, telewizji, serwisach, bilbordach, ulotkach, w kinach leciały zwiastuny. Zabić Bobra nie ma reklamy, nigdzie.

Wałęsa jest propagandowym gównem, a nie filmem ambitnym!!

Jak mi jakiś bałwan pisze ze" Wałęsa.... " jest filmem ambitnym to mnie autentycznie h...j strzela. Człowieku to gówno stworzone pod zamówienie pierd...nych pełowskich złodziei. Puknij się w pusty łeb zanim coś takiego napiszesz bo ludzi wk...wiasz

wiesz jest takie powiedzenie "pieniądz robi pieniądz" a w przypadku Kolskiego nie zwalał bym wszystkiego na jego demencje twórczą tylko problemy czysto osobiste które rzutują na tematykę
bo kwestia tematyki jest kluczowa, problem dopasowania do widza który całymi rodzinami wybiera się do kina w sobotnie lub niedzielne popołudnie zaraz po zakupach w tesco więc oczekuje specyficznego filmu, może być nawet "ambitny" byle był przyjemny,
producenci to wiedzą więc żaden spisek tylko czysta kalkulacja,
masz racje - jest źle, myśle że ze wsparciem reklam byłoby zdecydowanie lepiej i mam nadzieje że będzie nawet bez wsparcia

filmy Kolskiego rzadko kiedy były przyjemne, przeważnie dość pesymistyczne
skoro zabić bobra był bardziej osobistą terapią niż typowym filmem(sądząc po jego wypowiedziach - sam był zaskoczony) no i ten odstraszający tytuł, tematyka niesprzyjająca rodzinnej atmosferze, dziwne że wogóle go próbował sprzedać do kin
lepiej by zrobił puszczając na youtube

facet na swoje czy nie swoje życzenie przeszedł niezłe zmiany w życiu, postępująca demencja towarzyszyła poprzedniemu małżeństwu i stopniowo producenci to zauważali - nie jest maszynką do zarabiania, więc jeśli filmy odzwierciedlają osobiste przejścia - może być tylko lepiej, ale jeśli jesteś złośliwą jędzą to możesz się pastwić dowoli..liczby masz po swojej stronie

z pastwieniem i jędzą przesadziłem, wycofuje, to pewnie przez uprzedzenia i niefortunne skojarzenia, jeszcze ta Grażyna się "plącze po głowie"
zabić bobra, chętnie bym obejrzał tylko nie wiem gdzie
"7 dusz" obejrzałem na pierwszej poważnej randce w kinie w Koninie, było kameralnie było świetnie i w pół drogi
chętnie bym obejrzał tą frekwencyjną kiche w jakimś małym kinie w podobnych okolicznościach
a na to podwójnie marne szanse, słaby efekt w kinie to na DVD wypożyczalne nie ma co liczyć, pewnie pozostanie poczekać aż zaistnieje w sieci lub zapomnieć :)

późno juz i coś bredze(za dużo skojarzeń z filmem) pewnie tej kichy nikt i nic nie obroni
ale na film za którym byłbym w stanie przejechać na koniec polski nadal czekam

Tu nie ma co bredzić, tylko wyraźnie sformułować czemu inne "ambitne" filmy mają frekwencję, a Kolski figę z makiem.

Ponieważ ten film nie był nigdzie reklamowany i nie miał promocji. Nie grają go w żadnym z większych multipleksów . Wszystkie filmy, które wymieniłaś wcześniej miały ogromną promocję w radiu, tv , na billbordach, i każdy z nich był grany w multipleksach. Gdyby ten film miał jakąkolwiek reklamę i był grany w multipleksach z pewnością widownia była by porównywalna do tej z Drogówki czy choćby Układu Zamkniętego . A tak film jest grany tylko w niewielu kinach w całej polsce i mało kto o nim słyszał .

jest jeszcze jedna sprawa - drogówka czy film o wałęsie to tytuły, które dotyczą sporej grupy osób
więc mogą liczyć na sporą grupę nawet gdyby byly to ambitne filmy(używające metafor, wymagające myślenia),
a więc nie nastawione jedynie na uniwesalną rozrywkę, wciągającą abstrakcyjną historie
mnie np. drogówka wogóle nie zainteresowała i to jeden z nielicznych filmów w wypożyczalni którego nie obejrzałem
podobnie jak antydokument Jobs, podobnie karol który został wojtyłą ani wałęsa który nie rozpieprzył stoczni
reszte chłonę niemal codziennie
"jak urodzić po ludzku i nie zwariować" będzie nim zainteresowana przyszła i aktualna mama,
jeśli będzie komedia romantyczna - automatycznie młode pary itd itp.
ambitny czy nieambitny to sprawa osobna - równoległa
w przypadku Kolskiego ani kina, ani tytuł, ani być moze tematyka - starszy facet młoda dziewczyna
ambitnie z założenia, dziwna nazwa, dziwna tematyka - nie dla wszystkich
brak uniwersalnej rozrywki??
ani nie jestem za spiskami(w tym wypadku!) ani tym że nie ma demencji
zwyczajnie nie wyszło?? ale trzymam z aniego kciuki

Stanley Kubrick podobno od początku kręcił filmy dla pieniędzy od początku chciał żeby były takie jak te które ogląda co tydzien
niektórzy kręcą dla siebie - więc nie zarabiają

ale nawet Kubrick z Odyseją zaliczył by wtope
nikt go początkowo nie chciał oglądać, ludzie go nierozumieli to nie były kolejny gniot o inwazji ufo
ani prosta ale też mądra, dobrze zrobiona i uniwersalna bajka - gwiezdne wojny
miał szczęście że końcowe sceny przyciągneły ćpunów, urządzali sobie odloty łącząc film z maryśką i lsd które daje podobne efekty
mnie odyseja nie wciąga tak jak np. pierwsza część obcego w porównaniu odyseja jest filmem bardziej ambitnym
(porusza fundamentalne problemy)
żałuje że nie miałem możliwości obejrzeć obu w kinie
gdyby prometeusza Scott nakręcoł z duchem odyseji i pierwszego obcego - byłoby genialnie
ale nie wiem czy poruszając temat space Jesus, wątek kosmicznego boga, Ziemia2, bardziej nawiązując do greckiej mitologii i do kontrowersji z ludzkimi przekonaniamia - zarówno wierzących jak i ateistów...(mało osób interesuje się Von Denikenem i starożytnymi kosmitami) i wreszcie robiąc 3h film - czy by zarobił(moim zdaniem tak - byłyby szanse na arcydzieło)
producenci zmusili Scotta do zmian bo film robi się przede wszystkim dla pieniędzy, dużo się mówiło o wersji reżyserskiej, o spisku itp. niestety wyszedł prawie gniot - popsuty, rozmach bez znaczenia
wracając do Kolskiego - myśle ze gdyby miał więcej pokory może gdyby uzgodnił film z producentem nie byłoby klapy finansowej - 2600x5-10zł to raptem 13-26 tyś PLN

ambitne filmy? te które wymieniłaś nazywasz ambitnymi
milion much nie może sie mylić prawda?
https://www.pisf.pl/pl/kinematografia/box-office/table:polskie-premiery-2013?lan guage=pl&print=1
pierwsze dwa kuszą chwytliwymi tytułami brakuje tylko wojtyły i byłaby święta trójca,
sęp naśladownictwem amerykańskiej sensacji
"ambitne" mają szczątkową widownie jeśli zwrócisz uwage na liczbe kopii oraz na to czym napisał smalczyk130 masz wyraźne sformułowaną przyczynę konieczną ale niewystarczającą do większej widowni oraz przyczyne demencji - "wybredziłem" na podstawie wywiadu i własnego doświadczzenia, można tworzyć jedynie w sprzyjających warunkach
i nie wiem czemu uparłaś się na Kolskiego - złośliwość?
a może jesteś stara panna?
celowo zostawiłem Tobie furtke i Ty ja wybrałaś - gratuluje, nie mam więcej pytań

wystarczyło zmienic tytuł na "zgolić bobra" i pewnie frekwencja bylaby zdecydowanie wyzsza

I paradoksalnie przy takim tytule grono ludzi wybierających ten seans byłoby mniej rozczarowane treścią ;-)

Ok, obejrzałem "Zabić bobra" i już wiem, dlaczego miał tak słabą promocję i tak marną frekwencję - to jest ciężki, przeartyzowany film. Nie wiem czy ejst słaby, ale baaaardzo daleko mu do dobrego.