Swoją drogą bardzo fajne nawiązanie do popkultury gier. Jedna z najlepszych produkcji na konsole Playstation 2 jaka
kiedykolwiek się ukazała, w bardzo fajny sposób znajduję się w filmie ;]. W końcu bohater, Wander z Shadow of The
Colossus, chce przywrócić życie swojej ukochanej, to dlatego Charlie gra w akurat tę grę.
Dokładnie. Gdzieś chyba właśnie na jakimś portalu growym czytałem o tym filmie, jako o naprawdę świetnym ukazaniu gier wideo.
Nawiązanie do świata gier ma dwa poziomy. Pierwszy, podstawowy, po prostu ukazuje gry jako uzależniającą rozrywkę - i to jest pozytywne, bo pozwalają one zanurzyć się głęboko w obcy świat, a tego główny bohater potrzebuje.
Drugi poziom to wydźwięk samej gry. Fabuła ,,Shadow of the Colossus" idealnie wpisuje się w treść filmu. A ponadto - pozwolę sobie zacytować słowa profesora UJ, Andrzeja Pitrusa: ,,gra ta uważana jest za jeden z kamieni milowych w historii elektronicznej rozrywki. Dostarczając niezapomnianych wrażeń płynących z rozgrywki, przekracza ona granice zabawki, będąc dziełem artystów, zachowującym koncepcyjną i estetyczną spójność."