PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1165}
7,0 12 318
ocen
7,0 10 1 12318
5,5 6
ocen krytyków
Zabij mnie, glino
powrót do forum filmu Zabij mnie, glino

Zawsze twierdziłem, że lubię polskie kino akcji, nawet jeżeli jest trochę siermiężne. ”Zabij mnie glino” okazał się być filmem zbyt siermiężnym, nawet jak na mój gust. Być może gdybym obejrzał go wcześniej to oceniłbym wyżej. Z dzisiejszej perspektywy film razi i to pod kilkoma względami.
Film został nakręcony w czasach schyłkowego PRLu, kiedy tęsknota za zachodem była bardzo silna. Niestety im większa tęsknota tym bardziej widać polską zaściankowość. W filmie widać niedoróbki zarówno pod względem technicznym (co jest zrozumiałe) jak i aktorskim (co zrozumieć mi już trudniej bo ogólnie uważam, że polskie aktorstwo, zwłaszcza w tamtym okresie stało na wysokim poziomie). Biorąc pod uwagę fabułę uważam, że film jest zbyt długi i nie zawsze się klei. Momentami było nawet nielogicznie. Milicjant zwracający się do Malika słowami: ”Przepraszam, czy mógłby mi pan pokazać dokumenty” wywołał u mnie uśmiech politowania. Całokształt oceniam piątkę, bo film w moich oczach był co najwyżej średni.

ocenił(a) film na 6
galladorn

Aktorstwo rzeczywiście dość sztuczne, ale sama historia przynajmniej momentami trzymająca w napięciu.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
HeadHoper4Warsaw

P.S. wróć, mój błąd, wy po prostu jesteście bezgustowcami filmowymi...:-)

ocenił(a) film na 3
galladorn

Zgadzam się, film pod wieloma względami słaby.

mk34

wyrwij sobie z rufy kij. czepiasz sie jak wesz ogona.

ocenił(a) film na 10
galladorn

Za powyższa opinię przekazuję szczere wyrazy pogardy i życzę ciężkiej choroby.

ocenił(a) film na 8
filozof71

Świetny tekst, uśmiałem się setnie :D


P.S.
Film jest raczej z gatunku fikcja kryminalna niż sensacja czy akcja, bo wydumań w nim mnóstwo.
Pominę wszechobecne naklejki, które wtedy faktycznie się naklejało samemu i im więcej tym lepiej, bo to . . . takie smutne i szare czasy były, że się ludzie w ten sposób pocieszali, więc nie ma się co czepiać. Natomiast mnie osobiście drażniło żarcie z makkwacza!
Pomijam fakt, że co to jest i skąd się bierze wiedzieli tylko ci nieliczni szczęśliwcy, którzy mieli zaszczyt lub okazję wystawić nosa do jakiegoś kraju z tzw. osi zła imperialistycznego. Skąd do cholery w komendzie MO wzięły się maki i szejki??? Pierwszy taki miał zostać otworzony dopiero za pięć lat!!! I to po zmianach jakie dopiero miały nadejść za dwa lata, a w czasie trwania/kręcenia filmu nawet filozofom się nie śniły. No dobra, to wielka fikcja i niczym naklejki pogoń za "lepszym" zachodem...
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/pierwszy-mcdonald-s-w-polsce-otwarto-23-la ta-temu/rbxt1z
To było raz, a dwa to Malik - matoł jakich mało! Końcówka, już po robocie, oczekiwanie, a on wyłazi na miasto! No dobra, stało się i trudno. Wylazł raz i skucha, ale co robi później? Dzwoni z kryjówki do lekarki! No przecież to trzeba mózgu nie mieć, żeby takie rzeczy robić. Samo sławne badanie pacjenta na podstawie odczytu z analizatorów widma, już wtedy te prawie 30 lat temu było lekko śmieszne i sugerowało ponad naturalne zdolności lub dzisiejsze importowane CSI. No, ale tak nie byłoby filmu, bez takich nazwijmy to delikatnie nieścisłości.
Albo niekończące się naboje do rewolweru, nota bene bardzo rzadkiego, jak na tamte czasy, co skwapliwie podkreślano. Więc skąd się ich brało coraz więcej na kolejne strzelaniny? Czy też Ucieczka Malika na samym początku...
Film jednak bardzo fajnie się ogląda, głównie za sprawą kolorowych wspomnień z pierwszych projekcji jakieś prawie 30 lat temu.

ocenił(a) film na 10
ZSGifMan

Może i bym Ci przyznał rację. Mi się podoba klimat filmu. Nie oczekuję perfekcyjnej zgodności i logiki. A Amik bogiem nie był - miał prawo popełnić błąd. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
filozof71

Klimat i mnie się bardzo podoba i tylko przez pryzmat wspomnień z tamtych czasów można oceniać ten film, bo tzw. gimby i cała reszta, co nie żyli za komuny lub nie liznęli w niej dzieciństwa, za Chiny Ludowe :) nie zrozumieją!
Podobno Jurek był zawodowcem. I nie klepał tego on ani jakiś podpity jego kompan, tylko sam as milicji kapitan Popczyk, a to już raczej/chyba coś znaczy no i zobowiązuje!
Ale film to zawsze tylko film...

Również pozdrawiam.

ocenił(a) film na 3
galladorn

Ale wielki szu wymiata

ocenił(a) film na 3
galladorn

aktorstwo jest tragiczne jak i sam film

mk34

typowe ujadanie gimbusa. a lekcje odrobione?

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones